AMD wchodzi na rynek SSD. Ma szanse poważnie namieszać
AMD kojarzycie zapewne z produkcji procesorów, a od kilku lat także z układów graficznych Radeon. Firma nie boi się wkraczać na nowe ścieżki, co pokazuje chociażby układami APU i technologią Mantle. Dzisiaj mamy informacje przełomowe, bo producent ten wkracza na zupełnie nowy rynek, tym razem chodzi o dyski SSD. Kilka dni temu mieliśmy okazję uczestniczyć w zamkniętej konferencji poświęconej nowemu produktowi. Choć różne przecieki trafiały do sieci już wcześniej, dopiero dzisiaj stało się możliwe opublikowanie niektórych materiałów. Wygląda na to, że w segmencie nośników tego typu pojawi się nowy, mocny gracz.
Najnowsze rozwiązanie AMD o nazwie Radeon R7 jest skierowane nie dla kogo innego jak właśnie graczy. Oferta stanowi coś pomiędzy linią profesjonalną, gdzie stawia się największy nacisk na wydajność i trwałość nośnika bez jakichkolwiek kompromisów cenowych, a modelami ekonomicznymi przygotowanymi dla typowych użytkowników. Ma w sobie łączyć zalety obu tych segmentów i zarazem stanowić uzupełnienie portfolio, w którym znajdziemy już CPU, układy APU, karty graficzne i pamięci RAM. Firma postanowiła skorzystać z gotowych rozwiązań, ulepszyć je i idealnie dopasować do własnych wymagań, zamiast zupełnie wynajdywać koło na nowo i tym samym narażać użytkowników na ewentualne problemy „wieku dziecięcego” jakie często trapią nowości. Producent nawiązał współpracę z firmą OCZ, która na rynku SSD istnieje od dawna. W istocie kooperacja dotyczy AMD i Toshiby, bo od jakiegoś czasu to właśnie ta firma odpowiada za OCZ.
Nośniki będą używać kontrolora Barefoot 3 oraz pamięci A19 nm MLC od Toshiby. W przeciwieństwie do oryginalnego OCZ Vertex 460 zwiększono tutaj taktowanie zegarów, co pozwoliło na osiągnięcie wyższej przepustowości: odpowiednio 550 MB/s dla odczytu oraz 530 MB/s dla zapisu. Do tego 100K IOPS przy odczycie i 90K przy zapisie (23K przy długotrwałym zapisie losowym). Czy możemy odczekiwać więcej? Nie, to są już granice standardu SATA 3.0 6GB/s i zatrzymują się na nich flagowe produkty wszystkich obecnych na tym rynku producentów. Dodatkowo patrząc się w porównanie specyfikacji, dyski Radeon R7 wypadają bardzo dobrze.
Dyski SSD od AMD oprócz wysokiej wydajnością mają cechować się również wysoką trwałością. Producent obiecuje bezproblemowe działanie przy 30 GB zapisów każdego dnia przez cztery lata, co jest wartością wyższą, niż te niezbędne w sektorze przemysłowym. Producent zaznacza, że trwałość jest znacznie większa niż w przypadku konkurencyjnych rozwiązań takich jak Samsung 840 EVO, Crucial M500 czy Kingston HyperX 3K. Gwarancja będzie obejmować okres czterech lat, o rok więcej, od czasu oferowanego przez większość innych producentów.
Dodatkowe zalety? Dzięki wymiarom 2,5” i 7 mm grubości dysk od AMD będziemy mogli umieścić w ultrabookach. Za bezpieczeństwo zadba z kolei wbudowane szyfrowanie przy pomocy algorytmu AES 256-bit, wsparcie dla diagnostyki SMART, a także kontrola błedów BCH ECC. Całość może pracować w zakresie temperatur 0-70 stopni Celsjusza i pobiera w zależności od obciążenia tylko 0,6 – 2,7 W. Niewątpliwą zaletą jest także dołączone oprogramowanie. Razem z dyskiem otrzymamy pakiet Acronis True Image HD, który pozwoli nam nie tylko sklonować dane z dotychczas używanego dysku, ale również korzystać z funkcji kopii zapasowych wykonywanych okresowo. Aplikacja Acronisa to światowa czołówka tego typu rozwiązań, AMD postawiło więc na bardzo mocne karty. Posiadaczom komputerów stacjonarnych do gustu powinien również przypaść dołączony do zestawu adapter pozwalający umieścić dysk w zatoce 3,5”.
Jaki jest nasz komentarz po tej konferencji i prezentacji nowej oferty? To dobry krok. Firma nie tylko uzupełnia swoją ofertę, ale dodatkowo zwiększa konkurencję na rynku bardzo dynamicznie rozwijających się dysków SSD. Już teraz można powiedzieć, że Radeony R7 to rozwiązania sprawdzone, bo korzystają z świetnego kontrolera, który został dodatkowo ulepszony. Nie wiemy jak będą kształtować się ceny tego rozwiązania, jeżeli jednak będą atrakcyjne, to AMD ze swoją rozpoznawalną marką ma szanse na bardzo udane wejście.
