DSM 6.0 dla użytkowników domowych. Co potrafi nowy system Synology?

Przez kilka tygodni miałem okazję korzystać z najnowszych,testowych wersji oprogramowania DiskStation Manager (DSM) firmySynology na urządzeniu, które nomen omen w bardzo małym stopniubyło przystosowane do tych najnowszych wersji. DSM 6.0 faktyczniezapowiada się na bardzo ciekawe wydanie, znacznie rozszerzającemożliwości NAS-ów tej firmy… ale nie tych, które adresowane sądo domowych użytkowników. To co najciekawsze w 6.0 pozostajezarezerwowane tylko dla przeznaczonych do szaf serwerowych maszyn zrodziny RackStation oraz flagowych modeli DiskStation, kosztujących(bez dysków) ponad 1,5 tys. zł. A to co mniej ciekawe? Powiedzmysobie szczerze – dla użytkowników domowych DiskStation, DSM 6.0to raczej DSM 5.3, po prostu kilka przyrostowych ulepszeń bardzodobrego przecież i wygodnego w obsłudze systemu.

DSM 6.0 dla użytkowników domowych. Co potrafi nowy system Synology?

08.03.2016 | aktual.: 08.03.2016 16:35

Pulpit DSM 6.0 na dzień dobry
Pulpit DSM 6.0 na dzień dobry

Wielcy nieobecni

Zacznijmy więc od tego, czego na przeznaczonych dla domowychużytkowników serwerach Synology nie znajdziemy. Gdy jesieniązeszłego roku zapowiedziano DSM 6.0, kluczową nowością byłniewątpliwie nowy linuksowy system plików Btrfs, przedstawianyprzez firmę w samych superlatywach, jako oferujący większąniezawodność, elastyczność i bezpieczeństwo danych. Wrzeczywistości – Btrfs jest na pewno supernowoczesnym systememplików, przynoszącym takie atrakcje jak migawki, subwolumeny,dynamiczna kompresja i deduplikacja, aktywna defragmentacja,optymalizacje zgodne z typen nośnika (SSD/HDD), zintegrowanysoftware'owy RAID, przyrostowe kopie bezpieczeństwa systemuplików... po prostu magia dla wszystkich tych, którzy przezostatnie lata żyli z relatywnie przestarzałymi ext4 na Linuksie czyNTFS na Windowsach i wręcz wymarzone rozwiązanie na dyski sieciowe.

Btrfs na słabszym sprzęcie nie pójdzie. I dobrze mu tak
Btrfs na słabszym sprzęcie nie pójdzie. I dobrze mu tak

Czemu zatem nie znajdziemy możliwości tworzenia wolumenu innegoniż ext4 na tych domowych NAS-ach Synology? Jednoznacznej odpowiedzibrak – ale podejrzewamy, że to wynik „narowistości” nowegosystemu plików. Btrfs wciąż zachowuje się paskudnie, mimo żeoficjalnie uznano go za system do zastosowań produkcyjnych (Red Hatna ten temat ma inne zdanie). Warto zapoznać się z wpisem na bloguPostgreSQL Addict, którego autor pokusił się o przeprowadzeniekilkubenchmarków. Wyniki były dla Btrfs zaskakująco złe –kiepska przepustowość i bardzo duża fluktuacja wydajności, niedziwi wyznanie autora, że żaden inny system plików nieprzyniósł mu tyle frustracji i desperacji podczas testów co Btrfs.I to mimo testów na mocnym serwerze z 16 GB RAM – tymczasem weźmypod uwagę, że te „biznesowe” modele Synology, adresowane domałych firm, mają na pokładzie dziś Celerona i 2 GB RAM, podczasgdy w modelach domowych trafiają się konfiguracje jednordzeniowychARM-ów i 256 MB RAM. Jak to miałoby działać?

Stądteż nieobecność w domowych urządzeniach Synology systemu Btrfsjest dziś nie tylko zrozumiała, ale i pożądana – żałowaćmożna tylko tych, którzy korzystają (np. w pracy) z większychmacierzy dyskowych tej firmy i zdecydują się uruchomić menedżerakontenerów Dockera. Z jakiegoś powodu działa on tylko z wolumenamiBtrfs. Notabene niemożliwość uruchamiania takich kontenerów nadomowych urządzeniach Synology jest wyjątkowo rozczarowująca: wsklepie z kontenerami Docker Hubznaleźć można już tysiące upakowanych tak aplikacji, a samDocker doczekał się oficjalnego wsparcia na procesorach ARM. Toprawda, może i Docker typowemu Kowalskiemu na nic się nie przyda,ale już programista-freelancer, korzystający z domowego NAS-a napewno by chętnie z tego rozwiązania skorzystał.

