AVM FRITZ!WLAN Repeater 300E – dwuzakresowy przedłużacz WiFi
Przy okazji poprzedniej recenzji wzmacniacza sygnału WiFi utyskiwałem, że brakuje mu działania w dwóch zakresach. Częstotliwość 2,4 GHz jest dosłownie zapchana i bardzo często przez to nie wykorzystujemy maksymalnych możliwości naszych routerów i kart sieciowych. Tak się składa, że od dłuższego czasu mam okazję użytkować repeater firmy AVM, który to właśnie pracuje w dwóch zakresach. Czego można się spodziewać po FRITZ!WLAN Repeater 300E? Mam nadzieję, że naświetli to niniejsza recenzja.
Na początek może rys historyczny, gdyż nie każdy kojarzy firmę AVM. To niemiecki producent sprzętu sieciowego specjalizujący się w urządzeniach dostępowych do Internetu. Pamiętam, jak na przełomie wieków rynek podbiły ich bardzo dobre i rozpoznawane, cyfrowe modemy ISDN. Wtedy miałem z tą marką styczność po raz pierwszy. Ich urządzenia w tamtych czasach kojarzono z jakością i niezawodnością, bo w końcu to był niemiecki produkt. Oczywiście to już zamierzchłe czasy. Firma nadal istnieje, ma się dobrze, a jej portfolio zostało rozszerzone o produkty do telefonii VoIP i rozwiązania biznesowe. Skupmy się jednak na urządzeniu z rynku domowego, jakim jest recenzowany repeater.
Urządzenie z zewnątrz prezentuje się całkowicie zwyczajnie. Rzekłbym tak... typowo niemiecko :). Proste kąty, bez jakiejś finezji i wyszukanej linii. Ale ważne to, co jest w środku i jak działa. Śledząc wymiary wzmacniacza nie wydaje się on duży, 101×76×76 mm, jednak sprawia wrażenie nieco zwalistego i ciężkiego. Może gdyby bryła była nieco inna, nie sprawiał by takiego przytłaczającego wrażenia. W sumie to moje odczucia i innym osobom taka budowa może się podobać. Jakość zastosowanego plastiku jest na wysokim poziomie. Na obudowie mamy w zasadzie tylko 1 przycisk (pracuje on w kilku trybach) i 8 diod sygnalizacyjnych, z czego 5 odpowiada za wskazania siły sygnału, kolejne trzy to zasilanie, WLAN i LAN. Na spodzie znajduje się gigabitowe gniazdo LAN. Zwraca uwagę dość niska waga urządzenia, zaledwie 120 gramów. Z drugiej strony jak się zastanowić, to w środku nie za bardzo ma co dużo ważyć… Ot, mała płytka drukowana z kilkoma układami i dwie niezbyt duże anteny. W środku znalazły się procesor Atheros AR7242, dwa układy radiowe też Atherosa i, o dziwo, 16MB pamięci flash i 64 pamięci RAM.
Ok, przechodzimy do konfiguracji naszego wzmacniacza. Producent przewidział trzy sposoby poszerzenia już istniejącej sieci. Pierwszy z nich jest najprostszy. Wciskamy przycisk WPS na 6 sekund i urządzenie połączy się automatycznie np. z routerem firmy AVM, lub innego producenta po wciśnięciu guzika WPS. Banał :). Kolejny sposób to kreator, który pobieramy ze strony producenta. Aplikacja prowadzi nas dosłownie za rączkę, po kilku kliknięciach już jesteśmy sprzężeni z naszą podstawową siecią. Tu niewielkim utrudnieniem może być kreator w języku niemieckim. Nie każdy sobie z tym poradzi. Ostatnia opcja jest taka, że podpinamy wzmacniacz kablem sieciowym do komputera, w przeglądarce wpisujemy odpowiedni adres i po zalogowaniu już jesteśmy w stanie skonfigurować pod siebie urządzenie. W tej chwili oprogramowanie do zarządzania jest w języku angielskim, jak się jednak dowiedziałem, producent pracuje nad pełną lokalizacją. Jak widać, sposobów połączenia jest kilka i każdy, nawet całkowity laik powinien sobie poradzić ze powiększeniem zakresu swoje sieci domowej WiFi.
No dobrze, urządzenie jest skonfigurowane i działa. Jak w takim razie zmieniły się parametry naszej sieci? Po pierwsze, w miejscu gdzie pierwotna sieć nie sięgała, teraz jest swobodny zasięg i wszystko działa jak trzeba, strony się ładują, przepustowość, od maksymalnej różni się ledwie w okolicach 10%, czyli jest dobrze. To w biurze, gdzie raczej nie ma w pobliżu sieci i działamy na 5 GHz od dłuższego czasu. Sprawdziłem jak urządzenie zachowa się w innym miejscu gdzie dotychczas była sieć WiFi pracująca na częstotliwość 2,4 GHz. Ponowny proces konfiguracji przebiegł tak samo sprawnie. Minęła dosłownie minuta i możemy sprawdzić jak to działa. W miejscu, gdzie wcześniej miałem zasięg routera ledwie 2 kreski, teraz radośnie wskakuje 5 (maksimum). Sygnał 100%. Idąc dalej sprawdzam jak się zachowują transfery. Przed wpięciem repeatera miałem maksymalnie 10-11 mb/s z maksymalnych 30. Teraz transfer skoczył do prawie 16 — jest lepiej, ale nie idealnie. Jeszcze jedno, rzecz działa się w bloku, gdzie ilość sieci WiFi w pobliżu pracujących na tej samej częstotliwości załamałaby niejednego admina. Oczywiście przejście na 5 GHz zdecydowanie zmieniłoby ten stan rzeczy, jednak wymaga to większych nakładów finansowych (wymiana routera na zdolnego rozgłaszać na 5 GHz).
Jak widać produkt z rodziny FRITZ! poradził sobie w obydwóch środowiskach do których został przygotowany. Generalnie nie mam poważniejszych zastrzeżeń do delikwenta. No może poza jednym małym. Niecierpliwie czekamy na oprogramowanie systemowe i kreator w języku polskim. Co prawda jest instrukcja po polsku, jednak nie opisuje ona wszystkich opcji podczas instalacji i panelu administracyjnego. Na koniec jeszcze jedna rzecz. Urządzenie może nie należy do najtańszych, najniższa znaleziona cena to 299 pln, jednak w tej cenie otrzymujemy dwuzakresowy wzmacniacz WiFi, do tego z 5-letnią gwarancją.