Opera ochroni przed stronami kopiącymi kryptowaluty bez naszej wiedzy
Opera, dobrze znana w Polsce przeglądarka, już ma wbudowane blokowanie reklam, a dodatkowo będzie chronić nas przed skryptami „kopiącymi” kryptowaluty. Na taki skrypt można trafić odwiedzając różne strony, nawet cieszące się dobrą opinią.
21.12.2017 16:52
Na wykorzystywaniu komputerów internautów do zdobywania kryptowalut przyłapana została między innymi The Pirate Bay i Showtime należąca do amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS. Nie ma więc reguły dotyczącej tego, na jakich stronach możemy spodziewać się wykorzystania naszej mocy obliczeniowej do kopania kryptowalut. Zabezpieczenie NoCoin, chroniące przed takimi skryptami, trafi do wersji 50 Opery, a już teraz można je przetestować w becie.
Z kopaniem kryptowalut bez naszej wiedzy wiąże się przede wszystkim znaczne zużywanie zasobów – wysokie obciążenie procesora, wzrost poboru prądu przez komputer stacjonarny, a przy pracy na laptopie szybkie rozładowywanie akumulatora. Oczywiście w międzyczasie chłodzenie komputera szaleje, mimo że nie robimy nic, co by go niestandardowo obciążało. Nasze dane czy prywatność nie są raczej zagrożone, ale komfort pracy znacząco się obniża.
Opera chwali się, że jest jedyną przeglądarką z czołówki popularności z wbudowanym blokowaniem reklam, a od wersji 50 w ustawieniach, tuż poniżej list blokowania, znajdziemy możliwość włączenia ochrony NoCoin. Mechanizm działania jest niemal identyczny jak w przypadku blokowania reklam – filtr zapobiega ładowaniu części strony.
Ponadto do Opery 50 trafi rozszerzone wsparcie VR360 dla gogli firmy Oculus i Chromecasta. Silnik Chromium zostanie zaktualizowany do wersji 63.