Bitcoin na rozdrożu. 1 sierpnia wstrzymajcie się z transakcjami
Inwestujący w bitcoiny zacierają ręce. Kto w zeszłym rokuzdecydował się kupić tę kryptowalutę, ten wiosną mógł cieszyćsię wielokrotnym wzrostem jej wartości. Za kilka tygodni jednakwszystko może się zmienić. Bitcoin stoi przed jednym z krytycznychmomentów w swojej historii, który może zarówno kryptowalutę tępogrążyć, jak i wynieść do rangi jednego z kluczowychinstrumentów finansowych tej planety. 1 sierpnia zobaczymy, czypróba znacznego ulepszenia skalowalności protokołu Bitcoin –wprowadzenie oddzielonych podpisów (ang. Segregated Witness, segwit)– nie doprowadzi do zakłócenia pracy całej sieci.
14.07.2017 16:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Segwit: by Bitcoin znów się nadawał
Przede wszystkim trzeba sobie wyjaśnić, o co chodzi z tymioddzielonymi podpisami. Obecnie używany protokół Bitcoin corazgorzej sobie radzi z liczbą transakcji przeprowadzanych za jegopomocą. Zatwierdzane przez górników bloki z transakcjami mająograniczoną pojemność – 1 MB – a to przekłada się na poważnekolejki w przekazywaniu środków, szczególnie tych mniejszych kwot,których włączanie do bloku górnikom przestaje się opłacać, boopłaty transakcyjne są za niskie.
Deweloperzy i społeczność Bitcoina zaproponowali rozwiązanie.Oddzielone podpisy (segwit) miały pozwolić na zachowaniewszystkich dotychczasowych zalet kryptowaluty, rozładować sieć iusprawnić płatności. W największym uproszczeniu, to wsteczniekompatybilna aktualizacja protokołu, która wprowadza dodatkowy,niezrozumiały dla starych węzłów sieci łańcuch bloków, poprzezktóry mają być przesyłane małe transakcje o niskiej opłacietransakcyjnej.
Przyjęcie SegWita miałoby przynieść też wiele innychkorzyści: wraz z aktualizacją protokołu miałoby dojść m.in.do:
- Usunięcia zagrożenia związanego z modyfikowaniem podpisanejtransakcji (tzw. transaction malleability), czyli możliwości zmianyidentyfikatora transakcji przez napastnika. Pomoże to twórcomśledzących transakcje portfeli, twórcom inteligentnych kontraktówi użytkownikom wydającym niepotwierdzone bitcoiny.
- Podpisywania wartości wejścia transakcji, które znaczniezredukuje moc obliczeniową potrzebną do jej obsługi – dziękiczemu bitcoiny będzie można łatwo wysyłać np. przez urządzeniaInternetu Rzeczy i bezpiecznie przechowywać w lekkich portfelach.
- Zwiększenia obciążenia sieci przez brak weryfikacji podpisów,dzięki czemu klienty nie będą musiały pobierać całej transakcjiby zweryfikować jej identyfikator. Pomoże wszystkim użytkownikomlekkich portfeli, zmniejszając ilość miejsca potrzebnego naprzechowywanie informacji o transakcjach.
- Zwarte potwierdzenia transakcji, czyli mechanizmy pozwalającewszystkim na weryfikację takiej cześci łańcucha bloków, jakąmogą wykonać – rzecz istotna ze względu na stale rosnącą ilośćpotrzebnych zasobów do takiej weryfikacji całego łańcucha.Korzystając ze zwartych potwierdzeń także lekkie klienty będąmogły weryfikować i przekazywać transakcje, uczestnicząc wutrzymaniu zgodności sieci.
- Ulepszenia języka skryptowego Bitcoina. Segwit pozwala zapisaćwersję języka skryptowego użytego w transakcji, dzięki czemumożna tworzyć nowe wersje języka z nowymi funkcjonalnościami, bezutraty wstecznej kompatybilności. Już dzisiaj gotowe sąrozszerzenia, które czekają tylko na nowy język skryptowy, bywzbogacić protokół Bitcoin o takie atrakcje jak schematidentyfikacji Schnorra czy inteligentne kontrakty na bazie drzewaAST.
Wojna z kopalniami
Niestety jednak, poparcie dla proponowanego przez deweloperówBitcoina rozwiązania, zdefiniowanego jako BIP141 (BIP – Bitcoin Improvement Proposal) wśród samych kopalnibitcoinów (głównie chińskich) nie było zbyt duże – szacowałosię, że nie przekracza ono 40%, tymczasem aby wyszło ono w życie,musi uzyskać 95% poparcia. W tej sytuacji swojerozwiązanie zaproponowała społeczność – w pewnym sensie topróba narzucenia zmiany kopalniom, tak by nie miały wyjścia. ToBIP 148, opisujący aktywowany przez użytkowników miękki fork(UASF – User Activated Soft Fork). Wszyscy stojący za BIP 148zamierzają uaktywnić Segwit siłowo. Od 1 sierpnia ich węzłyzaczną odrzucać wszystkie bloki z kopalń bez oznaczenia SW READY,a zarazem banować wszystkie inne węzły, które takie blokichciałyby przekazywać. BIP 148, działając od 1 sierpnia do 15listopada ma doprowadzić do sytuacji, w której wszystkie bloki będązgodne z mechanizmem oddzielonych podpisów – i wówczas będziemożna śmiało włączyć BIP 141.
