Czyżby koniec zamienników do drukarek HP na polskim rynku?
Niewiele jest na świecie płynów droższych niż tusz dodrukarek od producentów drukarek – w tej specyficznejklasyfikacji pokonuje on ludzką krew, „płynną ekstazę”GHB, czy penicylinę, by przegrać jedynie z perfumami Chanel No.5czy jadem kobry. Nie powinna więc nikogo dziwić zawziętość, zjaką firmy produkujące popularne „plujki” walczą z groźnymdla nich procederem wytwarzania zamienników oficjalnych kartridży ztuszami, pozwalających użytkownikom drukować wielokrotnie taniej,niż gdyby korzystali z oficjalnych materiałów eksploatacyjnych.Znaczący sukces na tym polu odniósł właśnie HP, który niemalcałkiem rozprawił się z naruszającymi jego własnośćintelektualną producentami zamienników na rynkach niemieckim ipolskim.Drukarkowy gigant ogłosił, że przed sądem w Düsseldorfiewygrał dwa pozwy przeciwko firmie BestUse. W pierwszym była onaoskarżona o naruszenie patentów HP na technologie natrysku tuszu, wdrugim o fałszywe reklamowanie nowych kartridży jako„regenerowanych” kartridży HP. Oprócz zakończenia naruszającejinteresy korporacji działalności, producent zamienników będziemusiał pokryć jej koszty prawne i ujawnić swoją listę dostawców.[img=liquidprice]HP następnie przyjrzał się bałaganowi na rynku polskim, naktórym liczne firmy produkowały lub dystrybuowały popularne u naszamienniki kartridży. Rozmowy z nimi zakończyły się bezkonieczności kierowania sprawy do sądu. Po tym, jak prawnicy HPskontaktowali się z firmami Modecom, ABC Data (kartridże Modecom),Komputronik (Accura), Praxis (ePrimo), Scot (Printe) oraz KrzysztofemMuszalskim (Expression), szybko doszło do porozumienia, w wynikuktórego potwierdzono, że patenty HP są ważne, należy zaprzestaćsprzedaży naruszających patenty kartridży, jak również zniszczyćwszystkie te, które pozostały w magazynach. Polskie firmy zgodziłysię również zwrócić HP koszty prawne.Wreszcie też, w nawiązaniu do porozumienia z 2012 roku w sprawie sprzedaży kartridży naruszających patenty HP, rozwiązane zostały kwestie sporne między HP i znanym warszawskim dystrybutorem sprzętu IT, firmą Action. Action zobowiązał się dłużej ich nie importować i nie sprzedawać, wycofać z rynku wskazane zamienniki marek Actis i ActiveJet (przede wszystkim nowe, regenerowane wciąż będą dostępne), oraz zwrócić HP koszty postępowania prawnego. Te postanowienia zostały podtrzymane. Na polskim rynku pozostał jeszcze jeden producent, który jak narazie przed HP się nie ugiął – Black Point z Bielan Wrocławskich. HPogłosiło, że będzie kontynuowało wymierzone w niego działaniaprawne przed sądem.Wszyscy według HP powinniśmy się cieszyć z takiego obrotusprawy. Matthew Barkley, menedżer własności intelektualnej HP,stwierdził, że dzięki tym działaniom firma pozostaje wyróżnionymdostawcą innowacyjnych rozwiązań drukowania dla swoich klientów,a w miarę jak rośnie atrakcyjność tych rozwiązań na całymświecie, tak też rosną starania w kwestii ochrony klientówHP i cenionych partnerów firmy. Jeśli więc będziecie sięteraz zastanawiali nad wyborem nowej drukarki atramentowej, toprzynajmniej już wiecie, która firma najbardziej się o wastroszczy.
30.01.2014 | aktual.: 30.01.2014 15:26