Mark Zuckerberg: wyciekły nagrania. Kryzys Facebooka, pracownicy tracą zaufanie
Facebook jako firma oraz Mark Zuckerberg są teraz mocno krytykowani. Obrywa się im za to, że w obliczu nasilających zamieszek w Stanach Zjednoczonych platforma nie podejmuje żadnych działań wobec wypowiedzi Donalda Trumpa, w których gloryfikuje przemoc. Pracownicy Facebooka już w tej sprawie protestowali, a niedawno odbyło się ich spotkanie z Zuckerbergiem.
Zuckerberg krytykowany przez własną firmę. Jest świadom szkód wizerunku
Reporterka The Verge, Casey Newton, otrzymała od jednego z pracowników Facebooka nagranie z wewnętrznego spotkania w firmie. Trwało ono 85 minut i ujawniło, jak widzi sprawę Mark Zuckerberg.
Po pierwsze, Zuckerberg jest świadom tego, że niepoddanie moderacji postów Trumpa (gdzie Twitter dokonał tego kilkukrotnie) naraziło reputację Facebooka. Po drugie firma ma zamiar rozważyć wprowadzenie dodatkowych oznaczeń dla treści, w których autorzy namawiają do użycia przemocy, a także zakomunikowanie zmian w lepszy, czytelniejszy sposób.
Zuckerberg starał się jednak znaleźć pozytyw w tej całej sytuacji, między innymi to, że dzięki Facebookowi nagranie George'a Floyda mogło być zobaczone przez wszystkich, nawet jeśli było to coś niezwykle bolesnego, jak on sam to ujął.
Szef Facebooka obawia się, że przy dodawaniu większej liczby restrykcji wypowiedzi naruszymy z czasem możliwość swobody wypowiedzi i pożałujemy tego.
Co na to pracownicy Facebooka? Nie byli usatysfakcjonowani wypowiedziami Zuckerberga. – Jesteśmy wdzięczni za to, że mieliśmy szansę porozmawiania z nim bezpośrednio, ale każdy zauważył, że tak naprawdę nie udzielił żadnej odpowiedzi z prawdziwego zdarzenia – powiedział jeden uczestnik tej rozmowy. Inny pracownik firmy wyjawił, że Zuckerberg wyglądał na bardzo przestraszonego.