Bezpieczeństwo na wakacjach. Dla przestępców to prawdziwe żniwa

Cyberprzestępcy wyłudzają dane i pieniądze z wykorzystaniem coraz ciekawszych metod, a trwające wakacje to dla nich okres najbardziej intensywnej działalności. Szybkość reakcji użytkownika, który zauważy, że z jego kontem bankowym lub urządzeniem jest coś "nie tak", jest tutaj kluczowa.

Bankomat
Bankomat
Źródło zdjęć: © Pixabay
Oskar Ziomek

Realne zagrożenie to nie tylko utrata pieniędzy z konta bankowego, ale także coraz częstsza kradzież tożsamości, co w praktyce może być równie, a nawet bardziej przykre w skutkach. Według Macieja Kuske szefa działu IT grupy NatWest podstawą na co dzień powinno być ustawanie różnych i trudnych haseł oraz bieżące aktualizowanie systemów i aplikacji.

Co istotne, wakacje są dla cyberprzestępców idealną okazją do "złapania" większej liczby ofiar, między innymi ze względu na zwiększoną liczbę wydatków. Przy ich okazji atakujący mogą próbować wielu sprawdzonych metod, w tym popularnych w ostatnim czasie SMS-ów o rzekomej blokadzie transakcji na koncie.

Potencjalna ofiara - szczególnie będąca w trakcie urlopu z uśpioną czujnością - może pomyśleć, że dana wiadomość SMS faktycznie została wysłana przez bank i zareagować zbyt pochopnie. Efekt to kradzież danych logowania do banku, a później utrata pieniędzy z konta. Jak zawsze w przypadku podejrzanych SMS-ów dotyczących finansów polecamy przede wszystkim nie reagować na nie pochopnie i nie klikać przesyłanych w ten sposób linków. Skutki co do zasady są negatywne.

Cyberoszuści wymuszają na klientach banków podjęcie akcji, które mogą prowadzić do przejęcia kontroli nad kontem. Takie powiadomienia mają charakter wiadomości SMS lub e-mail. Zawarte w nich linki prowadzą do stron do złudzenia przypominających strony i domeny internetowe instytucji finansowych. Podjęcie działań sugerowanych przez hakerów może skutkować kradzieżą tożsamości lub zainstalowaniem oprogramowania przechwytującego zapisane dane i hasła.

Maciej KuskeSzef działu IT w NatWest Group w Polsce

Należy pamiętać, że przechwytywanie danych powszechne jest także w niezabezpieczonych, darmowych sieciach Wi-Fi. "Polecam korzystanie z tzw. usługi VPN, gdzie możemy stworzyć wirtualny tunel między nami a operatorem serwera, który jest np. w Polsce. Dzięki temu nasze dane nie są możliwe do podsłuchania w trakcie korzystania z internetu w tunezyjskiej kafejce" - dodaje ekspert.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
internetbezpieczeństwokradzież tożsamości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)