Apple ugięło się przed Rosją. Pozwoli wgrać aplikacje zalecane przez rząd, ale…
Mimo że amerykański gigant nie poddał się całkowicie, to trudno mówić o zadowalającym kompromisie. Apple, które szczelnie pilnuje własnego systemu, na rynku rosyjskim wpuści tamtejsze aplikacje wskazane przez rząd.
16.03.2021 16:50
Prezydent Putin podpisał ustawę, która wymaga, aby sprzęt elektroniczny dystrybuowany w Rosji był sprzedawany z rosyjskim oprogramowaniem, jeszcze w 2019 roku. Wówczas niewykluczano, że Apple może zrewidować swój model biznesowy w Rosji, a nawet wycofać sprzedaż iPhone'ów z tego kraju.
"Nie strasz, nie strasz" - może mruknąć prezydent Rosji. Apple potwierdziło dziennikowi "Wiedomosti", że od 1 kwietnia 2021, a więc od dnia, w którym ustawa wejdzie w życie, aplikacje wybrane przez rosyjskie władze znajdą się w urządzeniach Apple.
Co jednak ważne, tamtejsi użytkownicy nie będą musieli ich instalować. Pokaże się jedynie komunikat, że są dostępne. Korzystanie będzie opcjonalne.
Nie da się jednak ukryć, że z punktu widzenia Apple to zgniły kompromis. Koncern udowodnił, że państwo może narzucić swoje warunki. O ile szefowie producenta iPhone'ów mogą na tym wizerunkowo stracić, tak dla użytkowników z całego świata to akurat ciekawa wiadomość - okazuje się, że technologiczny gigant może dostosować się do panującego w regionie prawa. O ile rzecz jasna ten region jest z finansowo kluczowy…
Wśród obligatoryjnych programów, które muszą być pre-instalowane na urządzeniach, znajdziemy m.in. VKontakte czy antywirusa od firmy Kaspersky.