Deepfake, czyli technologia, na której zarobisz. Chcą twojej twarzy
Deepfake pozwoli zarobić pieniądze każdemu. Możesz zostać aktorem, nie wychodząc z domu. Znalazła się firma, która zapłaci za możliwość wykorzystania twojej i każdej innej twarzy. Reklama XXI wieku?
Hour One chce płacić za możliwość wykorzystania ludzkich twarzy przez technologię deepfake. Chętnych jest podobno tak wielu, że firma już nie radzi sobie z rozładowywaniem kolejki. Według raportu MIT Technology Review. "Ludzie umierają z chęci stania się tymi bohaterami" powiedziała Natalie Monbiot z Hour One.
Sam proces zgłoszenia się do programu jest banalnie prosty. Głównym warunkiem, który dla niektórych może być problemem, jest konieczność posiadania profilu na Instagramie. By zgłosić swoją kandydaturę, należy zgłosić się na stronie Hour One, podając swoje imię i nazwisko, adres mailowy i link do profilu na Instagramie. Potem pozostaje tylko czekać.
Jeśli firma zdecyduje się na wybór twojej facjaty do swojego projektu, konieczne będzie wykonanie serii ujęć na greenscreenie, gdzie będziesz proszony o wyrażanie różnorodnych emocji i robienie różnych min, tak, by sztuczna inteligencja mogła później bez problemów nałożyć twoją twarz na aktora.
Nie trzeba być pięknym, by wziąć udział w programie. Jego założeniem jest zgromadzenie twarzy ludzi obojga płci, w różnym wieku i z różnych części świata, którzy będą wyglądać jak "zwykli ludzie", nie jak kolejni modele. Ponadto firma pracuje nad technologią generowania głosu w taki sposób, by pasował do każdego filmu, niezależnie od tego, kto będzie w nim występował.
Technologia deepfake wciąż wzbudza kontrowersje. Mimo to nie sposób nie przyznać racji twórcom tego projektu, co do jego zalet. Po pierwsze - ma pozwolić na uniknięcie zatrudniania tych samych aktorów w różnych reklamach, przez co twarze są "ograne", a po drugie pozwala ograniczyć czas potrzebny do realizowania materiałów. Kwestie etyki zostają do indywidualnego rozważenia.