Lumia 520 zatrzymała pocisk, uratowała policjanta

Lumia 520, najlepiej sprzedający się w historii smartfon z systemem Windows Phone, okazała się na tyle solidna, że zatrzymała pocisk wystrzelony w kierunku policjanta. Telefon znajdował się w tylnej kieszeni spodni funkcjonariusza. Urządzenie oczywiście zupełnie nie nadaje się do użytku, ale najważniejsze jest to, że policjant jest cały i zdrowy.

Zajście miało miejsce wczoraj po południu w Brazylii, w mieście Araraquara. Policjant należący do odpowiednika naszych jednostek prewencyjnych, którego nazwisko nie padło w mediach, był już po służbie. Pech chciał, że pojechał odwiedzić rodziców i zastał w ich domu również dwóch przestępców, którzy trzymali lokatorów w charakterze zakładników. Brazylijskie media informują, że funkcjonariusz nie miał na sobie munduru — trzymał go na ramieniu.

Jeden z intruzów, przebywających w domu rodziców policjanta, oddał dwa strzały — prawdopodobnie zorientował się, że do budynku zbliża się policjant. Tylko jeden strzał był celny i tak się złożyło, że trafił akurat w telefon, znajdujący się w tylnej kieszeni spodni funkcjonariusza. Nikomu nic się nie stało, ale niestety nie udało się aresztować napastników.

W tej historii można spokojnie doszukiwać się dowodów na to, że Lumie są zrobione solidnie, z dobrych materiałów i wytrzymają niespotykane sytuacje — w końcu nie zdarza się codziennie, że podczas strzelaniny pocisk trafia w telefon. W ubiegłym roku głośno było o Lumii 920, która przypadkiem została zasypana pół metra pod ziemią przez kilkutonowy spychacz. Właściciel pracujący na terenie kopalni, kiedy zorientował się, że nie ma telefonu... po prostu zadzwonił na swój numer. Lumia odezwała się spod ziemi i została odkopana. Serwis Nokia Care obiecał nawet ją naprawić, ale właściciel natychmiast kupił następną.