Cosmos Browser: przeglądanie internetu na smartfonie za pomocą SMSów
Wśród wielu programistycznych, tworzonych często hobbystycznie projektów można znaleźć czasami prawdziwe perełki. Jedną z nich jest bez wątpienia znajdujący się w fazie tworzenia Cosmos Browser dla Androida. Jak można przypuszczać, jest to przeglądarka. Znacznie jednak różni się od innych tego typu aplikacji, pozwala bowiem przeglądać strony internetowe za pomocą… SMSów. Może to być świetny sposób na dostęp do Sieci gdy występują problemy z połączeniem internetowym pomimo bycia zasięgu, tym bardziej, że projekt jest zupełnie otwarty.
Informacje o tym projekcie można znaleźć w serwisie ChallengePost, który służy właśnie do dzielenia się różnymi pomysłami. Choć jest on jeszcze bardzo świeży, już został ciepło przyjęty przez użytkowników. To, co najważniejsze, znajduje się na GitHubie. Dzięki niemu dowiemy się jak działa całe to rozwiązanie, a także jakie osoby są zaangażowane w jego rozwój. Obecnie pracuje nad nim czterech programistów: dwóch z nich zajmuje się aplikacją dla Androida, a dwóch kolejnych backendem, który odpowiada za faktyczne działanie aplikacji i realizację przeglądania stron przez SMSy. Jak więc to się odbywa i w jaki sposób jesteśmy w stanie przeglądać tak witryny?
Aplikacja zainstalowana na telefonie posiada interfejs przeglądarki. Po wybraniu adresu, telefon wysyła wiadomość SMS z adresem na specjalny numer założony w Twilio. Dane są następnie przekierowywane na wspomniany już backend, serwer Node.JS który przyjmuje żądania. Zajmuje się on pobraniem wybranej strony internetowej, zminimalizowaniem jej, usunięciem stylów CSS, obrazków, kodu JavaScript, a także kompresji i zakodowania w Base64. Tak przygotowana „strona” jest wysyłana do użytkownika. Oczywiście w formie SMSów, wysyłanych „falami” po 3 wiadomości w ciągu sekundy. Aplikacja układa je w odpowiednim porządku, dekompresuje, a następnie wyświetla jako bardzo uproszczone, a jednak ciągle czytelne dane.
Oczywiście nie jest to przeglądarka, którą będziemy w stanie przeglądać wszystkie strony internetowe, lub coś, co pozwoli nam zachodzić z nimi w interakcję. O tym możemy oczywiście zapomnieć, ale pamiętajmy, że nie taki jest jej cel. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy korzystamy ze smartfonu, mamy zasięg sieci GSM, a jednak transmisja danych nie jest dostępna. To nie jest sytuacja nietypowa, bo „białych plam” na mapach nie brakuje. W nagłej sytuacji będziemy w stanie wykorzystać SMSy do otworzenia stron internetowych. Nawet, jeżeli będzie to forma bardzo uproszczona, to jednak wystarczająca. Druga sprawa to możliwość przeglądania stron… za darmo. Wielu operatorów oferuje pakiety nielimitowanych SMSów np. w Play za 10 zł możemy wysyłać SMSy za darmo przez 30 dni, niektórzy operatorzy oferują całe takie pakiety od razu po doładowaniu.
Póki co aplikacja nie jest dostępna w sklepie Google Play, ale może do niego trafić już w najbliższych dniach. Obecnie każdy zainteresowany może ją sobie skompilować dzięki plikom dostępnym na GitHubie. Projekt jest otwarty, każdy może się więc włączyć w jego rozwój, a że inicjatywa jest bardzo ciekawa, warto to zrobić. Kontakt z twórcami można nawiązać także za pomocą odpowiedniego kanału na IRC, a także w serwisie reddit, gdzie odpowiadają na pytania zainteresowanych.