Ataki hakerskie w USA. Biden: Odpowiemy, jeśli to wina Rosji
Prezydent USA Joe Biden poinformował, że zlecił agencjom wywiadowczym zbadanie, kto stał za ostatnimi zmasowanymi atakami ransomware na amerykańskie firmy. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone zareagują, jeśli okaże się, że odpowiadali za to hakerzy powiązani z Moskwą.
04.07.2021 15:56
Chodzi o ataki, które dotknęły niedawno systemy co najmniej 200 amerykańskich firm. W piątek poinformowała o tym Agencja Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury. Odnosząc się do tej sprawy Joe Biden przyznał, że nie wiadomo, czy stała za tym grupa hakerska powiązana z Moskwą.
– Początkowe myślenie było takie, że nie był to rosyjski rząd, ale teraz nie jesteśmy jeszcze tego pewni. Jeśli okaże się, że Rosja jest winna, to – jak już mówiłem prezydentowi Putinowi – odpowiednio na to zareagujemy – przekazał Biden, nawiązując do szczytu z udziałem rosyjskiego prezydenta, który odbył się 16 czerwca w Genewie.
Amerykański przywódca wzywał wówczas Putina do rozprawienia się z rosyjskimi hakerami i ostrzegał przed możliwymi konsekwencjami, jeśli ataki ransomware nadal będą miały miejsce. Waszyngton ma zamiar zbadać, czy ataki są przeprowadzane za wiedzą lub na zlecenie Moskwy.
Amerykańskie media: To dzieło Rosjan
Tymczasem amerykańskie media oraz specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie firma Huntress Labs Inc. podejrzewają, że za wszystkim mogą stać rosyjscy hakerzy z grupy "REvil". Agencja Reutera podaje, że w ubiegłym miesiącu FBI podejrzewało tę grupę o przeprowadzenie ataków na serwery JBS USA, firmy należącej do największego przetwórcy mięsa na świecie – brazylijskiego przedsiębiorstwa JBS S.A. Działania cyberprzestępców sparaliżowały pracę oddziałów JBS nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Kanadzie i Australii.
Cytowany przez Bloomberga John Hammond, ekspert z Huntress Labs, prognozuje, że lista zaatakowanych niedawno firm amerykańskich może wzrosnąć w miarę odkrywania kolejnych włamań.
Jak przypomina opisująca sprawę Polska Agencja Prasowa, ataki typu ransomware "blokują dostęp do systemu komputerowego lub uniemożliwiają odczyt zapisanych w nim danych często poprzez techniki szyfrujące". Za przywrócenie stanu poprzedniego cyberprzestępcy domagają się zwykle wysokiego okupu. Tak było w przypadku wspomnianej JBS, która uległa żądaniom hakerów, wypłacając im 11 mln dolarów.