Anonymous z wiadomością dla Xi Jinpinga. Przekaz jest jasny

Chiny, po Rosji oraz Iranie są kolejnym celem operacji prowadzonej przez znanych na całym świecie haktywistów z grupy Anonymous. Kolektyw poprzez "OpWhiterPaper" oraz "OpChina" wyraża swój sprzeciw wobec łamania praw człowieka w Państwie Środka. Anonymous prowadzą działania w cyberprzestrzeni, a ostatnio zwrócili się bezpośrednio do prezydenta Chin - Xi Jinpinga.

Anonymous mają wiadomość dla prezydenta Chin
Anonymous mają wiadomość dla prezydenta Chin
Źródło zdjęć: © Twitter | Anonymous
Karolina Modzelewska

12.12.2022 12:24

Jesteś teraz otoczony, a Anonymous położy kres twojej dyktaturze, a twoi właśni ludzie odsuną cię od władzy, niezależnie od tego, jak potężny myślisz, że jesteś - przekazali haktywiści w wiadomości skierowanej do Xi Jinpinga.

Anonymous zwrócili uwagę na Chiny

Ta forma ostrzeżenia to element prowadzonych operacji - "OpWhiterPaper" oraz "OpChina", które mają zwrócić uwagę świata na to, co obecnie dzieje się w Państwie Środka. Anonymous zwracają uwagę na łamanie praw człowieka oraz niezwykle restrykcyjną politykę antycovidową. Przygotowali listę postulatów, które powinien uwzględnić Pekin. Ich pełną listę można znaleźć tutaj.

Warto przypomnieć, że dotyczą one głównie zasad związanych z obowiązkowymi testami na Covid-19, kwarantanną, wolnością słowa, cenzurą w sieci, aresztowaniami osób protestujących przeciwko wspomnianym restrykcjom, czy zniesienia dożywotniej kadencji przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej - Xi Jinpinga.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolektyw podkreśla również, że Chińczycy powinni mieć zapewniony bezpłatny i bezpieczny dostęp do internetu, aby otrzymywać i rozpowszechniać prawdziwe informacje, o tym, co obecnie dzieje się w Chinach. Ze swojej strony Anonymous obiecują, że pomogą obejść chińską cenzurę, co najprawdopodobniej będzie polegało m.in. na zapewnieniu dostępu do darmowego i chronionego VPNa.

Anonymous nie tworzą wyłącznie postulatów. Kolektyw aktywnie realizuje kampanię cyberataków wymierzonych w chiński rząd. Ze wpisów publikowanych w mediach społecznościowych wynika, że polega ona m.in. na atakowaniu witryn internetowych, w tym chińskich stron rządowych. Haktywiści pochwalili się, że do tej pory udało im się "unieszkodliwić" około 150 stron internetowych, przejąć bazy danych czy dostępy do monitoringu w różnego rodzaju instytucjach np. Ministerstwie Zdrowia. Można spodziewać się, że to dopiero początek ich działań.

Karolina Modzelewska, dziennikarka dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)