Skoda Superb połączona ze smartfonem. Oto możliwości mobilnej aplikacji
Producenci samochodów, szukając sposobu na uczynienie swoich produktów bardziej smart, postanowili sięgnąć po mobilne aplikacje. Większość tych aplikacji zapewnia podobną funkcjonalność: możliwość zdalnego przejrzenia podstawowych danych o pojeździe, sprawdzenia czy zamek jest otwarty czy zapisanie lokalizacji miejsca parkingowego. Wyjątkiem jest aplikacja Mercedesa, która oferuje nawet możliwość zaparkowania samochodu.
15.09.2018 | aktual.: 20.10.2018 16:06
Co jednak ma do zaoferowania producent samochodów, które nie należą do segmentu premium? Okazuje się, że całkiem sporo. Postanowiłem sprawdzić mobilną aplikację Skody. Do testów posłużyła wersja skierowana na iOS-a, która została sparowana z samochodem Skoda Superb.
Pierwszy krok: założenie konta
Skoda przygotowała kilka aplikacji na iOS-a, jednak nas najbardziej interesuje SKODA Connect. Przyznam się, że początkowo nie byłem przygotowany i wpisałem w AppStore wyłącznie hasło Skoda, oczekując jednej pozycji. Aplikacji pojawiło się kilka. Na szczęście wspomniana aplikacja znalazła się na pierwszej pozycji. Nie musiałem więc sprawdzać każdej w poszukiwaniu tej odpowiedniej.
Przygodę z aplikacją rozpoczynamy od założenia konta. Proces jest zbliżony do rejestracji w wielu internetowych usługach. Aczkolwiek nie wszystko zrobimy bezpośrednio w aplikacji. Podczas wstępnej konfiguracji zostałem przekierowany na stronę internetową. Natomiast samo założenie konta potrwało kilka minut. Po podaniu adresu e-mail, hasła i potwierdzeniu kilku regulaminów, pojawił się automatycznie wygenerowany kod. Krótki ciąg cyfr należy wprowadzić w systemie infotainment samochodu. Zabezpieczenie ma na celu potwierdzenie, że faktycznie to my jesteśmy właścicielem pojazdu, który chcemy dodać w apce. Zapomniałbym o jednym aspekcie, kod generowany jest po wprowadzeniu numeru VIN naszego samochodu.
Do jednego konta można przypisać kilka samochodów. Następne wprowadza się podobnie, podając numer VIN, a następnie potwierdzając dostęp do samochodu poprzez wpisanie kodu PIN na wyświetlaczu auta. Warto dodać, że można dodać do konta auto, które wcześniej zostało już przypisane do innej osoby. Proces nie wymaga potwierdzenia od poprzedniego właściciela.
Najważniejsze funkcje aplikacji
Mobilna aplikacja Skody zapewnia zdalny dostęp do podstawowych informacji o samochodzie. Pozwala sprawdzić przejechaną odległość, czas trwania podróży, średnią prędkość i uzyskane spalanie. Wyświetlane dane można w małym stopniu personalizować. Użytkownik do wyboru dostaje trzy podstawowe opcje – od uruchomienia, od ostatniego tankowania i dane długookresowe. Wartości poszczególnych dni przedstawiane są za pomocą wykresu, który kojarzy się mi z wykresami z aplikacji mierzących aktywność fizyczną. Wszystko to w prostej i czytelnej formie.
Kolejny ekran w głównej sekcji Samochód z pewnością spodoba się osobom, które nigdy nie są pewne, czy zablokowali zamek. Zapewnia on bowiem dostęp do prostej, ale naprawdę przydatnej informacji o stanie zamka (zamknięty/otwarty). Jednak nie znalazłem opcji, która pozwalałby zdalnie otworzyć i zamknąć samochód. Oczywiście wyniki są nie bieżąco aktualizowane.
Jeśli już wspomniałem o aktualizowaniu informacji, to aplikacja cierpi na trochę irytującą przypadłość. Podczas prawie każdego uruchomienia, pojawia się ekran ładowania danych, czasami nawet przez kilkanaście sekund.