Czego jeszczebrakuje, a czego moglibyśmy oczekiwać? Na „zwykłym” SynologyNAS nie dostaniemy też obiecująco się zapowiadającego serwerapocztowego MailPlus, pozostaje standardowe Mail Station, niespełniające wymogów ludzi przyzwyczajonych do poczty na poziomieGmaila czy Outlook.com. A przecież dobry serwer „rodzinnej”poczty byłby atrakcyjnym rozwiązaniem też i dla Kowalskiego, werze inwigilacji niekoniecznie chcącego przechowywać wszystkieswoje maile na serwerach za oceanem.

Zmianyw systemie (na lepsze)

Po zainstalowaniuDSM 6.0 zauważymy, że system został bardzo zmodularyzowany.Instalujesz Photo Station (aplikację do zarządzania kolekcjamizdjęć) – wcześniej pobrany zostanie i zainstalowany moduł zPHP. Jako wydzielone moduły działają też framework Node.js, Java,webserwer Web Station, narzędzia systemowe – Analizator pamięcimasowej i Centrum logów, czy aplikacje takie jak Przeglądarka PDF iEdytor tekstu. To dobre posunięcie, pozwalające na skrojenieDiskStation bardziej pod nasze potrzeby i zaoszczędzenie pamięci.

Analizator pamięci masowej z mechanizmem automatycznego raportowania
Analizator pamięci masowej z mechanizmem automatycznego raportowania

Bardzo przydatną nowością jest zaawansowane indeksowanieplików. Dostępna w aplikacji File Station wyszukiwarka pozwalateraz przeszukiwać po słowach kluczowych, lokalizacji, typie plików(ponad 700 różnych typów), metadanych i uprawnieniach dostępu.Działa bardzo szybko nawet na słabych urządzeniach. Rozwiązanieto docenią szczególnie użytkownicy Maków, którzy mogąprzeszukiwać za pomocą Findera zawartość zindeksowanych plików wzamontowanych folderach dysku sieciowego.

Edytor tekstu wyrósł na całkiem dopracowany edytor programistyczny z kolorowaniem składni
Edytor tekstu wyrósł na całkiem dopracowany edytor programistyczny z kolorowaniem składni

Menedżer plików File Station pozwala teraz też na łatweudostępnienie danych, zarówno dla użytkowników lokalnych, jak i wsieci publicznej. Linki automatycznie można przesłać e-mailem,albo udostępnić poprzez kod QR urządzeniom mobilnym. Można teżokreślić czas udostępniania, jak i dopuszczalną liczbę pobrań,jak również spersonalizować tło i logo widoczne dla użytkownikówpodczas pobierania plików. Udostępnianiu towarzyszy też bardzoprzyjemny mechanizm Utwórz żądanie pliku (File Request), poprzezktóry możemy niejako zamówić plik na nasz dysk sieciowy, nawet odosób, które nie mają na nim konta – dostaną one maila zjednorazowym linkiem do strony, poprzez którą będą mogłyzamówiony plik nam wgrać.

Ulepszone wyszukiwanie zindeksowanych plików
Ulepszone wyszukiwanie zindeksowanych plików

Uporządkowano też jedną z najważniejszych chyba funkcjiNAS-ów, mianowicie tworzenie kopii zapasowych i replikację danych.W pakiecie. Usługi kopii zapasowych dostępne są bezpośrednio wpanelu kontrolnym, synchronizację folderów współdzielonychustawimy w wydzielonym menu panelu kontrolnego (synchronizacjafolderów), zaś usługę rsync, głównie do synchronizacji urządzeńSynology i folderów na komputerach linuksowych oraz Makachprzeniesiono do usług plików (File Services). Kopie zapasoweobsługują teraz granularne odzyskiwanie danych (z poszczególnychwersji), pozwalając odzyskać nawet pojedynczy plik, jeśli zaśzależy nam na bezpieczeństwie, możemy wymusić szyfrowanieprzekazywanych danych po stronie klienta.

