Atak DDoS na stronę Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Nie pochodził z Rosji
Jak donosi rosyjska agencja prasowa Interfax, oficjalna strona internetowa Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej została poddana atakowi DDoS. Według pierwszych informacji, źródło ataku pochodzi z innego kraju.
Około godziny 10 rano, strona internetowa Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej przestała działać. Rosyjskie agencje prasowe potwierdzają, że został przeprowadzony atak typu DDoS, który uniemożliwił korzystanie z witryny ze względu na zajęcie wszystkich wolnych zasobów. Po dłuższej chwili udało się przywrócić prawidłowe działanie strony.
"Według potwierdzonych do tej pory danych, źródło ataku na stronę internetową Ministerstwa Obrony Rosji w Internecie znajduje się poza Federacją Rosyjską" – brzmi stanowisko ministerstwa, według telewizji Dożd. Poprzedniej nocy na rządowe strony internetowe na Krymie również przeprowadzono cyberatak. Władze potwierdziły, że w tym przypadku także był to zmasowany atak DDoS.
Wcześniej, a konkretnie 30 czerwca, doszło już do podobnej próby ataku z wykorzystaniem DDoS. Wówczas cyberprzestępcy obrali za cel systemy umożliwiające telekonferencję prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina. "Władimir Władimirowicz, powiedział, że nie bez powodu miał kiepskie połączenie z Eleną Władimirowną Kalininą. Faktem jest, że w podczas rozmowy na nasze systemy cyfrowe przeprowadzono potężne ataki DDoS" - mówił wówczas prezenter telewizji..