Celebryci jako deepfake. 10 najpopularniejszych nazwisk
Aktorzy, politycy, piosenkarze i inne publicznie znane osoby to często "dawcy" wizerunku do fałszywych kampanii organizowanych przez oszustów. Wykorzystując m.in. technologię deepfake, tworzą spreparowane filmy i posty, w których - podszywając się pod gwiazdy - nakłaniają do inwestycji.
Chociaż takie działania są rzecz jasna niezgodne z prawem, praktyka pokazuje niestety, że okazują się być skuteczne. Nie tak dawno opisywaliśmy na przykład przypadek 31-latki z Krakowa, która rozmawiając z obcym mężczyzną przez komunikator, uwierzyła że jest znanym piosenkarzem i docelowo przelała mu kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dużo częstszym przypadkiem są jednak spreparowane reklamy, dotyczące najczęściej inwestycji w kryptowaluty. Oszuści wykorzystują do nich wizerunki znanych osób.
Okazuje się, że temat wykorzystania wizerunku celebrytów do internetowych oszustw jest na bieżąco badany m.in. przez firmę McAfee, która publikuje coroczny raport w tej sprawie. Dowiadujemy się z niego między innymi jakie osoby najczęściej trafiają do spreparowanych materiałów. Ta wiedza może zwrócić dodatkową uwagę odbiorców, by podchodzić do niektórych ogłoszeń z przymrużeniem oka. Mimo, że na zdjęciu widać ulubioną postać, treść wpisu może być spreparowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z najnowszego raportu McAfee, najczęściej wykorzystywane znane osoby w fałszywych materiałach w sieci to:
- Scarlett Johansson
- Kylie Jenner
- Taylor Swift
- Anya Taylor-Joy
- Tom Hanks
- Sabrina Carpenter
- Sydney Sweeney
- Blake Lively
- Johnny Depp
- Addison Rae
Jak zawsze w takich przypadkach przypominamy, by nie wierzyć machinalnie we wszystko, co można zobaczyć w sieci. Zwłaszcza w kontekście ofert inwestycyjnych, w których pojawia się deklaracja łatwego zysku i twarz znanej osoby, trzeba założyć, że ogłoszenie może być spreparowane. Chcąc faktycznie skorzystać z jakiejś inwestycji, należy dokładnie przeanalizować, czy jest to wiarygodna działalność i świadomie podchodzić do wszelkich decyzji finansowych, nie sugerując się opiniami innych.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl