Dysk Google jak SkyDrive, tylko mniejszy

W końcu, po latach oczekiwania i kilku płonnych zapowiedziach, doczekaliśmy się Google Drive, czyli magazynu danych w chmurze. Trzeba przyznać, że na pierwszy rzut oka nie widać szczególnego wysiłku - usługa Dokumenty Google zamieniła nazwę na Dysk Google, doczekała się lekkiego faceliftingu, aplikacji desktopowej (dla Windows i Mac) oraz aplikacji mobilnych (na Androida, dla iOS póki co jeszcze nie ma).

Dysk Google nie okazał się jednak tym, co połączy inne usługi Google. Dokumenty przechowywane na dysku można co prawda dołączać do poczty wysyłanej z Gmaila lub postów na Google+, jednak z poziomu dysku nie uzyskamy dostępu np. do zdjęć przechowywanych w usługach Google+ lub Picasa, na co przyznam osobiście najbardziej liczyłem.

Sama aplikacja desktopowa dla Windows wydaje się być bardzo podobna do udostępnionej wczoraj aplikacji SkyDrive - również tworzy na dysku specjalny katalog synchronizujący się z chmurą, z tym że pozwala określić które dokładnie foldery chcemy lub nie chcemy synchronizować. Z poziomu aplikacji Google nie da się również udostępnić plików innym użytkownikom, w tym celu trzeba odwiedzić usługę webową.

Przestrzeń dostępna za darmo to 5 GB, dodatkowe 25 GB można kupić za 2,49 USD miesięcznie, czyli ok 97 zł rocznie. Z jednej strony nie majątek, z drugiej nie jest to mało - dodatkowe 20 GB w przypadku SkyDrive kosztuje 34 zł rocznie. Dodatkowe 100 GB na Google Drive kosztuje 4,99 USD miesięcznie, a plusem względem konkurencji jest dostępność większych przestrzeni aż do 16 TB.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (132)