Prezentacja Audi e‑tron Sportback: Elektryczny napęd i liczne innowacje w modnym przebraniu
Nie ma rady. Producenci, mniejsi i więksi, nowi i Ci z wieloletnim stażem, będą oferować coraz więcej aut elektrycznych. Z jednej strony nadal możemy cieszyć się autami z prawdziwymi silnikami V12, V10, V8 oraz V6, z drugiej zaś warto poznawać bliżej te, które są niezaprzeczalną przyszłością. Ostatnio byłem na prezentacji Audi e-tron Sportback, czyli średniej wielkości SUV-a z mocnym napędem elektrycznym i kilkoma interesującymi nowinkami.
No dobrze, nie będę nikogo przekonywał do tego, że Nissan Leaf, Volkswagen e-up czy inne małe auto elektryczne jest emocjonujące i po prostu fajne. To po prostu środek transportu, który świetnie sprawdzi się w mieście, zapewni zaskakującą dynamikę (do 50-60 km/h), ale w dalszej trasie będzie nieprzydatny. Co innego auta elektryczne z wyższej półki, które oferują zasięg, który można uznać za rozsądny – powyżej 400 km. Jasne, infrastruktura nadal kuleje, ale jeśli ktoś odpowiednio to zaplanuje, może wybrać się w dłuższą podróż. Właśnie do takiej ligi należy nowe Audi e-tron Sportback, czyli nieco bardziej stylowa, „sportowa” odmiana „zwykłego” e-trona. P.S. Prawdziwie sportowa będzie dopiero odmiana S, która trafi na rynek już niedługo!
Co nieco o akumulatorach i rekuperacji
Samochód elektryczny to nie perpetuum mobile i do jazdy wymaga ładowania, ale wydajny system rekuperacji jest w stanie, w optymalnych warunkach i przy umiejętnym stosowaniu, dodać do zasięgu nawet 20-30% jego wartości! Mówiąc wprost, jeśli auto legitymuje się praktycznym zasięgiem na poziomie 400 km, przy wykorzystaniu rekuperacji będziemy w stanie dodać do tej wartości 50, 70 a nawet 100 kilometrów. Oczywiście nie jest to normą i nie uda się tego osiągnąć za każdym razem, ale wykorzystanie rekuperacji, wolnego rozpędu, wzniesień itp. podczas jazdy to umiejętność, która przyda się podczas eksploatacji pojazdu elektrycznego.
Akumulator Audi e-tron Sportback w odmianie 55 quattro magazynuje 95 kWh energii brutto (86,5 kWh netto) i pracuje z napięciem znamionowym 396 V. Ma on formę płaskiego, szerokiego bloku zamontowanego pod przedziałem pasażerskim. Dzięki masywnej ramie ochronnej i aluminiowej konstrukcji, w której znajduje się 36 modułów ogniw, układ akumulatorów jest bardzo sztywny i odporny na uderzenia. Moduły ogniw ułożone są w dwóch warstwach, które tworzą długi dolny poziom z 31 modułami i krótki górny z pięcioma modułami. To wszystko sprawia, że mimo sporej masy własnej (akumulatory ważą ok. 700 kg), auto prowadzi się bardzo dobrze, nie przechyla się na zakrętach i jest zaskakująco neutralne. To zasługa nisko osadzonego środka ciężkości.
Jeśli zaś chodzi o wspomnianą rekuperację, podczas hamowania z siłą do 0,3 g – co w codziennym użytkowaniu stanowi ponad 90% przypadków – akumulator wysokiego napięcia jest ładowany przez silniki elektryczne, przede wszystkim przez silnik tylny, które działają w takich sytuacjach jako alternatory. W takich sytuacjach tradycyjny układ hamulcowy pozostaje w spoczynku. System rekuperacji zmiennie steruje odzyskiwaniem energii przez dwa moduły elektryczne – zarówno podczas jazdy do przodu, gdy kierowca zdejmie nogę z pedału przyspieszenia, jak i podczas hamowania. Jeden z trzech stopni rekuperacji można ustawić przy pomocy manetek przy kierownicy. Możemy zatem ustawić najwyższy stopień rekuperacji, który po zdjęciu nogi z pedału gazu natychmiast będzie odzyskiwał energię hamujący przy tym auto, jak również całkowicie wyłącyzć odzyskiwanie energii, aby korzystać z siły rozpędu np. w trasie.
Przykładowo, podczas hamowania z prędkości 100 km/h, Audi e-tron Sportback jest w stanie rekuperować maksymalnie 300 Nm momentu obrotowego i 220 kW mocy. Stanowi to ponad 70% mocy wyjściowej – więcej niż w przypadku każdego innego modelu produkcji seryjnej.
Cyfrowe reflektory diodowe Matrix
Jeszcze w tym roku w produkcji seryjnej pojawią się zupełnie nowe, cyfrowe reflektory diodowe Matrix. Obecnie w ofercie topowym rozwiązaniem są HD Matrix LED, również współpracujące z reflektorami laserowymi, ale nadchodzące rozwiązanie przesuwa granicę o wiele dalej. W wielkim skrócie, będą to niemal projektory, które wyświetlą wybrane obrazy przed pojazdem np. wybraną animację, linie na drodze pomagające podczas jazdy w zupełnych ciemnościach etc.
