Premiera Huawei P20 i P20 Pro – czy to nowi królowie mobilnej fotografii?

Nie sposób dziś narzekać na brak wrażeń. Dzień rozpoczął się od premiery nowego Xiaomi Mi MIX, swoją imprezę z edukacyjnym iPadem miało dziś także Apple. Być może jednak w Paryżu zaprezentowany został prawdziwy hero of the day. To właśnie nad Loarą Huawei zorganizował premierę modelu P20 – smartfonu, który promowany jest w mediach społecznościowych hasztagiem #SEEMOOORE. Co zobaczyć można było dziś w Paryżu podczas premiery i czy rzeczywiście jest to coś więcej? Przekonajmy się.

Premiera Huawei P20 i P20 Pro – czy to nowi królowie mobilnej fotografii?

27.03.2018 | aktual.: 29.03.2018 13:06

Huawei P20 Pro. Jeszcze dziś na @dobreprogramy przyjrzymy się mu trochę lepiej #SeeMooore pic.twitter.com/MQJnmNPoAU

— Maciej Olanicki (@maciejolanicki) 27 marca 2018Już przed premierą tajemnicą poliszynela było, że * więcej* odnosi się przede wszystkim do kamer w nowym Huaweiu. To właśnie jakość zdjęć i możliwości aparatu wspieranego programowo przez zaawansowane algorytmy na bieżąco przetwarzające obraz, mają być tym, co wyróżnia urządzenie najbardziej. Dotyczyć ma to w mniejszym lub większym stopniu obu modeli. Chiński producent przygotował bowiem dwa warianty swojego najmłodszego dziecka: na półki sklepowe trafi Huawei P20 oraz P20 Pro. Ich wspólnym mianownikiem jest konstrukcja, wzornictwo oraz optyka opracowana we współpracy z Leica.

Wycięcie w ekranie węższe niż w iPhonie, szersze niż w Essential Phonie. Mieści się na nim jednak 24-megapikselowy przedni aparat.
Wycięcie w ekranie węższe niż w iPhonie, szersze niż w Essential Phonie. Mieści się na nim jednak 24-megapikselowy przedni aparat.
Dość nieoczekiwanie zdecydowano pozostawić fizyczny przycisk na dolnej krawędzi. Boczne i górne ramki w nowym Huaweiu wydają się być węższe niż w iPhonie X nie tylko na slajdach.
Dość nieoczekiwanie zdecydowano pozostawić fizyczny przycisk na dolnej krawędzi. Boczne i górne ramki w nowym Huaweiu wydają się być węższe niż w iPhonie X nie tylko na slajdach.

Konstrukcyjnie modele P20 można porównywać oczywiście przede wszystkim z iPhonem X. W stosunku do smartfonu Apple zredukowano jednak mniej więcej dwukrotnie szerokość monobrwi, którą zwykło się już na dobre nazywać „notchem”. Cała prezentacja opierała się zresztą na otwartym współzawodnictwie z Apple i Samsungiem. Trzeba jednak przyznać, że ramki wokół ekranu w P20 wyglądają na jeszcze smuklejsze niż w modelu X, podobnie zresztą jak cała bryła. Jej krawędzie są zaokrąglone, wręcz obłe, i nie sprawiają wrażenia pewnej toporności, jakiej z całą pewnością doświadczył każdy, kto miał w dłoni iPhone’a X. Co ciekawe, na swoim miejscu pozostała dolna ramka, a na niej fizyczny przycisk z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych.

Obraz

Ogromny wyświetlacz ze zredukowanymi ramkami stanowił jednak podczas premiery pewną oczywistość. Na pierwszy plan zdecydowanie wybiły się możliwości kamery. Nie przedłużając – Huawei P20 Pro i P20 zajmują odtąd kolejno dwa pierwsze miejsca w rankingu DxO, który od czasu premiery smartfonów Google stał się kolejnym teoretycznym wyznacznikiem jakości aparatów, przemawiającym (podobnie jak wcześniej rozdzielczość matrycy, a następnie przysłona) do masowego odbiorcy. Jeżeli metodologia rankingu rzeczywiście pozwala traktować go jako wartościowy wyznaczniki, to po dzisiejszej premierze mamy nowego króla mobilnej fotografii. A raczej króla i księcia.

Zacznijmy od nowego lidera w rankingu .Główna kamera składa się z aż trzech obiektywów: głównego obiektywu RGB (Leica VARIO-SUMMILUX) o rozdzielczości 40 megapikseli i przysłonie f/1.8, obiektywu monochromatycznego o rozdzielczości 20 megapikseli i przysłonie f/1.6 oraz z szerokokątnego obiektywu o rozdzielczości 8 megapiksel i przysłonie f/2.4. Obraz jest stabilizowany optycznie i programowo. Na przód trafiła zaś kamera o rozdzielczości 24 megapikseli. Trzeba przyznać, że brzmi to wszystko nieco abstrakcyjnie..

Obraz

Model P20 ma już tylko dwa obiektywy, także opracowane we współpracy z Leica. Zrezygnowano tutaj z obiektywu tele – do dyspozycji użytkownika jest natomiast obiektyw RGB o rozdzielczości 12 MP i monochromatyczny 12-pikselowy. Parametry sprzętowe stanowić mają zaledwie o części potencjału – Huawei przygotował całkowicie nową aplikację kamery, obraz będzie więc podrasowywany juz na samym urządzeniu programowo. Jeśli zaś chodzi o interfejs programu, to mamy do czynienia z kalką 1:1 z aplikacji aparatu w iOS-ie. Na papierze, w rankingu DxO i naciąganych premierowych prezentacjach aparaty w P20 Pro zapowiadają się naprawdę nietuzinkowo. My z oceną poczekamy do końca testów – recenzji już wkrótce możecie spodziewać się na dobrychprogramach!

Obraz

Huawei P20

  • Wyświetlacz: 5,8 cala, 1080 × 2240 pikseli
  • Procesor: Kirin 970 (4 × Cortex-A73 do 2,4 GHz, 4 × Cortex-A53 do 1,8 GHz, Mali-G72)
  • Pamięć: 4 GB RAM, 128 GB pamięci wewnętrznej
  • Kamery:12 MP (RGB) i 20 MP (mono), 24 MP na przodzie
  • Akumulator: 3400 mAh
  • Oprogramowanie: Android 8.1 z EMUI 8.1

Huawei P20 Pro

Wyświetlacz: 6,1 cala, 1080 × 2280 pikseliProcesor:Procesor: Kirin 970 (4 × Cortex-A73 do 2,4 GHz, 4 × Cortex-A53 do 1,8 GHz, Mali-G72)Pamięć: 6 GB RAM, 128 GB pamięci wewnętrznejKamery: 40 MP i f/1.8 (RGB), 20 MP i f/1.6 (mono), 8 MP i f/2.4 (tele), 24 MP na przodzieBateria: 4000 mAhOprogramowanie: Android 8.1 z EMUI 8.1

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)