Test dysku Intel SSD 750 400 GB – dzięki PCIe bariera 2 GB/s została przełamana!

Dyski SSD już spowszedniały. Zwykłe 2,5-calowe konstrukcje na złączu SATA coraz częściej montowane są w notebookach. Coraz częściej też stanowią kolejny element rozbudowy komputera stacjonarnego. To zrozumiałe, ceny mocno spadły a odczyt na poziomie 500 MB/s zostawia daleko w tyle dyski talerzowe. W większości zastosowań te zwyczajne konstrukcje sprawdzą się i przyspieszą działanie komputera w codziennych operacjach. Oczywiście, bardziej zaawansowani użytkownicy poszukujący jeszcze większej wydajności będą się rozglądać za konstrukcjami na złączu PCIe, które choć coraz śmielej poczynają sobie na rynku, wciąż są rozwiązaniami niszowymi. Od niedawna mamy jednak lidera w tej konkurencji. Od kilku dni w redakcji gości dysk Intel SSD 750 o pojemności 400 GB, wyznaczający nowe standardy w wydajności dysków półprzewodnikowych.

Test dysku Intel SSD 750 400 GB – dzięki PCIe bariera 2 GB/s została przełamana!
Krzysztof Fiedor

Testowana konstrukcja od Intela jest dość specyficzna, a zarazem interesująca. Zacznijmy od budowy zewnętrznej. To typowa płytka PCB w formacie HHHL (Half-Height, Half-Lenght) o wymiarach 180,98×22,39×121,04 mm i wadze aż 195 gramów. To efekt ogromnego radiatora aluminiowego, który znacząco wpływa na końcową wagę. Warto wspomnieć, że komplecie z dyskiem otrzymamy też krótszego śledzia (low profile), który umożliwi nam montaż dysku w niskich obudowach. Przy śledziu umieszczono też diodę sygnalizującą stan i pracę dysku. Dysk komunikuje się z procesorem za pomocą złącza PCIe x4 w standardzie 3.0. To bardzo ważne… ale o tym później.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Znacznie ciekawiej prezentuje elektronika. W tym modelu Intel zrezygnował z kluczowych komponentów wyprodukowanych przez firmy trzecie. I tak 128-bitowe synchroniczne układy MLC to produkcja własna w litografii 20 nm. Również kontroler odpowiedzialny za komunikację z procesorem to własny twór o tajemniczym oznaczeniu CH29AE41AB0. Dotychczas ten kontroler można było spotkać w konstrukcjach znacznie bardziej zaawansowanych. W dalszej części specyfikacji znajdziemy informację na temat prędkości odczytu i zapisu. I tu pierwszy szok, parametry te prezentują się kosmicznie. Według Intela szybkość odczytu to 2200 MB/s, a zapisu 900 MB/s, zaś parametr IOPS to 430 tys. przy odczycie i 230 tys. przy zapisie. Dla porównania najszybsze dyski SSD na interfejsie SATA III przy odczycie osiągają do 100 tys IOPS. Różnica, choć na razie tylko na papierze, jest kolosalna.

Specyfikacja platformy testowej

  • Procesor: Intel Core Haswell i5 3,5 GHz
  • Płyta główna: ASUS Maximus VII Ranger
  • Pamięć: 16 GB RAM Kingston HX321C11SRK2/16
  • Dysk: Kingston HyperX SH100S3/240
  • Zasilacz: Chieftec GDP-750C
  • System operacyjny: Windows 8.1

Windows szybkie jak nigdy dotąd

Znamy już parametry, więc warto by było sprawdzić jak dysk zachowuje się w rzeczywistych zastosowaniach. Na warsztat poszły popularne programy testujące, które oczywiście znajdziecie w naszej bazie programów, były to w kolejności alfabetycznej: ATTO Disk Benchmark, AS SSD, CrystalDiskMarku i HD Tune Pro. Uśrednione wyniki kilkunastu testów wywołały w redakcji spore zaskoczenie. Zobaczcie zresztą sami:

