Dostałeś taki SMS? Od razu usuń go z telefonu
Do Polaków po raz kolejny masowo trafiają SMS-y o rzekomym zaplanowanym odłączeniu energii elektrycznej. Ktoś podszywa się pod PGE, aby wywołać strach i zachęcić odbiorcę do odwiedzenia spreparowanej strony płatności.
O opisywanym oszustwie poinformował na Twitterze CSIRT KNF. W praktyce jest to kolejna odmiana znanego mechanizmu, który oszuści wykorzystują przynajmniej od kilku miesięcy. Ostatnio podobne fałszywe SMS-y opisywaliśmy w sierpniu, wówczas o tylko nieznacznie innej treści, ale również dotyczące rzekomo zaplanowanego odłączenia energii elektrycznej.
Idea oszustów jest natomiast zawsze taka sama. Sugerują odbiorcy, że dostawca energii elektrycznej zaplanował jej wyłączenie, w tym przypadku w domyśle z uwagi na rzekomo niezapłacony rachunek. Podawana jest też data, a krótki termin ma skłonić odbiorcę wiadomości do szybkiej reakcji i machinalnej próby uiszczenia rzekomo zaległej opłaty. Klikając link, odbiorca trafi na spreparowaną stronę szybkich płatności.
Ofiara, która odwiedzi stronę, a następnie wprowadzi dane do formularza, przekaże je prosto w ręce oszustów. W tym przypadku chodzi o logowanie do bankowości elektronicznej - uzupełniając formularz, użytkownik przekazuje login i hasło atakującym, którzy w tym czasie podejmą próbę logowania na autentyczne konto w banku ofiary. Jeśli im się uda, kradzież pieniędzy z konta to tylko formalność.
Aby uniknąć problemów, w przypadku otrzymania podobnego SMS-a warto od razu go usunąć i nie klikać linku zamieszczonego w treści. Równolegle można we własnym zakresie skontaktować się z dostawcą energii elektrycznej, by upewnić się, że wszystkie rachunki są opłacone i nikt nie zaplanował odłączenia.