Antywirus Avira z koparką kryptowalut. Pomysł kontrowersyjny i nieopłacalny
Antywirus Avira zyskał nową funkcjonalność w postaci koparki kryptowalut. Jest to dość interesujący ruch jak na producenta oprogramowania antywirusowego, a samo oprogramowanie wydobywcze raczej też nie zyska fanów wśród kryptogórników.
Tyle było ostrzeżeń przed złośliwym oprogramowaniem zamieniającym nasz komputer w koparkę kryptowalut, przed którym miały chronić programy antywirusowe... Tymczasem znana firma Avira podobnie jak Norton wprowadza tego typu narzędzie do swojego oprogramowania antywirusowego.
Jest to dość kontrowersyjny ruch obydwu firm należących razem do NortonLifeLock, który kupił Avirę w 2020 roku za około 360 mln. USD. Warto zaznaczyć, że Avira ma w ofercie darmową wersję oprogramowania Avira Free Antivirus więc nie ma co się dziwić, że przedsiębiorstwo chce na nim zarabiać. Nawet jeśli tylko garstka z 500 mln użytkowników się skusi, to firma będzie miała z tego pokaźne zyski.
Avira Crypto — to istna kradzież w biały dzień
Dodatek ma za zadanie wykorzystanie mocy obliczeniowej komputera jeśli ta nie jest aktualnie wykorzystywana. Oczywiście na działanie koparki należy wcześniej wyrazić zgodę, a wydobyte środki trafią pierwsze na konto Avira Crypto, a później na konto giełdy Coinbase.
Tyle w teorii, ale warto zaznaczyć, że Avira będzie pobierać gigantyczną aż 15 proc. prowizję (tak samo jak Norton) od wydobycia oraz transfery z konta Avira Crypto na konto w Coinbase będą obciążone standardowymi opłatami sieci. Wszystko jest wspomniane w regulaminie dotyczącym usługi Avira Crypto w punktach 3 i 5.
Dla porównania popularne oprogramowanie wydobywcze jest darmowe lub obejmuje prowizję wynoszącą 1-2 proc. wydobycia, a grupy wydobywcze zazwyczaj pobierają kolejne 0-3 proc. wykopanego Ethereum.
Podsumowując nowy dodatek Aviry jest wysoce kontrowersyjny z punktu widzenia PR oraz jest kompletnie nieopłacalny dla osób zainteresowanych wydobywaniem kryptowalut.