Przydatną funkcją jest z pewnością możliwość sprawdzenia miejsca zaparkowania samochodu. Może przydać się w większych miastach lub na dużych parkingach. Nie poradzi sobie na piętrowych parkingach, bowiem wskaże wyłącznie pozycję na płaskiej mapie, bez uwzględnienia piętra. Jednakże w wielu innych sytuacjach może nam zaoszczędzić sporo czasu. Na bieżąco jesteśmy informowani o odległości od samochodu, a ponadto można włączyć widok satelitarny – dane pobierane są z map Google.
Jeśli już znajdziemy się na dużym parkingu, to zawsze można użyć dwóch pozostałych opcji – migania lub migania z sygnałem dźwiękowym. Wystarczy nacisnąć na odpowiedni przycisk w aplikacji. Sygnał zostaje wówczas wysłany na serwery producenta, a następnie do naszego samochodu. Zawsze trzeba trochę poczekać – najczęściej jest to kilkadziesiąt sekund.
Pożyczasz samochód? Spodobają Ci się powiadomienia
Z pewnością ojcowie, którzy pożyczają samochód synowi, wielokrotnie słyszeli tato, znasz mnie, będę jeździł ostrożnie. W przypadku Skody, podłączonej do mobilnej aplikacji, powyższe zapewnienia można łatwo skontrolować. Wśród funkcji dostępne są powiadomienia, które mogą zostać polubione przez właściciela samochodu, ale prawdopodobnie już nie przez pozostałe osoby korzystające ze Skody.
W funkcji Powiadomienia znajdziemy dwie główne sekcje. Pierwsza to Prędkość. Umożliwia ona włączenie zapisywania informacji, jeśli kierowca przekroczył wcześniej ustaloną prędkość. Można dodać kilka wpisów, w których określamy maksymalną prędkość (od 1 km/h do 160 km/h), a także częstotliwość powiadomień (zawsze, powtórz i jeden raz).
Druga sekcja Obszar dostarcza powiadomień o wjechaniu/wyjechaniu z określonego obszaru. Obowiązujący obszar ustalany z wykorzystaniem koła, które służy do zaznaczenia terenu na mapie. Identycznie jak w przypadku pierwszej sekcji, można ustalić częstotliwość powiadomień i dodać kilka niezależnych stref.
Historia, zarówno z pierwszej, jak i drugiej sekcji, zapisywana jest na trzecim ekranie. Lista zawiera jednak wyłącznie informacje o przekroczeniu prędkości lub wyjechaniu/wjechaniu w obszar. Dodatkowo podana jest data i godzina. Nie ma jednak danych, z jaką dokładnie prędkością poruszał się samochód lub w jak dużej odległości od wyznaczonego obszaru się znalazł.
Podsumowanie i kilka uwag
Interesującą, chociaż według mnie dobrze niewykorzystaną opcją, jest raport o kondycji pojazdu. Umożliwia on wygenerowanie danych o stanie poszczególnych elementów samochodu. Po kilkudziesięciu sekundach generowania raportu, pojawia się ekran z kategoriami: silnik, hamulce czy światła. Przy każdym elemencie wyświetlana jest prosta informacja, czy dana część jest sprawna czy wymaga naprawy. Szkoda, że zabrakło bardziej szczegółowych danych, jak chociażby ciśnienie w oponach, poziom oleju czy aktywne usługi.
Aplikacji przydałaby się mała aktualizacja. Podczas testów zostałem 2-3 razy wylogowany bez większego powodu. Musiałem wówczas ponownie wprowadzić hasło. Dodatkowo, jak już wcześniej wspomniałem, podczas prawie każdego uruchomienia pojawia się ekran ładowania. Najczęściej znika on po kilku sekundach, jednakże czasami musiałem poczekać trochę dłużej, aby móc skorzystać z aplikacji.
Mimo kilku wspomnianych niedociągnięć, aplikacja Skody jest naprawdę dobra i może okazać się przydatna. Owszem można bez niej żyć, aczkolwiek po kilku dniach testów mam problem, aby z nią się rozstać. Zdalny dostęp z poziomu smartfonu to m.in możliwość sprawdzenia czy samochód został zamknięty, automatyczne generowane dane o średnim spalaniu czy funkcja powiadomień z informacja o przekroczeniu prędkości lub wyjechaniu poza wyznaczony obszar. Wszystkie te opcje sprawiają, że warto dać szansę apce SKODA Connect.
Pełny test Skody Superb znajdzie na Autokult.pl.