Plantronics BackBeat Pro 2 – test słuchawek idealnych dla smartfonów bez minijacka

W nadchodzącym roku czeka nas zapewne istny wysyp bezprzewodowych słuchawek. Decyzja Apple o zrezygnowaniu w iPhonie 7 z gniazda minijack znajdzie odpowiedź również we flagowcach konkurencji. Warto zatem już teraz rozejrzeć się za dobrymi słuchawkami Bluetooth, a za takie można z całą pewnością uznać Plantronics BackBeat Pro 2, które miałem okazję przetestować.

Plantronics BackBeat Pro 2 – test słuchawek idealnych dla smartfonów bez minijacka

31.12.2016 | aktual.: 13.01.2017 10:57

Konstrukcja i wzornictwo

Pierwsze wrażenia tuż po odpakowaniu Plantronics BackBeat Pro 2 są bardzo pozytywne. Od razu ma się wrażenie, że do czynienia mamy z solidną konstrukcją i wysokiej jakości materiałami. Przekłada się to poniekąd na gabaryty: słuchawki nie należą do najmniejszych, choć w podróży można złożyć nauszniki pod kątem 90 stopni. Nie są także najlżejsze: ich waga to 289 gramów.

Obraz

Ta solidność ma znaczenie także w komforcie użytkowania. Producentowi świetnie udało się wyważyć kąt pałąka i miękkość poduszek na nausznikach, dzięki czemu BackBeat Pro 2 podczas testów nigdy się nie zsunęły, a jednocześnie nie uciskały zbyt mocno wypełnianej dźwiękami czaszki. Materiały gwarantują także satysfakcjonującą przepuszczalność powietrza.

W kwestii wzornictwa również dokonano dobrego wyważenia: słuchawki są eleganckie, ale nie sztywniackie. Sporo w nich dynamiki, a jednocześnie stonowanych kolorów. Jedynym mankamentem, który dość mocno rzuca się w oczy, jest drewniana faktura na zewnętrznej części nauszników, która pod względem wyglądu i w dotyku wypada dość kiczowato.

Plantronics BackBeat Pro 2 nie są z całą pewnością prostymi słuchawkami, dodatkowych funkcji jest naprawdę sporo, o czym świadczy już liczba przełączników i przycisków. Wszystkie jednak znajdują się w wygodnych i łatwo dostępnych miejscach, dzięki czemu przełączać się pomiędzy różnymi trybami można szybko i intuicyjnie.

Obraz

Na lewej słuchawce znajdziemy na dolnej krawędzi wyjście jack (słuchawki mogą, ale nie muszą być bezprzewodowe, przewód w zestawie), gniazdo microUSB, zaś na okrągłej „drewnianej” obudowie nausznika przyciski odtwarzania/pauzy i przełączania do poprzedniego i kolejnego utworu. Wokół tego elementu znajduje się ruchoma rączka regulująca głośność: lekkie przesuniecie do przodu ją zwiększa, do tyłu zmniejsza.

Analogiczny element na drugiej słuchawce również jest „klikalny” – dzięki temu można poznać ogólny status słuchawek: lektorka o ciepłym głosie poinformuje z jakim urządzeniem są sparowane i jaki jest stan baterii. Ponadto znajduje się tam także pięć diod informujących o stanie baterii

Ponadto na lewej słuchawce znalazł się trójpozycyjny przełącznik pozwalający na konfigurację redukcji dźwięków z otoczenia. Temu aspektowi poświęcę oddzielny fragment, gdyż stanowi jedną z największych zalet słuchawek. Na drugiej słuchawce znajdziemy trójpozycyjny włącznik – skrajna górna pozycja umożliwia przejście w tryb parowania. Przyciskiem obok możemy wyciszyć mikrofon.</>

Specyfikacja i parametry

Słuchawki można sparować przez Bluetooth w specyfikacji 4.0 z maksymalnie dwoma urządzeniami, przełączanie odbywa się bezproblemowo. Obsługiwany jest profil A2DP, sterowanie odbywa się za pośrednictwem profilu AVRCP. Transmisja jest kompresowana za pomocą technologii APTX, która w założeniu ma niwelować różnice pomiędzy bezprzewodowym a przewodowym przesyłaniem dźwięku.

Pasmo przenoszenia ma zakres od 20 Hz do 20 kHz, czyli tyle, ile wynosi zakres słyszalności dla ludzkiego aparatu słuchowego. Impedancja wynosi 32 omy. Według producenta z powodzeniem korzystać można ze słuchawek nawet do 100 metrów od nadajnika, co jest jednak wartością mocno przesadzoną: w testach połączenie było zrywane już w odległości ok. 20 metrów, co zresztą i tak jest więcej niż satysfakcjonującym rezultatem.

Jedną z największych zalet tych słuchawek jest z całą pewnością czas pracy na jednym ładowaniu. Pojemność baterii wynosi 680 mAh i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że podczas około miesiąca testów słuchawki ładowałem trzykrotnie przy dość częstym użytkowaniu. Według producenta mają one pozwalać na 24 godziny ciągłego słuchania bezprzewodowo, i aż... 6 miesięcy w stanie uśpienia (tryb deep sleep).

