CM NotePal LapAir – podstawka chłodzącą pod notebooka

Nie od dziś wiadomo, że piętą achillesową notebooków jest ich chłodzenie. Zazwyczaj producenci przenośnych komputerów stosują jeden układ chłodzący dla karty graficznej i procesora. Taki system sprawdza się, ale tylko w słabszych konstrukcjach. Co zrobić kiedy w notebooku mamy procesor z rodziny Core i7, a za generowanie grafiki odpowiada karta NVIDIA Quadro FX? Komponenty te grzeją się dość ekstremalnie i podnoszą temperaturę całego notebooka. Na pomoc przychodzi właśnie podkładka chłodząca. Przyjrzyjmy się, na przykładzie NotePal LapAir firmy Cooler Master, co można zyskać stosując takie rozwiązanie.

CM NotePal LapAir – podstawka chłodzącą pod notebooka
Krzysztof Fiedor

21.11.2011 | aktual.: 23.11.2011 15:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obraz

Podkładka wykonana została z dość przyjemnego w dotyku plastiku. Nie jest za ciężka, waży około 1,2 kg. Jej gabaryty zostały tak dobrane, aby z powodzeniem umieścić na niej notebooki nawet o rozmiarach 17”. W górnej części podkładki znajduje się komora z wentylatorem przesłonięta aluminiową maskownicą, którą w razie potrzeby można bardzo szybko zdemontować. Przyda się to z pewnością kiedy będziemy chcieli wyczyścić układ chłodzący. Za chłodzenie odpowiada wentylator o przekątnej 80 mm. Zapewnia on dość dużą przepływność powietrza przy obrotach dochodzących do 1650 rpm i generowanym hałasie na poziomie 23 dBA. To są suche dane ze specyfikacji, w dalszej części subiektywne odczucia z obcowania na co dzień z chłodzeniem.

Zasilanie wentylatora rozwiązano za pomocą wtyczki USB. Wpinamy do gniazda w komputerze i tyle. Wentylator się rozkręca i chłodzi naszego pupila. Normalnie pozbylibyśmy się jednego z niewielu złącz USB w naszym notebooku, jednak tutaj producent zadbał o ergonomię. Wtyczka USB jest jednocześnie przelotką USB i możemy z niej korzystać jak z normalnego gniazda. Równie praktycznie przemyślano prowadzenie kabla USB. Od spodu podkładki mamy kanaliki na kabel, z wyjściami po obu stronach urządzenia. Możemy go tak poprowadzić, aby w jak najmniejszym stopniu plątał się na zewnątrz i wokół notebooka. Ostatni interesujący element, który rzuca się w oczy, to miękka wyściółka od spodu. Ma ona dwojakie zastosowanie. Po pierwsze powoduje, że umieszczony laptop na podkładce jest nachylony pod kątem. Dużo wygodniej się wtedy pisze na klawiaturze. Drugie zastosowanie to możliwość ułożenia podkładki z laptopem na kolanach. Wyściółka znacznie polepsza wygodę podczas pracy bez biurka.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Niestety nawet w tak prostym urządzeniu jak podkładka chłodząca pod notebooka nie obyło się bez niedociągnięć, większego bądź mniejszego kalibru. Jednym z nich jest głośność wentylatora. W codziennej pracy nie rzuca się aż tak w ucho :) Niestety, gdy mamy ochotę na nocną sesję dźwięk pracującego wentylatora wybija się ponad otoczenie, mało tego, jest on głośniejszy niż standardowy wentylator w moim notebooku Lenovo W510, który ma za zadanie chłodzić Core i7 i kartę graficzną NVIDIA Quadro FX 880. Pomocna w uciszeniu wiertarki byłaby regulacja obrotów wentylatora. Niestety takiej funkcjonalności brak. Ostatnie z niedociągnięć, może to Was zaskoczyć, to gabaryty podstawki. W żadnym wypadku nie można o niej powiedzieć, że jest mobilna. Będzie spory problem, aby upchnąć ją w torbie lub plecaku na notebooka.

Praca z podkładką przez kilka ostatnich dni przekonała mnie do urządzenia. Temperatury pracy notebooka spadły znacząco, a wywiewane z niego powietrze nie było już tak gorące jak wcześniej. Mimo że urządzenie nie jest pozbawione wad, można się na nie śmiało zdecydować. Zwłaszcza, że cena tego modelu nie powinna nikogo odstraszyć. W sklepach internetowych podkładkę zamówimy już za nieco ponad 110 zł. Gdyby producent zdecydował się na dołożenie regulacji obrotów wentylatora, byłby to idealny wybór.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (1)