AMD Ryzen z niespodzianką. Niby stary, ale w praktyce nowy
Procesory Ryzen pierwszej generacji mają już parę lat na karku, ale wciąż można je kupić w bieżącej dystrybucji. Co więcej, wydaje się, że AMD poczyniło pewne usprawnienia w ich produkcji, choć oficjalnie się tym nie chwali. Mianowicie użytkownicy donoszą o możliwości natrafienia na model Ryzen 5 1600 wytwarzany w technologii nie 14 nm jak zazwyczaj, lecz 12 nm.
23.12.2019 | aktual.: 23.12.2019 20:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tajemniczych Ryzenach piszą użytkownicy forum reddit. Oryginalnie, jak wiadomo, Ryzen 5 1600 pojawił się w 2017 roku i był wytwarzany w procesie litograficznym klasy 14 nm. Tymczasem niektóre z kupowanych obecnie sztuk wykrywane są jako 12-nanometrowe. Mało tego, nie rozpoznają ich starsze wersje służącego do podkręcania oprogramowania Ryzen Master, wymuszając aktualizację co najmniej do wydania kompatybilnego z czipami Zen+.
Po pierwsze, nieco wydajniejszy, po drugie – bardziej energooszczędny
Jeden z internautów zauważył, że premierowa wersja Ryzena 5 1600 ma wypalone laserem oznaczenie YD1600BBAE, podczas gdy na układach z nowszych partii pojawia się ciąg YD1600BBM6IAF. Ponadto, odświeżone modele oferują o 100 MHz wyższe turbo niż pierwowzór i nieznacznie lepsze osiągi, nawet zegar do zegara.
To oczywiście, w połączeniu z informacją o zmienionej technologii produkcji, pozwala sądzić, że powstają z tego samego wafla krzemowego co nowszy Ryzen 5 2600.
Co ciekawe, na samym procesorze zmiany się nie kończą. Dołączony system chłodzenia także jest inny niż w oryginale. Producent zastąpił radiator Wraith Spire nieco mniejszym Wraith Stealth, co jednak w obliczu usprawnień energetycznych jest całkowicie zrozumiałe.
Dwie teorie: AMD Ryzen 5 1600 na sterydach albo odrzuty z produkcji modelu 2600
Jedna z teorii mówi o optymalizacji produkcji i stopniowym przestawianiu części procesorów na technologie używane w Zen+. Byłoby dziwne, gdyby dotyczyło to wyłącznie jednego modelu, więc mogą nas czekać doniesienia o kolejnych dziwnych Ryzenach. Inna sugeruje wykorzystywanie odrzutów z produkcji nowszych chipów Zen+. Po braku przejścia testów jakościowych miałyby być degradowane do roli poprzedniej mikroarchitektury. AMD na razie nie komentuje sprawy.