"Czy słyszał pan o zarabianiu w internecie?". Oszuści dzwonią i obiecują bogactwo z kryptowalut

Pojawił się nowy wariant starego oszustwa. Tym razem oszuści nie podają się za pracowników banku, a inwestorów ze spółki, którzy obracają kryptowalutami. Czytelnik WP Technologie nie dał się nabrać, a my dzięki temu wiemy, jak działają cyberprzestępcy.

Bogactwo czai się za rogiem? Oszuści chcą wykorzystać marzenia
Bogactwo czai się za rogiem? Oszuści chcą wykorzystać marzenia
Adam Bednarek

20.03.2021 10:44

Od kiedy Wojtek z Łodzi założył firmę non stop dzwonią do niego telemarketerzy. To efekt ogólnodostępnego numeru telefonu. Kiedy więc na wyświetlaczu pojawił się nieznany numer telefonu, nasz czytelnik spodziewał się kolejnej "atrakcyjnej" oferty na przedmiot, którego nikt nie potrzebuje. Tymczasem był to oszust, próbujący metody, o której jeszcze nie słyszeliśmy.

"Czy słyszał pan o zarabianiu w internecie?" - zabrzmiał głos w słuchawce. Pech chciał, że oszust dodzwnił się do osoby, która faktycznie słyszała o zarabianiu w internecie i wie, że nie jest to takie proste, jak się wydaje. Czytelnik postanowił jednak zagrać w grę oszusta, a dzięki temu wiemy, jak działają przestępcy.

Głos w słuchawce łamaną polszczyzną próbował wyjaśnić, że pieniądze dosłownie czekają na ich podniesienie z wirtualnej ulicy. Nie chodzi wcale o Bitcoin, bo kurs urósł na tyle, że to zabawa dla bogaczy - przekonywał oszust. Ale spokojnie: jest jeszcze dwa tysiące innych kryptowalut, które lada moment wyskoczą jak ta najbardziej znana.

Bogactwo czeka za rogiem - wystarczy tylko podać maila i ściągnąć program do zdalnej kontroli nad komputerem. Chodzi rzekomo o to, aby telefoniczny inwestor mógł wgrać odpowiednie oprogramowanie, pozwalające inwestować w kryptowaluty, których kurs miałby przebić Bitcoina.

Nasz czytelnik w końcu nie wytrzymał i wprost powiedział, co myśli o osobach naciągających innych. Łatwo domyślić się, co byłoby, gdyby oszust trafił na kogoś, kto z chęcią udostępniłaby swój komputer do zdalnych modyfikacji. W końcu łatwy zarobek kusi.

Przed podobnymi przekrętami wielokrotnie ostrzegały polskie banki. Jak pisał Michał Skorupka, jeśli zainstalujemy aplikację, oszust przejmie kontrolę nad naszym urządzeniem, sprytnie pozyskując od nas dalsze dane, jak np.: login, hasło, kod z SMS-a autoryzacyjnego. W efekcie przestępca wyczyści nasze konto ze wszystkich pieniędzy.

Nigdy nie powinniśmy podawać przez telefon wrażliwych danych - nawet jeśli to tylko mail; oszuści mogą go wykorzystać do innych phishingowych przekrętów - i oczywiście instalować aplikacji, które nam polecają.

Niby to oczywiste rady, ale jak widać przestępcy zmieniają taktykę i dostosowują się do aktualnych wydarzeń - jak rosnąca popularność kryptowalut.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)