Chromium OS na maszynie wirtualnej: sprawdź, nim kupisz chromebooka

Instalację Chromium OS-a oprzemy na systemie CloudReady Home. Darmowa wersja różni się w stosunku do komercyjnej brakiem konsoli administracyjnej, co jednak nie stanowi żadnej przeszkody w testowaniu Chromium OS-a. Do wirtualizacji wykorzystamy zaś darmowy popularny menedżer maszyn, VirtualBox.

Instalacja Chromium OS na dysku twardym nie stanowi dziś większego wyzwania, jednak nie każdy ma ochotę modyfikować partycje i instalować nowy system obok środowiska wykorzystywanego do pracy. Właśnie dlatego lepiej wybrać wirtualizację. Problem w tym, że CloudReady nie udostępnia aktualnych (wersja 57) obrazów maszyn wirtualnych z powodu błędów w obsłudze grafiki. Sprawdziliśmy także, czy możliwa jest instalacja oparta na konwersji dostępnych binarnych kopii dysku do obrazów VDI obsługiwanych przez VirtualBoksa. Tutaj pojawiają się z kolei problemy z obsługą EFI.

Rozwiązaniem okazuje się wykorzystanie starszych wersji obrazów maszyn wirtualnych, jakie znaleźć można na stronie CloudReady z wykorzystaniem Wayback Machine. Gotową do uruchomienia maszynę możecie znaleźć w naszej bazie oprogramowania. Tamże znajdziecie także najnowszą wersję VirtualBoksa, którego należy zainstalować i uruchomić.

Następnie, już w samym Virtualboksie, należy wybrać menu Plik (1) oraz pozycję Importuj urządzenie wirtualne lub po prostu wykorzystać skrót klawiszowy Ctrl + I. Wówczas wyświetlone zostanie okno, które pozwoli na przeglądanie zawartości dysku (2) w poszukiwaniu pobranego wcześniej obrazu maszyny (3). Wtedy wyświetlona zostanie konfiguracja maszyny (okno Ustawienia urządzenia), którą zatwierdzić należy przyciskiem Importuj. Teraz wystarczy kliknąć dwukrotnie na pozycję maszyny z Chromium OS-em w głównym oknie VirtualBoksa.

Uwaga! VirtualBox na Windowsie może niekiedy pozwalać wyłącznie na uruchamianie 32-bitowych maszyn wirtualnych. Jeżeli zobaczysz podobny komunikat, to możliwe, że w BIOS-ie wyłączona jest obsługa wirtualizacji: VT (CPU Intela) lub AMD-V. Należy to zmienić. W tym celu uruchamiamy BIOS (na ekranie powitalnym, po włączeniu komputera pojawia się infromacja, który klawisz nacisnąć), a następnie poszukujemy odniesień do wirtualizacji. Kontrolka VT/AMD-V może być oznaczona samymi nazwami lub odniesieniami do wirtualizacji: Intel Virtualization Technology Virtualization, Virtualization Extensions, etc. Na brak możliwości postawienia 64-bitowej maszyny może także wpływać włączony menedżer Hyper-V. Wyłączyć można go w panelu Włącz lub wyłącz funkcje Windows.

Następnie w nowym oknie uruchomiony zostanie ChromiumOS, który powita użytkownika logo CloudReady. Następnie zostanie on poproszony o wprowadzenie ustawień języka (dostępny jest język polski oraz polski układ klawiatury) oraz ewentualną zgodę na zainstalowanie wtyczki Flash. W końcu ujrzymy ekran logowania, na którym wprowadzić należy dane do swojego konta Google lub zalogować się jako gość.

W ten sposób trafiamy na pulpit Chromium OS-a. Na dole zobaczymy pasek z przyciskiem tacki aplikacji: tam znajdziemy między innymi Chromium, Chromium Web Store i skróty do składników pakietu Dokumenty Google. Po prawej tacka nawigacyjna pozwoli na zarządzanie połączeniem sieciowy, kontami, przejście do ustawień oraz wylogowanie i wyłączenie komputera.

Możliwości konfiguracji Chromium OS-a są równie mało rozbudowane, jak w przypadku Chrome OS-a. Środowisko graficzne można dostosować jedynie w zakresie położenie i autoukrywania panelu. Nie zabrakło jednak menedżera plików – pamięć, zarówno lokalną, wirtualizowaną, jak i Dysk Google można przeglądać po uruchomieniu aplikacji Pliki.

1. Systemu nie należy aktualizować. Poskutkuje to pobraniem najnowszej wersji, która posiada błędy w obsłudze grafiki i została wycofana przez samych twórców.

2. Chromium OS w nieco przestarzałej już wersji, uruchomiony w dodatku na maszynie wirtualnej, sporo traci w stosunku do Chrome OS-a. Obsługiwana jest wyłącznie rozdzielczość 1024 na 768 pikseli, system jest nieco powolny, a obecne tu opóźnienia oczywiście nie występują na chromebookach. Nie uświadczymy także sklepu Google Play. Taką instalację sugerujemy tym użytkownikom, którzy chcą sprawdzić funkcjonalność systemu operacyjnego Google. Dzięki niej upewnić można się, że wszystkie zadania, jakie użytkownik stawiać będzie przed maszyną, zostaną wykonane.