Anonymous z przesłaniem dla Putina. To jeszcze nie koniec
Anonymous, haktywiści znani z licznych akcji wymierzonych w Rosję i jej sojuszników, wrócili z ważnym przesłaniem dla Władimira Putina. Ich deklaracja ma związek z pojawiającymi się doniesieniami na temat Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w tym z groźbami Rosjan, że mogą ją wysadzić.
Kolektyw Anonymous w standardowy już dla siebie sposób przekazał wiadomość dla Putina, Rosji i całego świata za pośrednictwem Twittera. Grupa, która wypowiedziała cyberwojnę Kremlowi, poinformowała:
Anonymous przypominają światu o sobie
Anonymous na bieżąco śledzą sytuację w Ukrainie, ale też na całym świecie i reagują na pojawiające się niesprawiedliwości społeczne, ograniczenie wolności obywatelskich, łamanie praw zwierząt, korupcję czy konsumpcjonizm. Wymaga to pracy i zaangażowania wielu osób. Zaprezentowane przesłanie sugeruje, że w nadchodzącym czasie jednostki tworzące kolektyw Anonymous mogą skupić na się odsłanianiu cybernetycznej słabości Rosjan i atakować wybrane instytucje, firmy, a nawet pojedyncze osoby.
Warto przypomnieć, że do tej pory Anonymous uderzyli m.in. w Grupę Vyberi Radio (ros. Выбери Радио), która obsługuje około 100 stacji radiowych w 18 miastach w całej Rosji i ma ponad 8 milionów słuchaczy, monitoring Kremla, serwery Rosyjskiego Banku Centralnego, Rosnieft, białoruskie KGB, systemy informatyczne firmy zbrojeniowej, która zajmuje się rosyjskimi dronami wojskowymi, czy Roskomnadzor.
Groźba podjęcia zintensyfikowanych działań przez kolektyw jest powiązana z aktualną sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Ta największa europejska elektrownia atomowa obecnie znajduje się w rękach Rosjan. Ukraiński koncern Enerhoatom donosi, że armia Putina dwukrotnie ostrzelała już elektrownię, pojawia się również ryzyko jej zagrożenia. Dlatego koncern apeluje o zdemilitaryzowanie terenu i skierowanie tam sił pokojowych.
Karolina Modzelewska, dziennikarka dobreprogramy.pl