ALLPlayer 6.0: nowe UI, wszystko za darmo, reklam z kinopleksu o wiele za dużo

Dla użytkownika najważniejsze jest to, że wszystkie funkcjeprogramu są teraz dostępne za darmo. Do tej pory, choć sam programbył rozpowszechniany jako freeware, to np. mechanizm aktualizacji idoboru kodeków kosztował kilka złotych. Trzeba tu wyjaśnić, żeALLPlayer nie jest jak większość odtwarzaczy dla Windows nakładką nasystemowego MediaPlayera, korzystając bezpośrednio z bibliotekDirectX.

Po zainstalowaniu wersji 6.0 od razu zobaczymy nowy, całkiemergonomiczny interfejs użytkownika, w którym znacznie łatwiej znaleźćpotrzebne funkcje. Rychło odczujemy też wydajność działania programu.Jak twierdzą jego autorzy, ALLPlayer został przepisany niemal odpodstaw, pozbawiony zbytecznych elementów, tak by zapewnićbezawaryjną i szybką pracę.

Na szczęście wśród zbytecznych elementów nie znalazł sięodtwarzacz YouTube, współpraca z serwisami napisów czy obsługainternetowych stacji radiowych. Wciąż też mamy inteligentny moduł doanalizy długości napisu, by później regulować czas jego wyświetlenia.Warto wspomnieć też o bibliotece darmowych filmów kinoplexu – wodtwarzaczu (jeśli zniesiemy taką ilość serwowanych reklam) dodyspozycji jest całkiem sporo tytułów. Ciekawe, czy użytkownicy będą korzystali z tej funkcji częściej, niż z wciąż obsługiwanej funkcji przeciągania plików .torrent do odtwarzacza.

Wygląda na to, że producent decyzją o udostępnieniu za darmo wszystkich funkcji programu zamierza znacząco powiększyć jego zasięg. Nie powinno to być trudne – przez te kilkanaście lat obecności na rynku cieszył się on sporym uznaniem, i w zasadzie jednym powodem do narzekań były właśnie te płatne funkcje.

Do sterowania programem wciąż można wykorzystać androidową aplikacjęALLPlayerPilot Free. ALLPLayera 6.0 pobierzecie oczywiście z naszegorepozytorium oprogramowania, z działu Windows > Multimedia >Odtwarzaczeplików audio i wideo.