Błąd na Facebooku "wart" tysiące dolarów. Mężczyzna stanie przed sądem
Anthony Zadravic, agent nieruchomości w Nowej Południowej Walii, trafił do sądu po tym, jak zapomniał dodać apostrof do postu krytykującego jego dawne miejsce pracy. Jak donosi The New York Times, błąd może go kosztować nawet 180 tys. dolarów.
12.10.2021 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większości osób, które publikują posty w mediach społecznościowych, zdarza się popełnianie błędów. Czasami jest to zwykła literówka, innym razem błąd ortograficzny, a niekiedy błąd gramatyczny. Tak było w przypadku Australijczyka – Anthony'ego Zadravica, którego historię opisał The New York Times.
Kosztowny błąd na Facebooku
Mężczyzna zamieścił na Facebooku post, w którym twierdził, że jego były pracodawca oraz współpracownik nie przekazywali środków na fundusz emerytalny "pracowników". Treść zamieszczonego wpisu była następująca: "oh Stuart Gan!! Sprzedajesz domy za wiele milionów w Pearl Beach, ale nie możesz zapłacić swoim pracownikom emerytur". Zadravic dodał też: "wstydź się Stuart!!! 2 lata i wciąż czekam!!!".
Post został później usunięty z Facebooka, ale nie umknął uwadze osób, do których był skierowany. Stuart Gan złożył przeciwko Zadravicowi pozew o zniesławienie. Pomimo tego, że mężczyzna tłumaczył się, że zapomniał dodać apostrof, sąd nie zdecydował się na oddalenie sprawy. W czwartek, 7 października sędzia zaznaczył, że sprawa może dalej ewoluować, bo brakujący znak mógł sugerować, że takie działania to "systemowy wzorzec postępowania" Gana oraz jego firmy.
Judith Gibson, sędzia sądu okręgowego, która zajmuje się sprawą, skomentowała ją na prośbę The New York Times. W przekazanym oświadczeniu zaznaczyła, że "problemem dla powoda jest użycie słowa "pracownicy" w liczbie mnogiej". Gibson wyjaśniła również, że brak zapłaty dla jednego pracownika "może być postrzegany jako niefortunny", ale niepłacenie składek niektórych lub wszystkich pracowników "wygląda na celowe".
Jak przypomina The New York Times, Australia posiada jedne z najbardziej rygorystycznych i złożonych przepisów dotyczących zniesławienia na świecie. Dlatego z pozoru "niewinny" błąd gramatyczny na Facebooku może kosztować Zadravica nawet 180 tys. dolarów, co zaznaczyła sama Gibson.