Boni: Polska nie zgadza się na ograniczanie wolności Internetu
Ustalenia i propozycje, o których dowiadujemy z relacji i wycieków z WICT, nie wszystkim się podobają. Przeciwnikami wielu sugerowanych rozwiązań są także reprezentanci Polski. Od sierpnia prowadzone były konsultacje międzyresortowe w sprawie Międzynarodowych Regulacji Telekomunikacyjnych, w listopadzie poznaliśmy oficjalne stanowisko MAC w sprawie. Michał Boni, który szykuje się do wyjazdu do Dubaju, po raz kolejny podkreślił, że Polska nie zgodzi się na żadne regulacje, które mogłyby ograniczać wolność w Sieci.
11.12.2012 12:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Minister Boni od początku miał wyobrażenie, że trzeba pilnować całej konferencji, każdego dnia, każdego zespołu roboczego. Podczas WICT pojawiają się nie tylko kwestie uprawnienia ITU do zarządzania Internetem, ale dyskutuje się nawet o definicji telekomunikacji — bo w dzisiejszych czasach żaden operator nie jest już „telekomunikacyjny”, a raczej „teleinternetowy”. To zmienia zupełnie rozkład sił przy prowadzeniu negocjacji i siłą rzeczy rozszerza regulacje na Internet. Uważamy, jak to ktoś ładnie powiedział, że Internet to jest sieć sieci, powstały jako coś otwartego, wolnego, dostępnego, przenikającego granice, w związku z tym, wszelkie próby, żeby regulować tym ruchem, tzn. stawiać znak stopu dla dostępu do pewnych informacji są nie do zaakceptowania — mówił Boni, a zapytany o hamowanie regulowania odpowiedział: Postawimy ten znak stopu, łącznie z pełnym mandatem do tego, że gdyby w dokumencie, ale nie sądzę, żeby tak było, były jakieś fragmenty tworzące zagrożenia, to nie będziemy go podpisywać.
Na stronie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji opublikowane zostało również oficjalne stanowisko Polski w sprawie opisanej wczoraj propozycji przekazania adresacji IP, kierowania przebiegiem ruchu i zarządzania domenami w ręce organów państwowych. Dla Polski fundamentalne jest to, by internet był wolnym medium. W taki sposób powstał, dlatego jest wyjątkowy — podkreśla kierująca delegacją w Dubaju wiceminister Małgorzata Olszewska. Polska uważa propozycję za sprzeczną z podstawową zasadą Internetu, tj. jego wolności, i będzie się jej kategorycznie sprzeciwiać — można przeczytać w oficjalnym stanowisku MAC. Dziś Ministerstwo powiadomiło, że propozycja chińsko-rosyjska została wycofana z obrad.