Nowy iPad z obsługą rysika w specjalnej cenie dla szkół, iWork gratis
Czekaliśmy na nowego, tańszego iPada i nie zawiedliśmy się. Zgodnie z oczekiwaniami, nowy iPad może współpracować z Apple Pencil. Co ważne, obsługuje te same funkcje, co iPad Pro, a więc rozpoznaje siłę nacisku i nachylenie rysika. Co ciekawe, na prezentacji wystąpił nie tylko rysik Apple'a, ale też kosztujący 49 dolarów zamiennik firmy Logitech. Dziwi jedynie brak portu umożliwiającego podłączenie klawiatury – pozostaje Bluetooth.
Tablet dostanie akumulator pozwalający na 10 godzin pracy, 10-megapikselowy aparat, GPS, kompas, Touch ID, kamerę HD do rozmów, opcjonalnie LTE. W środku będzie pracował procesor A10 Fusion, zdolny do pracy z filmami (w przeciwieństwie do wielu Chromebooków). Jego wymiary i wygląd nie będą różnić się od dostępnego obecnie 9,7-calowego iPada. Dla szkół cena będzie wynosiła 299 dolarów i będzie możliwość konfiguracji urządzenia dla całej klasy i zarządzania przez szkołę. Do tego darmowa powierzchnia iCloud dla uczniów zostanie powiększona z 5 do 200 GB. Dla użytkownika „z ulicy” cena wynosi 329 dolarów. Tablety będzie można kupić jeszcze dziś, wysyłka zacznie się w przyszłym tygodniu.
Dla porównania, najpopularniejszy aktualnie model na rynku, czyli „zwykły” iPad mierzący 9,7 cala, jest dostępny ze zniżką edukacyjną za 299 dolarów, więc w tej kwestii nie ma zaskoczenia.
Apple zapowiada także wydanie nowych wersji wielu aplikacji, w tym biurowych, dostosowanych do pracy na edukacyjnym iPadzie z rysikiem, które będą na nim zainstalowane za darmo. Uczniowie będą też mieli do dyspozycji narzędzia do tworzenia własnych cyfrowych książek, nauczyciele zaś zyskają dostęp do narzędzi do wprowadzania adnotacji i poprawek. Umożliwi to mobilna wersja aplikacji iBooks Author. Specjalnie dla uczniów powstaną też aplikacje AR, w tym encyklopedia anatomiczna, pozwalająca zajrzeć do środka organizmu żaby bez robienia krzywdy żywemu płazowi.
Segment edukacyjny zawsze był istotny w strategii rozwoju firmy Apple, o czym świadczą choćby takie maszyny jak eMac, dostępny tylko dla szkół, oraz bogata oferta oprogramowania dla nauczycieli i aplikacje edukacyjne. Doskonałym przykładem jest Swift Playground czy współpraca z 40 organizacjami STEM, ale nawet iBooks i Garage Band (który dostanie specjalny pakiet dźwięków do wykorzystania dla dzieci) mają zastosowanie w edukacji. W sumie dla iPadów powstało ponad 200 tysięcy aplikacji edukacyjnych, od interaktywnych kursów po narzędzia do kreatywnej pracy.
Apple ma na tym rynku poważną konkurencję, zwłaszcza jeśli zamierza wyjść poza Stany Zjednoczone. Niemniej jednak Chrome OS został potraktowany z góry, a uczniowie korzystający z iPadów podobno odnoszą większe sukcesy i są bardziej kreatywni, niż konsumujący treść posiadacze Chromebooków. Czekamy aż potwierdzą to badania. Póki co możemy jedynie stwierdzić, że to nie iPad jest prognostykiem sukcesu, a dorastanie w bogatym otoczeniu. W edukacji liczy się cena. Bez względu na to, jak fantastyczne i inspirujące projekty tworzą uczniowie na iPadach, Chromebooki są tańsze i tworzenie na nich podobnych rzeczy wymaga mniejszych wydatków.
Tablet dla sektora edukacyjnego został zaprezentowany w odpowiednim otoczeniu. Korzystając z ferii wiosennych Apple zorganizował wycieczkę do elitarnego liceum Lane Technical w Chicago, gdzie dla gości ułożony został plan lekcji. Konferencja jest nie tylko prezentacją produktów, ale też pochwałą dziecięcej wyobraźni. Nie brakło odniesień do sobotniego marszu uczniów March for Our Lives, protestujących przeciwko atakom z użyciem broni palnej.