Światło pochodzi tu z podzielonych na malutkie piksele diod, oświetlających drogę z wysoką rozdzielczością. Wszystko to zasługa technologii o nazwie DMD (Digital Micromirror Device – cyfrowa matryca z mikrozwierciadeł), stosowana także w wielu projektorach wideo. Jej sercem jest mały układ scalony zawierający około miliona mikrozwierciadeł, których krawędzie mają długość zaledwie kilku setnych milimetra. Za pomocą pól elektrostatycznych, każde z nich można poruszyć nawet 5000 razy na sekundę. Zależnie od ustawienia, światło diodowe jest kierowane poprzez soczewki na drogę albo jest pochłaniane przez absorber, aby zamaskować obszary wiązki światła. Mowa tu o tzw. wycinaniu obrazu, aby ukryć w nim np. nadjeżdżające z przeciwka auto.
Audi e tron Sportback lighting technology Animation
W Audi e-tron Sportback cyfrowe światła będą pełniły kilka różnych funkcji. Np. podczas zamykania i otwierania pojazdu wygenerują dynamiczne animacje wyświetlane na ścianie lub podłożu. W ten sposób obszar przed pojazdem przeobraża się w rozświetloną scenę. Tak, nie jest to zapewne przydatna i niezbędna do bezpiecznego podróżowania funkcja, ale jak efektownie wygląda!
O wiele ważniejsze jest to, co dzieje się podczas pokonywania zakrętów, jazdy w mieście i na autostradzie. Oczywiście światła jeszcze dokładniej się dostosowują się do warunków i do otoczenia, by nie oślepiać innych uczestników ruchu drogowego. Przede wszystkim jednak oferują nowatorskie funkcje, takie jak oświetlenie pasa ruchu i światło prowadzące. Na drogach szybkiego ruchu światło pasa ruchu tworzy „dywan” świetlny, który jasno wskazuje pas, po którym porusza się pojazd i dynamicznie dopasowuje się podczas jego zmiany. Takie rozwiązanie pomaga kierowcy skupić uwagę na danym pasie, co jest szczególnie istotne np. podczas jazdy podczas deszczu po zmroku.
Wirtualne lusterka boczne
Podczas jazd testowych specjalnie wybrałem wersję z opcjonalnymi wirtualnymi lusterkami bocznymi. Nie jest to rozwiązanie nowatorskie, bowiem było już kilka prób wdrożenia tego typu rozwiązań do aut seryjnych, możemy takie rozwiązanie zamówić m.in. do Lexusa ES, ale delikatnie mówiąc, wiele osób miało wątpliwości odnośnie jakości takiego rozwiązania, a przede wszystkim funkcjonalności i wygody użytkowania. W końcu do element, który w bardzo dużym stopniu odpowiada za bezpieczeństwo. Jak było w przypadku Audi e-tron Sportback?
No cóż – dziwnie. Naprawdę, podczas około 100-kilometrowego odcinka nie zdołałem się „przestawić” i ciągle szukałem lusterek tam, gdzie znajdował się „kikut” z kamerą. Obraz wyświetlany jest nieco niżej tuż przy klamce i takie rozwiązania zdecydowanie wymaga przyzwyczajenia i zmiany nawyków. Oczywiście możemy w sporym zakresie ustawić kąt, a raczej kadr wyświetlanego obrazu, przybliżyć go, oddalić itp. Podczas manewrowania kamera stara się ujmować taki wycinek terenu, aby w jak największym stopniu pomóc kierowcy. Muszę przyznać, że wirtualne lusterka dość sprawnie uzupełniają się z systemem kamer 360 stopni, ale… czy zrezygnowałbym z tradycyjnych lusterek na rzecz ich wirtualnych odpowiedników? Raczej nie.
Podsumowanie
Audi e-tron Sportback to bardzo dopracowane auto o ciekawej sylwetce. Co ciekawe, decydując się na nadwozie o linii coupe nie musimy poświęcać przestrzeni wewnątrz! Przykładowo nad głową mamy zaledwie dwa centymetry mniej przestrzeni w porównaniu do wersji z tradycyjnym nadwoziem. Ma zasięg ponad 400 km (deklarowany do 442 km), mnóstwo ciekawych rozwiązań, choć jak to zwykle bywa, nie wszystkim przypadną do gustu. Jestem bardzo ciekaw działania cyfrowych reflektorów diodowych Matrix. Jak tylko wersja z tym rozwiązaniem pojawi się na rynku, postaram się ją dla Was przetestować!
- Świetnie opracowany napęd elektryczny
- Skuteczna i przyjemna w obsłudze rekuperacja
- Już wkrótce: imponujące cyfrowe światła Matrix
- Wirtualne lusterka lepsze niż u konkurencji...
- ...ale nadal mam wątpliwości co do ergonomii