Synology DS213air – sieciowy indywidualista
Kiedy firma Synology zapowiada nową serię swoich stacji, wszyscy entuzjaści oczekują rewolucji w oprogramowaniu zarządzającym DSM - przez co specyfikacja podzespołów, jakże ważnych dla wydajności pracy urządzeń, schodzi na drugi plan. Podczas tegorocznych premier sytuacja nieco się odmieniła, gdyż nowe modele pojawiły się z zaprezentowanym wcześniej systemem 4.1. Dzięki temu większą uwagę można było zwrócić na to co oferują poszczególne stacje. Wśród nowości jest jeden debiutant zdecydowanie wyróżniający się z grupy – dwudyskowy model DS213air, który jako pierwszy zapewnia bezprzewodową komunikację.
12.10.2012 | aktual.: 12.10.2012 15:37
Na początku roku w nieco obszerniejszej recenzji przedstawiałem model DS212j reprezentujący poprzednią serię dwudyskowych NASów przeznaczonych dla użytkowników domowych. Obie stacje mają niemal identyczną konstrukcję. Bez zmian pozostał przód obudowy, na którym umieszczono diody sygnalizacyjne i rzadko używany włącznik zasilania, a pominięto port USB. Urządzenie zapewniające szybką kopię danych z podłączonych pamięci aż prosi się o przeniesienie jednego z dwóch interfejsów w bardziej dostępne miejsce. Z tyłu dodatkowo pojawił się mały czerwony przycisk uruchamiający WiFi.
Zmianie uległa również specyfikacja podzespołów i tak oprócz wcześniej wspomnianego routera WiFi, otrzymujemy procesor o taktowaniu 1,6 GHz (za 1,2 GHz) i szybsze porty USB 3.0. Nowe funkcjonalności w postaci łączności bezprzewodowej niekorzystnie wpłynęły na pobór energii, który podczas dostępu do danych zwiększył się z 17,6 W do 22,4 W, czyli prawie o drugie tyle ile urządzenie pobiera w stanie hibernacji dysków.
Synology decydując się na wbudowany router WiFi robi mały, ale znaczący krok w kierunku stworzenia niezależnego urządzenia sieciowego. Być może za jakiś czas niektóre modele będą miały wbudowane porty lan, a wtedy stacje mogłyby całkowicie zastąpić klasyczne routery. Już teraz dzięki wbudowanej karcie WiFi model DS213air staje się prostym dostępem do Internetu dla wszystkich bezprzewodowych urządzeń w domu (jako akcess point lub bezprzewodowy router). Komunikacja radiowa pozwala również na ustawienie stacji w miejscach, do których nie ma doprowadzonej kablowej infrastruktury. Wracając do tematu zużycia energii, okazuje się, że w przypadku zastąpienia dwóch urządzeń jednym, wynik końcowy jest usprawiedliwiony.
Nowości sprzętowe, mimo że ciekawe, cały czas pozostają w cieniu systemu DSM – głównego powodu wysokiej pozycji firmy Synology. Wszystkie aktualne produkty i wiele starszych modeli bez względu na przeznaczenie, oferowane są z jedną wersją oprogramowania. Przy najnowszym DSM 4.1 mocno postawiono na optymalizację pracy dzięki czemu system, który chodził płynnie jeszcze bardziej przyśpieszył i to przy mniejszym zapotrzebowaniu na zasoby sprzętowe. Oprócz wydajności niewątpliwą zaletą systemu DSM jest uproszczenie i przedstawienie opcji konfiguracyjnych w bardzo przejrzysty i prosty do ogarnięcia sposób. Interfejs webowy nie odstrasza trudnymi pojęciami i mnogością ustawień przez co jest dostępny dla mniej zaawansowanych użytkowników.
Stacje zyskują na popularności jeszcze z jednego powodu – możliwości instalacji dodatkowych pakietów, zarówno od Synology jak i firm zewnętrznych, a tych wraz z aktualizacją 4.1 przybyło. W domowych warunkach najbardziej przydadzą się wszelkiego rodzaju serwery do streamowania multimediów, platformy do tworzenia blogów i stron internetowych oraz aplikacje do tworzenia kopii zapasowych danych. Na liście pakietów firm zewnętrznych przybyło pozycji dla developerów pracujących na różnych platformach oraz administratorów zarządzających bazami danych. Dla prywatnych przedsiębiorców stworzono kilka aplikacji wspomagających handel i prowadzenie działalności. Warto również wspomnieć o projektach: Asterisk, który zmienia stacje w serwer do komunikacji głosowej, Moodle do prowadzenia wirtualnego nauczania, czy osTicket zapewniający obsługę zgłoszeń pomocy techniczne. Te wszystkie i miejmy nadzieję kolejne dostępne są do pobrania w Centrum pakietów. Dla osób, które w dalszym ciągu czują niedosyt, stworzono możliwość dodawania źródeł alternatywnych aplikacji. Zaawansowani mogą je pisać samemu, a Ci mniej, korzystać z nich bez potrzeby przeklepywania kodu do terminala. W tym temacie nic więcej nie trzeba dodawać – otrzymujemy produkt kompletny, ale na tyle uniwersalny i elastyczny, żeby dopasować go pod indywidualne potrzeby klienta.
Stacja Synology połączona z zewnętrznym sprzętem może służyć również do innych celów. Po wpięciu do sieci kamer cyfrowych staje się funkcjonalnym rejestratorem. Niestety, aby rozbudować system monitoringu chociażby o drugą kamerę potrzebne są dodatkowe licencje, a te kosztują sporo – około 200 zł za jedną. Można również wpiąć do stacji tuner i stremować na odbiorniki programy z naziemnej cyfrówki. Niektórzy miłośnicy dłubania w sprzęcie poszli o krok dalej i we własnym zakresie tworzą systemy zarządzające automatyką budynkową.
Wystarczy pochwał, na koniec zostawiłem informacje, która mnie nieco zaskoczyła. Mimo wykresów na stronie producenta obrazujących różnicę wydajności podczas transferów danych porównałem nowy model z jego poprzednikiem. Wzrost prędkości przedstawiony przez producenta na korzyść DS213air, jest u mnie odwrotnie proporcjonalny i chcąc nie chcąc wychodzi, że w moim warunkach testowych starszy model DS212j wypada lepiej. Ciężko to wyjaśnić, mając na uwadze nową jednostkę obliczeniową. Być może to wina nowego oprogramowania, bo poprzedni test był robiony na wersji 3.x i 4.0 beta, albo obsługi starszych dysków przez nowszy model stacji.
Synology DS213air ze względu wbudowany router WiFi startuje z nieco wyższej półki cenowej niż jego poprzednik i kosztuje 1200 zł. Różnica jest znacząca i wynosi około 450 zł. Jeśli ktoś rozważa zakup i nie potrzebuje WiFi to poprzedni model w zupełności wystarczy. Natomiast jeśli ktoś potrzebuje większej wydajności to śmiało mogę polecić model DS213+. Gwarantuję, że spełni się jako sieciowy magazyn danych, urozmaici dostęp do multimediów i przyniesie wiele korzyści po wgraniu dodatkowych pakietów aplikacji.