Tak oczywiście będzie, o ile węzły uczestniczące w projekcieBIP 148 zdołają uzyskać przynajmniej 51% mocy sieci Bitcoin. A co,jeśli stanie się inaczej? Wtedy spodziewajmy się kłopotów.
Bitcoin Project opublikował oficjalnykomunikat, ostrzegający, że od 1 sierpnia 2017 roku, wskaźnikipotwierdzeń transakcji bitcoinowych mogą stać się niepewne – ito niewiadomo na jak długo. Oznacza to, że wszelkie bitcoiny, jakieotrzymamy na nasze konto po 1 sierpnia mogą później zniknąć znaszego portfela, lub też stać się bitcoinami, których inniużytkownicy sieci nie będą akceptowali.
Po zaradzeniu tej sytuacji wskaźniki potwierdzeń albo znówstaną się niezawodne, albo też powstaną dwie, a nawet więcej,konkurencyjne wersje sieci Bitcoin. W tym drugim przypadku, abybezpiecznie otrzymywać bitcoiny, trzeba będzie się odpowiednio dosprawy przygotować.
Dlatego radzi się wszystkim przyjmującym bitcoiny, byzaprzestali tego na przynajmniej 12 godzin przed felerną godziną,tak by wszystkie oczekujące transakcje zdążyły się potwierdzićw łańcuchu bloków. Później należy nie ufać żadnym transakcjom– i czekać na oficjalne komunikaty deweloperów Bitcoina.
Co faktycznie może się stać?
1 sierpnia wydarzy się coś bez precedensu. BIP 148 to taknaprawdę otwarty bojkot. Odrzucając kopalnię, uczestniczący wbojkocie użytkownik odrzuca też wszystkich użytkowników tejkopalni i wszystko co z niej pochodzi. Albo przyłączysz się dobojkotujących, albo zostaniesz przez nich wykluczony.
Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakim faktycznie poparciemten bojkot się cieszy. Jego zwolennicy są bardzo aktywni w sieciachspołecznościowych, ale czy gdy przyjdzie co do czego, zdecydująsię odrzucić przychodzące do nich pieniądze?
W teorii kopalniom opłacałoby się zadeklarować wsparcie dlaBIP148. To zapewniłoby im możliwość wzięcia najdłuższegołańcucha bloków według większości węzłów i ostatecznieaktywowania segwita w ramach BIP 141. Jeśli jednak tak się niestanie, Bitcoin rozpadnie się na dwa łańcuchy, segwitowy itradycyjny.
Dla zwykłych użytkowników sytuacja jest kłopotliwa: jeśliprzyjmą bitcoiny od kogoś, kto został wykluczony, a bojkotującywygrają, to bitcoin zniknie z ich portfela. To samo może stać sięw drugą stronę – jeśli przyjmą bitcoina od wspierającegobojkot, a BIP 148 upadnie, to taki bitcoin też może zniknąć. A coz poprzednimi bitcoinami, przed momentem rozpadu? Tu nic się niepowinno stać – jeśli ktoś miał w portfelu 1 BTC, to po takimrozpadzie miałby 1 segwitowy BTC i 1 tradycyjny BTC. By z nichskorzystać trzeba będzie jednak pewnie sięgnąć po jakieś noweportfele.
Sytuacja jest jednak jeszcze bardziej skomplikowana. Otóżniektóre kopalnie przygotowują coś o nazwie UAHF(User Activated Hard Fork). Ten fork miałby pozwolić naprzywrócenie łańcucha bloków przetwarzanego przez węzły niepopierające BIP 148. Kopalnie „tradycyjne” odzyskałyby swojebloki – węzły, które postawiły na UAHF po prostu nie uznałybyłańcucha bloków, stworzonego przez węzły popierające BIP 148,nawet jeśli byłby dłuższy. To oznacza powstanie de facto dwóchłańcuchów bitcoinów.
Skomplikowane? To jeszcze nic. Na horyzoncie widać rozwiązanie onazwie SegWit2x.To z kolei fork, który wprowadza segwit i jednocześnie powiększablok do 2MB. Ma zacząć działać już od 21 lipca do 15 listopada.W swoich ostatnich blokach zacznie odrzucać wszystkie bloki, którenie są gotowe na zmiany, później zaś automatycznie włączysegwita i powiększy rozmiar bloku.
Bez względu na to co się stanie, warto na te trudne dni miećswoje bitcoiny w swoich portfelach. Zalecamy przeczekać sytuację iśledzić oficjalne komunikaty deweloperów bitcoina.