Windows 10: opcjonalne aktualizacje zostaną wstrzymane przez koronawirusa
Windows 10 przestanie otrzymywać opcjonalne aktualizacje, a Microsoft skupi się wyłącznie na naprawianiu usterek. To decyzja, którą podjęto z powodu zagrożenia koronawirusem – Microsoft nie chce generować użytkownikom Windowsa ewentualnych problemów, gdyby któraś z opcjonalnych aktualizacji systemu się nie powiodła. Co ciekawe, zmiany mają wejść w życie dopiero w maju.
Rezygnacja z opcjonalnych aktualizacji Windowsa 10 jest oczywiście tymczasowa, jednak na tę chwilę Microsoft nawet nie stara się prognozować terminu, w którym standardowy tryb ulepszania systemu miałby zostać przywrócony. Istotne jest jednak, że bez zmian będą nadal wydawane aktualizacje bezpieczeństwa w ramach tzw. Patch Tuesday. To kluczowe choćby ze względu na niedawno wykrytą lukę w Windows 10.
Obawa o stabilność Windowsa 10 po aktualizacjach nie jest bezpodstawna. Choć usterki w systemie dotyczą zazwyczaj co najwyżej kilku procent użytkowników, w skali miliarda instalacji systemu na świecie jest to duża grupa. Rezygnując z opcjonalnych aktualizacji funkcji, Microsoft minimalizuje ryzyko, co zapewne jest przy okazji ulgą dla samych programistów – obecnie również mających na głowie ważniejsze problemy związane ze zdrowiem.
Koronawirus wpłynął nie tylko na Microsoft. Decyzję o wstrzymaniu prac nad nowymi wersjami programów podjął też na przykład Google w kontekście Chrome'a. W tym przypadku programiści także skupiają się tylko na łatkach bezpieczeństwa i rozwiązywaniu błędów. Prace nad nowym stabilnym wydaniem przeglądarki zostały jednak póki co zaniechane.