Apetor nie żyje. Legenda internetu została odnaleziona w przeręblu
Tor Eckhoff znany lepiej pod pseudonimem Apetor od lat publikował w internecie filmiki, na których pokazywał swoje szalone wyczyny na lodzie. Niestety tym razem jego podwodna wyprawa zakończyła się śmiercią.
Norweska policja ujawniła w komunikacie prasowym, że Tor Eckhoff stracił życie w sobotę rano w wyniku utonięcia. Wcześniej został odnaleziony przez nurków i przetransportowany helikopterem ratunkowym do szpitala.
– Eckhoff był sam na Tamie Jakobsa, gdzie przeszedł przez lód. Został znaleziony przez płetwonurków ratowniczych i na miejscu podjęto działania ratujące życie. Eckhoff został zabrany przez pogotowie lotnicze do szpitala Ullevål, gdzie niestety zmarł w sobotę 27 listopada – podaje policja.
Policja dodała również, że w miejscu znalezienia 57-latka został wyrąbany otwór w lodzie. O śmierci mężczyzny jako pierwszy poinformował serwis Sandefjords Blad.
Jak na ironię 57-latek 22 listopada opublikował ostatni film zatytułowany "I am Not Dead, I am 57 Today". Mężczyzna mieszkał w Sandefjord i był znaną postacią na YouTube, gdzie miał ponad milion subskrybentów. Kojarzony był z publikowania szalonych wyczynów pod pseudonimem "Apetor".
Warto podkreślić, że mężczyzna w przeszłości wygrał walkę z nowotworem i miał zrobioną stomię jelitową – stworzone na drodze operacyjnej, połączenie jelita z powierzchnią skóry albo błony śluzowej. Apetor ostatecznie odszedł, robiąc to, co kochał.