Obraz

W ATTO Disk Benchmark zarówno odczyt jak i zapis były powyżej deklarowanych wartości i to znacznie. W zapisie około 1060 MB/s i w odczycie 2345 MB/s! Tak, to nie jest żart, pojedynczy dysk przekroczył barierę 2 GB/s, to niesamowite osiągnięcie. Podobne wartości zwrócił CrystalDiskMark. Oba programy operują na danych nie skompresowanych lub mało skompresowanych. Programy AS SSD i HD Tune Pro, podają niższe wyniki, bardziej odzwierciedlające codzienne operacje i prędkości, z którymi się spotkamy podczas bieżącej pracy. Porównując do testu Plextora PX-AG256M6e, którego mieliśmy okazję niedawno dla Was opisać, to niebo a ziemia. W tamtym teście konfiguracja RAID0 składająca się z dwóch takich dysków zbliżała się w szybkości zapisu do dysku Intela, niestety prędkość odczytu pozostała daleko, daleko w tyle. Bardzo jestem ciekaw wyniku Intela z serii 750 w konfiguracji RAID 0. Niestety ograniczona ilość egzemplarzy testowych skutecznie utrudniła możliwość przeprowadzenie takiego testu. Może kiedyś?

… ale Linux okazał się jeszcze szybszy

Nie samym Windowsem człowiek żyje. Nasz redaktor naczelny dostał na chwilkę dysk Intela do przetestowania w linuksowym systemie. W tym celu na platformie testowej zainstalował Linuksa z kernelem 4.1. Wersja kernela jest ważna, w 4.1 dostajemy oficjalny moduł intelowego sterownika nvme w wersji 1.0. Napęd sformatowano w systemie plików xfs. To co pokazał Linux (dystrybucja ROSA Fresh 6) z tym dyskiem pozostawiło wyniki dla Windows daleko w tyle. Popularny benchmark palimpsest z narzędzia gnome-disk-utils, pokazał odczyt na poziomie ok. 2900 MB/s i zapis na poziomie 1100 MB/s. Test hdparm zwrócił wyniki odczytu 2943 MB/s i 1217 MB/s zapisu. Zwracam uwagę, że to wyniki dla pojedynczego dysku PCIe, nie konfiguracji RAID 0!

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Warto mieć dobrą płytę główną

Jak wcześniej wspominałem dysk komunikuje się z procesorem za pomocą magistrali PCIe x4 w standardzie 3.0. To wymagany standard do osiągnięcia maksymalnych deklarowanych przez producenta wartości transferów. I tu pojawia się mały problem. Płyt z gniazdem PCIe x4 3.0 jest jak na lekarstwo. W większości standard 3.0 obejmuje tylko złącza PCIe x16, które w posiadanie wzięły karty graficzne. Pół biedy jeśli mamy jedną kartę graficzną a dwa złącza PCIe x16, wtedy możemy bez przeszkód korzystać z najnowszego dysku Intela. Jeśli jednak mamy tylko jedno złącze w standardzie 3.0, to mimo że wszystkie wymienione złącza są elektrycznie i mechanicznie zgodne, wyniki superszybkiego dysku będą zgoła inne.

  • PCIe X4 2.0 przed NVMe
  • PCIe X4 2.0 po NVMe
[1/2] PCIe X4 2.0 przed NVMe
  • PCIe X8 2.0
  • PCIe X16 3.0
[1/2] PCIe X8 2.0

Co do tego, że dysk SSD Intel 750 to prawdziwy demon prędkości, nie ma wątpliwości. Wydajność, która dotychczas była dostępna tylko w zastosowaniach biznesowych właśnie zaczęła wchodzić pod strzechy. Trzeba pamiętać, że to pierwsza edycja dysków z NVMe. Technologia ta ma olbrzymi potencjał i jeszcze nie raz nas zaskoczy. Oczywiście, nawet jak na nowinkę techniczną prezentowany produkt Intela może wydawać się drogi. Kosztuje 390 USD, co w Polsce przekłada się na około 1700 zł. Za tę cenę możemy kupić nawet 1 TB dysk SSD SATA-III Samsunga, oczywiście nie tak wydajny. Realnymi konkurentami Intela mogą być takie produkty jak Plextor M6e Black 512 GB, którego cena zaczyna się od niecałych 1800 zł, czy też G.Skill Phoenix Black 480 GB, który został wyceniony na ponad 3000 zł. Na tle tych produktów dysk Intela jawi się jako tańszy a przy tym wydajniejszy. Mało tego, Intel na swój produkt udziela pięcioletniej gwarancji, podczas gdy przytoczeni konkurenci oferują trzy lata. Dla nas dysk Intela to przyszłość i kierunek, w którym rozwiną się dyski SSD.

Plusy
  • Rekordowa wydajność
  • Kompatybilność z Windows i Linuksem
  • Atrakcyjna cena
Minusy
  • Wysoka temperatura pracy

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (55)