PlayStation 5 ma jeszcze wiele unikatowych cech do pokazania, twierdzi przedstawiciel Sony
Sądzisz, że o PlayStation 5 wiemy już niemalże wszystko, a jedynie niewiadome to wygląd konsoli i dokładne specyfikacje użytych podzespołów? Szef Sony Interactive Entertainment, Jim Ryan, twierdzi, że ma jeszcze wiele asów w rękawie, a najważniejsze spośród unikatowych cech PS5 wciąż nie zostały wymienione.
W rozmowie z Business Insider Japan, przetłumaczonej na język angielski przez Gematsu, Ryan mówi o ponoć unikatowych cechach, wyróżniających PS5 na tle sprzętu wcześniejszych generacji. – Mamy jeszcze więcej unikatowych elementów na PlayStation 5, które oddzielą je od poprzednich konsol – mówi przedstawiciel. – Większe różnice jeszcze nie zostały ogłoszone – oznajmia.
Dziennikarz Muneyoshi Nishida wyraźnie próbuje ciągnąć Ryana za język, ale w odpowiedzi słyszy tylko dalsze zachwyty nad przedstawionymi już przez Sony funkcjami, dźwiękiem 3D i adaptacyjnymi triggerami. Jak twierdzi szef SIE, mogą one zmienić nawet doświadczenie płynące z obecnych gier, wydanych jeszcze na PlayStation 4. Pada przykład Gran Turismo Sport.
A jak to zwykle w takich przypadkach bywa, bez plotek i domysłów ani rusz
Zupełnym przypadkiem wywiad japońskiego Business Insidera pokrył się w czasie z odnalezieniem przez innych dziennikarzy pewnego intrygującego patentu Sony, złożonego 21 listopada 2019 roku w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych USA. Dokument charakteryzuje funkcję społecznościową nazwaną Scene Tagging, która zdaje się być czymś w stylu rozwiązania zacierającego granice między nagraniami ze świata wirtualnego a rzeczywistością.
W patencie możemy przeczytać o oznaczaniu miejsc i przedmiotów na wideo i zrzutach ekranu z gier, a następnie wyszukiwaniu ich przez inne osoby na bazie tego właśnie oznaczenia. Coś jak tagowanie na Facebooku odwiedzonych państw, miast i lokalizacji, tyle że dla gier.