Poranna awaria Google tylko podkreśla problem uzależniania od dostawców

Od kilkudziesięciu minut nie działa wiele usług firmy Google, a użytkownicy są informowani o najróżniejszych problemach. Póki co nie wiadomo dokładnie, co jest ich przyczyną i jak długo potrwa przywracanie normalnego stanu, niemniej możemy potwierdzić, że problem nie jest jedynie lokalny: na problemy skarżą się użytkownicy z całego świata, jeżeli więc dosięgły one i Was, musicie czekać na naprawę.

Poranna awaria Google tylko podkreśla problem uzależniania od dostawców
Redakcja

22.10.2014 | aktual.: 22.10.2014 10:26

Obraz

Pierwsze problemy można było zaobserwować w chwilę po godzinie 9:00 czasu lokalnego w Polsce. Najpierw posłuszeństwa odmówił komunikator Hangouts, który w przypadku wersji dla przeglądarki Chrome nie może nawiązać połączenia, a na mobilnej nie dostarcza wiadomości do użytkowników. W chwili pisania tej notki działają jeszcze czaty grupowe, a przynajmniej takie odnosimy wrażenie. Inne problemy dotyczą sieci społecznościowej Google+. Próba skorzystania z niej kończy się informacją o błędzie 500. Podobnie zachowuje się usługa Dysk Google, która w zasadzie uniemożliwia pracę w ramach pakietu biurowego Dokumenty Google. Użytkownicy poczty Gmail skarżą się z kolei na wolne działanie usługi, a także informacje o tym, że webmail nie jest w stanie uzyskać dostępu do listy kontaktów. Wyszukiwarka korporacji wydaje się działać (jeszcze) poprawnie, podobnie jak np. sklep Google Play przeznaczony dla platformy Android.

Nie wiadomo dokładnie, co jest powodem tej awarii, która ma zasięg globalny. Oczywiście przerwy w działaniu różnych usług tej firmy nie są rzadkością: zdarzają się one sporadycznie, ale nigdy na taką skalę i uziemiając aż tyle produktów. Problemy najbardziej odczują użytkownicy, którzy wykorzystują rozwiązania Google w celach biznesowych. Nie jest pewne, czy np. otrzymamy w takim wypadku całą pocztę, która została do nas skierowana. Jeżeli problemy dosięgnęły także i Was, zalecamy cierpliwe oczekiwanie na przywrócenie działania. Choć sytuacje tego rodzaju nie są zbyt częste, powodują na tyle duże problemy w funkcjonowaniu niektórych organizacji, że kładą cień na jednoczesne wykorzystywanie wielu rozwiązań internetowych dużych korporacji na taką skalę, jaka jest obecnie uznawana za swoistą normę. Problem znany pod pojęciem vendor lock-in jest tu nad wyraz dobrze widoczny. W przypadku użytkowników, którzy korzystają z wielu usług Google do najróżniejszych zadań zarówno osobistych jak i zarobkowych, tego typu awarie mogą mieć opłakane skutki.

Aktualizacja, 2014-10-22, 10:05:

Obecnie niektóre z usług Google są już dostępne, wygląda na to, że firma przywraca je powoli do działania. Aktualny status serwerów Google możecie obserwować za pomocą np. oficjalnej witryny. Jeżeli mimo wszystko jakieś usługi nie są dla Was dostępne, poinformujcie o tym w komentarzu

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)