Windows 10 20H2 będzie małą aktualizacją. Włączy funkcje, które już będą w systemie
Windows 10 20H2, czyli aktualizacja przygotowywana na drugą połowę bieżącego roku, w praktyce będzie tylko niewielkim zestawem zmian i swego rodzaju "włącznikiem" istniejących już, ale ukrytych funkcji. Większość nowości, która zostanie wówczas uaktywniona, teoretycznie będzie bowiem zaimplementowana w Windows 10 wiele miesięcy wcześniej.
W praktyce można się więc spodziewać, że Windows 10 20H2 zostanie wdrożony na zasadach aktualizacji zbiorczej, podobnie jak miało to miejsce w ubiegłym roku w przypadku November 2019 Update. Już wtedy zakładano, że duże zmiany w systemie będą się pojawiać tylko raz do roku i zbliżająca się majowa aktualizacja Windows 10 ma być tego kolejnym przykładem. Tutaj spodziewamy się kilku ciekawych nowości, ale rozmach jest w tym przypadku mniejszy niż w poprzednich latach, o czym od miesięcy mogą się przekonywać insiderzy.
Jak tłumaczy Windows Latest, zbliżający sie Windows 10 20H1 oraz 20H2 mają wspólny zestaw plików systemowych, przez co można założyć, że kluczowe funkcje dopieszczane na jesień teoretycznie już lada tydzień znajdą się w komputerach – tyle, że z punktu widzenia użytkowników nie będą włączone. Aktualizacja pod koniec roku jedynie je uaktywni.
Takie rozwiązanie ma swoje zalety, przede wszystkim pod postacią minimalizacji liczby usterek, które mogą się wydarzyć podczas aktualizacji. Instalacja "nowej, dużej wersji" Windows 10 wiąże się bowiem z reinstalacją wielu kluczowych plików, co może być niebezpieczne w kontekście ewentualnej utraty danych. Aktualizacje zbiorcze instalowane są natomiast mniej inwazyjnie i można je stosunkowo łatwo wycofać.