Na koniec warto wspomnieć o rozszerzeniu możliwości planistyzadań (Task Scheduler) – DSM 6.0 pozwala na uruchamianie własnychskryptów, uaktywnianych przez konkretne zdarzenia. Jak na razie wliście zadań znaleźć można tylko start i wyłączenie systemu,ale jest to już zapowiedź większej konfigurowalności zachowaniaDiskStation Managera.

Aplikacje: dla każdego coś ciekawego

Siłą systemu DSM była zawsze rozszerzalność – aplikacjezarówno Synology jak i firm trzecich dawały możliwościnieosiągalne na konkurencyjnych NAS-ach. Nie inaczej jest i teraz,nowości w warstwie aplikacji dla DSM 6.0 przekładają się na sporoatrakcji nawet dla użytkowników domowych…

Zacznijmy od tych jakże reklamowanych aplikacji do pracygrupowej. Program do notatek Note Station został rozbudowany oaplikację przeglądarkową dla Google Chrome, która działa takżew trybie offline, automatycznie synchronizując dane po przywróceniupołączenia. Same zaś notatki przyjąć mogą teraz znaczniebardziej rozbudowane formy, włącznie z tworzonymi z tabelekwykresami. Nie jest to oczywiście Excel, ale do podstawowych celówpowinno wystarczyć. Jednym kliknięciem można też notatkiprzekształcić w listy rzeczy do zrobienia lub pełnoekranoweprezentacje, korzystające z jednego z 10 domyślnych szablonów.

Note Station: przeglądarkowa aplikacja przydatna dla zapominalskich
Note Station: przeglądarkowa aplikacja przydatna dla zapominalskich

Jeśli mamy zainstalowane w przeglądarce rozszerzenie SynologyWeb Clipper, do notatek możemy kopiować też bezpośredniozawartość e-maili z Gmaila. Jeśli zaś zainstalowaliśmy wSynology przeglądarkę PDF-ów (rozbudowaną m.in. o mechanizmyskalowania, obracania i wyszukiwania w dokumentach), będziemy mogliwłączać do notatek zawartość plików w tym formacie. Ciekawiewygląda też funkcja Inteligentnych Notatników (Smart Notebooks),za sprawą których można automatycznie grupować swoje notatkiwedług zadanych kryteriów. Notatki można oczywiście szyfrować,oznaczać tagami, eksportować i współdzielić zarówno publicznie,jak i tylko wśród użytkowników dysku NAS. Posiadacze zegarkówApple'a mogą sobie zsynchronizować je z notatkami, a nawet tworzyćnowe notatki, dyktując je głosowo.

Druga ważna nowość to aplikacja arkusza kalkulacyjnego(Spreadsheet). Tu należy sobie pozwolić jednak na narzekanie. Autortej recenzji prywatnie korzysta z urządzenia DS213, wyposażonego w512 MB RAM, modelu całkiem wydajnego jak na zastosowanymikroprocesor ARM Marvella. Niestety, na żadnym urządzeniu z serii13 nie uruchomimy arkusza, rzekomo ze względu na „ograniczeniawersji Node.js”. Jest to o tyle irytujące, że na słabszychurządzeniach z serii 14, arkusz działa. Testy przeprowadzaliśmy naDS214se, mającym również niezbyt mocny ARM-owy procesor i tylko256 MB RAM, gdzie takich, wydaje się być sztucznych ograniczeń niema. Czyżby Synology oferując ograniczone w możliwościach wersjeoprogramowania na starszy sprzęt chciało, by użytkownicy serii 12i 13 w końcu kupili nowe NAS-y?

Arkusz kalkulacyjny w Synology: rozsądna alternatywa dla Arkuszy Google, ale nie dla Excela
Arkusz kalkulacyjny w Synology: rozsądna alternatywa dla Arkuszy Google, ale nie dla Excela

Niemniej jednak sam przeglądarkowy arkusz kalkulacyjny jestcałkiem dobry. Przypomina to, co znajdziemy w dokumentach Google,oferując pełen zestaw funkcji do zarządzania pracą grupową,wersjonowanie, tagowanie i szyfrowanie. Możemy importować ieksportować arkusze z Microsoft Office jak i LibreOffice, choćjakość tych operacji pozostawia trochę do życzenia. Pracując nadarkuszem znajdziemy większość potrzebnych do „zwykłych”zastosowań mechanizmów, w tym filtrowanie, formatowanie warunkowe,walidację danych, wielokrotne wybieranie, wstawianie obrazków, orazokoło 300 zgodnych z Excelem funkcji.