Obraz

Na tle innych słuchawek ten aspekt wypada wprost fenomenalnie – oto bezprzewodowe słuchawki, w przypadku których nie trzeba się martwić, że zamilkną w najmniej pożądanym momencie. Ponadto przy każdym uruchomieniu usłyszymy komunikat o stanie baterii, informacje są także wyświetlanie w postaci maksymalnie pięciu małych niebieskich diod na prawej słuchawce. Naładowanie słuchawek do maksimum trwa ok. 2,5 godziny.

Bogactwo funkcji dodatkowych

Już mnogość przycisków na obudowie sugeruje, że urządzenie zostało naszpikowane dodatkowymi funkcjami, które stanowią jeden jego z najmocniejszych stron. Nie muszą jednak obawiać się miłośnicy prostoty – wykorzystywanie ich jest opcjonalne, zaś dostępność w ogóle nie komplikuje zwyczajnego użytkowania.

Aktywne tłumienie

Wspomniany trójpozycyjny przełącznik na lewej słuchawce odpowiada za aktywne tłumienie dźwięków z otoczenia. Skrajna górna pozycja w ogóle wyłącza tłumienie. Pozycja środkowa uruchamia zaś aktywne tłumienie szumów z wykorzystaniem dwóch mikrofonów.

Obraz

O skuteczności niech świadczy fakt, że można nie na żarty się przestraszyć, gdy uświadamiamy sobie nagle czyjąś obecność obok. W pomieszczeniach z zewnątrz nie słychać absolutnie nic. W pełni satysfakcjonujące jest także tłumienie nawet w zatłoczonych miejscach publicznych.

OpenMic

Jeżeli jednak chcemy coś dosłyszeć z zewnątrz, to nie jest konieczne zdejmowanie słuchawek. Wystarczy ustawić przełącznik na skrajnej dolnej pozycji, aby aktywować funkcję OpenMic. Pozwala ona na emisję zebranych z mikrofonów dźwięków do słuchawek, zaś muzyka zostaje automatycznie zatrzymana. Odtwarzanie zostanie wznowione po wyłączeniu OpenMic.

Czujnik

Moja zdecydowanie ulubiona funkcja dodatkowa realizowana jest dzięki czujnikowi zamontowanemu na prawej słuchawce. Wspomniałem już, że funkcja OpenMic umożliwia zorientowanie się w sytuacji zewnętrznej bez konieczności zdejmowania słuchawek z głowy. Jeżeli jednak już to zrobimy, to odtwarzanie zostanie automatycznie zatrzymane!

Jakby tego było mało, muzyka znów popłynie, gdy umieścimy słuchawki na uszach. Niweluje to w zasadzie konieczność korzystania z fizycznego przycisku pauzy na lewej słuchawce. Jest tylko jeden szkopuł: czujnik można skutecznie oszukać, nosząc słuchawki na czapce. Wówczas nie tylko powoduje on zatrzymania w losowym momencie, ale także negatywnie wpływa na działanie potencjometru.

Czujnik ten wykorzystywany jest także w rozmowach telefonicznych, które dzięki słuchawkom i wbudowanemu w nie mikrofonowi można bezproblemowo obsługiwać po sparowaniu ze smartfonem. Jeżeli otrzymujemy połączenie przychodzące, to wystarczy założyć słuchawki na głowę, aby zostało ono automatycznie odebrane.

Obraz

Podsumowanie

Plantronics BackBeat Pro 2 to bez wątpienia świetne urządzenie. Jest tak między innymi dlatego, że nie dotyczy ich najczęstszy problem bezprzewodowych słuchawek, jakim jest krótki czas pracy na baterii. Ponadto bogactwo funkcji dodatkowych, z których korzystanie jest jednak całkowicie opcjonalne, sprawia, że mamy do czynienia z urządzeniem zaawansowanym i wszechstronnym.

Mimo że nie należą do najmniejszych, to mocno trzymają się na głowie, przez co sprawdzą się nie tylko w warunkach domowych. Ciekawe są również spostrzeżenia osoby całkowicie niesłyszącej na jedno ucho: po kilku minutach spędzonych z muzyką big-bandu Counta Basiego doszła ona do wniosku, że (być może przez aktywne tłumienie?) w ogóle nie słyszy różnicy w balansie, zupełnie jakby słuch był w pełni sprawny.

W Polsce za słuchawki trzeba zapłacić około 1000 złotych. Ze świecą szukać tej klasy urządzeń w podobnej cenie. Dostarcza ono naprawdę świetnych wrażeń niezależnie od gatunku muzyki – Czytelnikom, którzy będą mieli okazje je przetestować, szczególnie polecam przesłuchanie utworu Make You Mine Justina Jaya i Josha Taylora, który w słuchawkach Plantronics BackBeat Pro 2 dosłownie wywołuje ciarki.

Plusy
  • bardzo długi czas pracy na baterii
  • solidna konstrukcja
  • eleganckie wzornictwo
  • aktywne tłumienie
  • funkcja nasłuchiwania otoczenia
  • gniazdo minijack
  • automatyczna pauza przy zdejmowaniu
Minusy
  • spore gabaryty
  • nie zawsze sprawna obsługa przyciskami

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)