Nowy pakiet biurowy zastępuje Microsoft Office, możesz go używać w firmie za darmo
Wygląda na to, że mamy wreszcie pierwszą realną alternatywędla współczesnego Microsoft Office. Wydany właśnie SoftMakerFreeOffice 2018 może być właśnie tym oprogramowaniem, dzięki któremuprzestaniemy płacić Microsoftowi daninę tylko za możliwośćpoprawnego przetwarzania współczesnych dokumentów Worda, Excela iPowerPointa.
17.05.2018 | aktual.: 18.05.2018 20:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu użytkowników wybiera płatny Microsoft Office wcale nie zewzględu na nowe, wspaniałe funkcjonalności wprowadzane w kolejnychwersjach tego pakietu biurowego. Bardzo często chodzi jedynie ozachowanie pełnej interoperacyjności: użytkownicy chcą miećgwarancję, że będą mogli otworzyć i zapisać bez żadnychkłopotów przesyłane im pliki Worda czy Excela. Nic więc dziwnego,że twórcy alternatywnych pakietów biurowych robią co mogą, byzadbać o bezbłędne wyświetlanie i przetwarzanie dokumentówstworzonych w dominującym pakiecie biurowym – i tym samym uwolnićnas od konieczności płacenia za Microsoft Office.
Niemiecki producent oprogramowania SoftMaker Software GmbH chybajako pierwszy osiągnął ten cel. W najnowszej wersji jego pakietuFreeOffice 2018 doszło do prawdziwego przełomu. Wszystkie jegokomponenty – procesor tekstu TextMaker, arkusz kalkulacyjnyPlanMaker oraz program do prezentacji Presentations potrafią jużteraz nie tylko bezbłędnie wczytywać dokumenty DOCX, XSLX i PPTX znajnowszych wersji Microsoft Office, ale także bezbłędnie jezapisywać, tak że później otworzone w Microsoft Office wyglądająpoprawnie. Wcześniej FreeOffice 2018 potrafiło jedynie dokumentytakie wczytywać, ale zapisywało je tylko we własnych formatach(TMDX, PMDX i PRDX).
Druga ważna zmiana we FreeOffice 2018 dotyczy interfejsuużytkownika. Jeśli ktoś chce korzystać z tradycyjnego układumenu i przycisków na paskach narzędziowych, to oczywiście może,ale w momencie pierwszego uruchomienia dostajemy wybór – możemyuruchomić aplikacje pakietu z dopracowaną Wstążką, i to w dwóchróżnych motywach kolorystycznych. Co by nie mówić, wygląda toznacznie lepiej od wciąż eksperymentalnego Notebookbaraw LibreOffice. Jest też dostosowane do ekranów dotykowych, pozaznaczeniu opcji w konfiguratorze.
Po wybraniu Wstążki jako interfejsu wciąż mamy dostęp doklasycznego menu – wystarczy kliknąć przycisk hamburger nadpaskiem narzędzi wyświetlanym w widoku dokumentu, a rozwinie się nam ono w pionie. To dobry pomysł łączący w sobie zalety obu stylówwywoływania funkcji programów.
Finalnie należy wspomnieć o nowym zestawie szablonówdokumentów. Wizytówki, faksy, listy, memoranda, kilkanaście nowychstylów prezentacji – to na pewno ułatwi życie w małej firmie.Tak – darmowe FreeOffice można legalnie stosować w komercyjnejdziałalności. Jedyne czego wymaga producent, to podanie swojegoadresu e-mail, na który wysłany zostanie unikalny kluczaktywacyjny.
Na koniec dwie sprawy, dobra i zła. Zacznijmy od tej dobrej.FreeOffice jest dostępny nie tylko na Windowsa, ale też i naLinuksa, we wszystkich możliwych formatach, w wersjach dlaarchitektur zarówno 32- jak i 64-bitowej. Jest więc fantastycznymwyborem dla tych wszystkich, którzy muszą pracować z dokumentamiMicrosoft Office, a porzucili nadzieję, że LibreOffice będzie wpełni kompatybilne, a WPS Office kiedykolwiek doczeka się wydaniastabilnej wersji.
Czas na wiadomość złą. Podobnie jak i w przypadku poprzedniejwersji FreeOffice, wciąż nie mamy polskiej wersji interfejsuużytkownika (a jest np. estońska). Można oczywiście ustawićsobie sprawdzanie pisowni i dzielenie wyrazów w oparciu o polskisłownik, ale wciąż jest to pewien zgrzyt. Jeśli chcecie tozmienić, piszcie do producenta.
W naszej bazie oprogramowania znajdziecie zaktualizowaną wersjęSoftMaker FreeOffice 2016 w wersji na Windowsa – dostępna jesttylko kompilacja 32-bitowa. Producent zarezerwował kompilację64-bitową jedynie dla komercyjnego wydania swojego programu,SoftmakerOffice for Windows, sprzedawanego w wersji standardowej na pięćstanowisk za 166 złotych.