Czy rząd umie zbudować sieć komórkową? Nacjonalizacja 5G uratuje przed Chinami

W dyskusjach o konieczności istnienia władzy państwowejnieustannie pojawia się pytanie – a kto by budował drogi, gdybynie było państwa? Pytanie łatwo odwrócić, przypominając żepoza stalinizmem drogi budowały firmy budowlane, a nie państwo, alenie o to przecież chodzi. To państwo przekazuje dziś pieniądze nabudowę dróg. Właściwe pytanie brzmi więc nie czy państwo umiebudować drogi, lecz czy państwo umie efektywnie wydawać publicznepieniądze na budowę czegokolwiek. Takie pytanie będą musielisobie niebawem zadać Amerykanie, którzy stoją w obliczubezprecedensowej nacjonalizacji sieci telekomunikacyjnej 5G, projektujuż porównywalnego do budowy sieci autostrad przez administracjęEisenhowera.

Czy rząd umie zbudować sieć komórkową? Nacjonalizacja 5G uratuje przed Chinami

Model rozwoju sieci telekomunikacyjnych jest niemal wszędzie naświecie taki sam: państwo zarządzając pasmami częstotliwościradiowych ogłasza przetarg wśród operatorów. Ten który zapłacinajwyższą kwotę uzyskuje możliwość zbudowania własnego systemuna bazie własnego sprzętu, zakupionego za własne środki uwiodących dostawców rozwiązań dla telekomunikacji.

Taki model jest niewątpliwie wydajny ekonomicznie, ale wedługprzedstawicieli administracji Donalda Trumpa przynosi zagrożenie dlabezpieczeństwa narodowego. Wiodący dostawcy rozwiązań wdziedzinie telekomunikacji to dziś bowiem firmy chińskie, a tooznacza, że budowane przez prywatnych operatorówtelekomunikacyjnych sieci są podatne na kontrolę i przejęcie przezchiński wywiad.

Nasze autostrady i nasze maszty radiowe

Dziennikarze magazynu Axios uzyskalidostęp do poufnych dokumentów rządowych, z których wynika, żeStany Zjednoczone potrzebują scentralizowanej, ogólnokrajowej sieci5G, która zostałaby zbudowana w ciągu najbliższych trzech lat.Nie wiadomo jednak jeszcze, kto miałby za taką sieć zapłacić ikto miałby ją zbudować.

Dokumenty przedstawiają dwie opcje: według pierwszej fundatoremi budowniczym sieci byłaby administracja federalna USA. Wedługdrugiej, dostawcy usług bezprzewodowych budowaliby własne sieci 5G,rywalizując w tym ze sobą. Próbuje się przedstawić obie opcjejako jednocześnie rozważane, ale z tego co mówią anonimoweźródła, opcja druga jest tylko listkiem figowym. Żadnego wyborunie ma – bezpieczeństwo Ameryki może być zapewnione tylkopoprzez zbudowaną przez władze sieć, w imię większego dobrafirmy telekomunikacyjne muszą porzucić swoje dotychczasowe modelebiznesowe.

Nacjonalizacja sieci 5G oznaczać będzie, że po zbudowaniuinfrastruktury, administracja będzie dzierżawić dostęp operatoromtelekomunikacyjnym, takim jak AT&T, Verizon czy T-Mobile. Ichswoboda działania będzie ograniczona od strony technicznej. Zewzględu na wymogi bezpieczeństwa narodowego, będą oni musieli siędostosować do federalnych regulacji w zakresie nabywania i używaniasprzętu. Ograniczenia dotkną też stanów i miast – nie będąone mogły mieć własnych regulacji dotyczących tej kwestii.

Zdaniem ekspertów z administracji Trumpa, narodowa amerykańskasieć 5G, jest niezbędna dla stworzenia bezpiecznej ścieżki dlawschodzących technologii, takich jak samoprowadzące się auta iwirtualna rzeczywistość. Zarazem jest konieczna dla zwalczaniachińskich zagrożeń dla bezpieczeństwa ekonomicznego iinformatycznego Stanów Zjednoczonych, szczególnie w obliczuprzewagi Chin w dziedzinie (sic!) Sztucznej Inteligencji. Co prawdanie powiedziano, co wyścig zbrojeń w dziedzinie AI ma miećwspólnego z nacjonalizacją sieci 5G, ale najwyraźniej eksperciwiedzą swoje.

Chiński neokolonialista czyha na sojuszników USA

Co szczególnie dla nas istotne jest założenie, że zbudowanaprzez amerykańską administrację, wolna od chińskiej ingerencjisieć 5G mogłaby być eksportowana do innych państw –demokratycznych sojuszników USA. W ten sposób można byłoby jeocalić przez chińskim neokolonializmem.

Jeśli prezydent Trump zdecyduje się na nacjonalizację sieci 5G,postawi to w trudnej sytuacji wiodących amerykańskich operatorów,którzy już włożyli miliardy we własne prace badawczo-rozwojowe,współpracując w tym z chińskimi firmami. Czym jednak sąpubliczne i prywatne miliardy, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwonarodowe?

Dziennikarze Axios pominęli jednak jeden istotny aspekt całejtej sprawy. Administracja federalna kontrolująca ogólnokrajowąsieć 5G to zarazem możliwość bezpośredniego śledzeniapraktycznie każdego obywatela w czasie rzeczywistym. Do tej porypozyskanie takich danych od prywatnych operatorów przez służbyfederalne wymagało w każdym wypadku uzyskania nakazów sądowych. Wnarodowej sieci 5G taka niedogodność przestaje istnieć.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)