Duży wzrost wydajności. To powód, by zaktualizować Windows 11

Najnowsza aktualizacja systemu Windows 11 (Moment 3) to nie tylko nowe funkcje, ale też znaczący wzrost wydajności. System uruchamia się szybciej, działa płynniej i błyskawicznie przychodzi z odpowiedziami.

Windows 11 na laptopie
Windows 11 na laptopie
Źródło zdjęć: © Windows Blog | Microsoft
Wojciech Kulik

Kilka dni temu Windows 11 doczekał się dużej aktualizacji Moment 3. Przyniosła ze sobą kilka ciekawych nowości, takich jak rozszerzony panel widżetów, wygodne uwierzytelnianie dwuetapowe, możliwość wyświetlania sekund w systemowym zegarze czy dodatkowa warstwa ochrony przed phishingiem. Testy wykazały, że jest jeszcze jeden powód, dla którego warto zainstalować tę (nieobowiązkową) aktualizację.

Aktualizacja przynosi wzrost wydajności w Windows 11

Jak podaje serwis Windows Latest, aktualizacja Moment 3 zapewnia znaczący wzrost wydajności systemu. Przyspieszenie można zauważyć między innymi podczas wyszukiwania opcji w Ustawieniach, ale o pozytywnych zmianach donoszą także gracze, korzystający z myszek o wysokiej częstotliwości próbkowania. Na tym nie koniec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzięki udoskonaleniom w obrębie paska zadań, panelu powiadomień i sekcji szybkich ustawień, w każdym z tych elementów można odnotować wzrost wydajności na poziomie 15 proc. Do tego czas potrzebny na dotarcie do pulpitu został skrócony o 10 proc., a wpływ aplikacji uruchamiających się wraz z systemem na czas rozruchu został zmniejszony o ponad połowę.

O dwukrotnym wzroście płynności działania można mówić także w nowej wersji komunikatora Microsoft Teams (który przy okazji zużywa też o połowę mniej zasobów). Z kolei przeglądarka Microsoft Edge zdecydowanie szybciej się uruchamia (szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, jak chwali się producent).

Wojciech Kulik, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)