Rosja odłączy się od internetu. To część testów Runetu – samodzielnej, narodowej sieci
Chiński Wielki Firewall to najlepiej znany przykład rozwiązania cenzurującego internet na skalę krajową, ale nie jedyny. Rosja kontynuuje wysiłki w budowie własnego Runetu, który będzie miał nawet większe możliwości. W kraju właśnie trwają przygotowania do testu i analizy technicznej założeń sieci Runet. W skrócie: Rosja na chwilę odłączy się od internetu.
Rosyjski rząd od lat pracuje nad projektem Runetu (na Zachodzie przez moment funkcjonowała nazwa „Czerwony internet”, było to jednak nieporozumienie). Celem jest kierowanie przynajmniej 95 proc. ruchu po wewnętrznych łączach i przechodziło przez zatwierdzone przez Roskomnadzor węzły, o czym władze poinformowały w 2017 roku. Od 2014 w Rosji działa także rządowy serwer DNS (serwer nazw, wiążący nazwy domen z adresami IP), który będzie kluczowym elementem Runetu. Sieć ma być tak przygotowana, by można było w każdej chwili odciąć Rosję od reszty Internetu. Ponadto kontrolowane przez Roskomnadzor węzły będą odpowiedzialne za filtrowanie treści i blokowanie niezgodnych z rosyjskim prawem materiałów. Będzie to też samodzielny intranet o krajowym zasięgu, zdolny podtrzymać komunikację, jeśli zajdzie potrzeba odłączenia Rosji od globalnego internetu. Dzięki temu Rosja ma być gotowa na cyberatak z zewnątrz, a obywatele na tym nie ucierpią (bardziej, niż już dokucza im cenzura). Po części jest to odpowiedź na groźby ONZ, oskarżającego Rosję o liczne cyberataki. Prawo o „suwerennym internecie” przedstawił Dumie Państwowej w grudniu senator Andrej Kilszas. Ustawa ma pełne poparcie Władimira Putina i nie ma wątpliwości, że zostanie przyjęte. Zatwierdziło ją już rosyjskie Ministerstwa Komunikacji, Roskomnadzor, Federalna Agencja Komunikacji, Służby Ochrony Federalnej i Federalne Służby Kontroli Technicznej i Eksportowej. Za projektem opowiedzieli się też przedsiębiorcy – operatorzy i grupy mediowe: Mail.ru, Yandex i inni. Są oni zgodni co do założeń Runetu, ale wciąż nie ma porozumienia w kwestii realizacji technicznej.
Zbliżający się eksperyment pozwoli regulatorom i operatorom zebrać dane na temat obecnego działania sieci na terenie Rosji i ewentualnie opracować propozycje zmian do przygotowywanej ustawy. Rosyjskie telekomy i dostawcy usług będą musieli zapewne nieco przebudować swoją infrastrukturę i zamontować urządzenia przekazujące ruch do zatwierdzonych przez Roskomnadzor węzłów sieci, by możliwe było lepsze cenzurowanie dostępnych treści i by zagwarantować, że rosyjski ruch pozostanie w Rosji. Pakiety nie będą bez celu przekazywane przez zagraniczne węzły, gdzie potencjalni wrogowie mogą je przechwycić. Operatorzy muszą też sprawdzić, jak na odłączenie zareaguje wewnętrzna infrastruktura. Państwo wesprze operatorów finansowo.
Data testu nie została jeszcze ustalona. Operacja musi zostać przeprowadzona przed 1 kwietnia – to ostatni dzień, kiedy uczestnicy mogą zgłaszać poprawki.