AudioStation: tu zmian niewiele, głównie ulepszenia w widokach i kategoryzacji utworów
AudioStation: tu zmian niewiele, głównie ulepszenia w widokach i kategoryzacji utworów

Sporo zmian zaszło w dziedzinie multimediów. Video Station topraktycznie zupełnie nowa aplikacja, z interfejsem utrzymanym wszarościach i czerwieniach, wygodnym przeglądaniem nowych klipówwideo w bibliotece, personalizacją wyglądu, szczegółowymiinformacjami o plikach wideo i filmach, możliwością, konfiguracjąnapisów, publicznego udostępniania streamingu w Sieci,strumieniowaniem na urządzenia Chromecast, oraz (znów – jedyniena wybranych urządzeniach) możliwością transkodowania wideooffline do zadanych parametrów.

VideoStation aspiruje do roli przeglądarkowego centrum multimediów
VideoStation aspiruje do roli przeglądarkowego centrum multimediów

Wiele osób korzysta z urządzeń Synology do przechowywaniaswoich kolekcji zdjęć. Docenią one nową odsłonę Photo Station,która wprowadza eksperymentalny mechanizm rozpoznawania twarzy(działa całkiem przyzwoicie), upraszcza wgrywanie zdjęć na stronyzbudowane na bazie WordPressa, Joomli i Drupala i pozwala na szybkiewygenerowanie własnego fotobloga (z możliwością personalizacjiskórek), a następnie wyeksportowanie go do WordPressa. Dodano teżnowe informacje o zdjęciach do ich podglądu, m.in. geolokalizacjęi czas wykonania – można to później wykorzystać w widoku czasui mapy (zasilanej przez Google Maps). Synology zapewnia też owsparciu dla znaków wodnych, pozwalających chronić prawa autorskiefotografów, ale jakoś funkcji tej nie udało się znaleźć – byćmoże dostępna jest tylko dla wybranych urządzeń?

PhotoStation 6 odczuwalnie ułatwia uporządkowanie swoich fotek
PhotoStation 6 odczuwalnie ułatwia uporządkowanie swoich fotek

Finalnie trzeba wspomnieć o jednej z najpopularniejszychaplikacji DSM-a, czyli Download Station. Ten niezawodny klient sieciBitTorrent i ed2k, pozwalający też pobierać pliki przez HTTP, FTPi z Usenetu, radzi sobie teraz z większą liczbą cyberschowków,pozwala obsłużyć serwisy wykorzystujące testy CAPTCHA, otrzymałteż wsparcie dla e-mailowych powiadomień.

Testy CAPTCHA niestraszne nowemu Download Station
Testy CAPTCHA niestraszne nowemu Download Station

6.0 czy 5.3?

Jak widać, ocena tej najnowszej, reklamowanej jako przełomowawersji oprogramowania Synology w dużym stopniu zależy od tego,jakim sprzętem dysponujecie i do czego swoje DiskStationwykorzystujecie. Najciekawsze rzeczy zarezerwowano tym razem dlaużytkowników biznesowych, użytkownikom domowym pozostaje garśćpomniejszych ulepszeń systemowych, nowa VideoStation, aplikacja donotatek, jeśli mają odpowiednio nowoczesny sprzęt, to takżearkusz kalkulacyjny – i to w zasadzie wszystko, co warto wymienić.

Przyczyny takiego stanu rzeczy wynikają zarówno z ograniczeńtechnicznych, jak i zapewne strategii biznesowej producenta, dlaprosumerów, którzy często urządzenia takie kupują, mogą byćnaszym zdaniem trudne jednak do zrozumienia. O ile nieobecnośćBtrfs na słabszym sprzęcie jest w pełni usprawiedliwiona, to jakuzasadnić niemożliwość uruchomienia arkusza kalkulacyjnego nacałkiem mocnych wciąż urządzeniach serii 13? Pozostajemy wnadziei, że wraz z finalnym wydaniem, coś jeszcze dla tych domowychużytkowników Synology skapnie z atrakcji, jakie przygotowano w DSM6.0.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)