Eksperyment: składamy komputer do grania za 500 zł. Czy to możliwe?
Kiedy opublikowaliśmy materiał z propozycją komputera do grania za 2000 zł, wielu widzów podniosło lament, według nich na komputerze za taką cenę nie da się grać. Da się, co zresztą pokazaliśmy. Trochę na przekór, następną konfiguracją jaką Wam pokazaliśmy był komputer za 1000 zł – i znów polały się łzy. Nie pozostało nam nic innego (bo złośliwi jesteśmy), jak złożyć komputer za połowę tej kwoty. Warto obejrzeć nasz materiał, bo efekt końcowy zaskakuje. Na pytanie zadane w tytule odpowiadamy: TAK, ale…[wppl=2017023]Nie wiesz co zrobić z 500 Plus...Jeśli nie skusiliście się, aby kliknąć na znaczek Play i dziwią Was ceny podane poniżej, to wyjaśnijmy – wszystkie części w naszym zestawie są używane. Jednak podczas ich gromadzenia nie bawiliśmy się w licytację czy ryzykowanie z tzw. sprzętem o stanie „nieznanym”. Kupowaliśmy tylko sprawny/sprawdzony sprzęt za konkretną kwotę. Oznacza to zatem, że części te można nabyć nawet jeszcze taniej, np. na drodze licytacji.[img=ceny_v1b]Alternatywna maszynka za 500 złMateriał główny to jednak tylko część pierwsza, nasza konfiguracja pokazuje pazurki dopiero w klipie uzupełniającym, umieszczonym poniżej. Ta alternatywna konfiguracja radzi sobie nawet z nowymi grami w rozdzielczości 1920×1080 przy średnich detalach. [wppl=2017031]Czy to szczyt możliwości naszego zestawu? Nie. Już teraz zapowiem kolejny materiał, który ukaże się prawdopodobnie jeszcze w styczniu, a w materiale pokażemy jak komputer spisuje się po zamianie starej karty graficznej na coś nowszego. Musimy się tutaj trochę nagimnastykować, bo wsadzenie pierwszego lepszego GeForca z nowej serii nie załatwi sprawy. Musimy bowiem uważać na TDP karty, które nie może (nie powinno) przekroczyć 150 W, co jest wykonalne, dlatego zachęcamy do subskrypcji naszego kanału na YouTube, aby nie przegapić materiału.[img=ceny_alt]Na tym jednak nie koniec, bo na maszynkę wgramy jeszcze SteamOS i zobaczymy jak konfiguracja radzi sobie pod kontrolą systemu od Valve. Cały czas pracujemy też nad materiałem odnośnie legalności używanego Windowsa, jak tylko doszlifujemy wszystkie szczegóły z Microsoftem, podzielimy się informacjami. CPU Bottleneck, czyli nawet najlepsza karta graficzna nie ożywi trupaOdsyłamy jeszcze do materiału o tzw. CPU Bottleneck, czyli nieprzyjemnym zjawisku, które występuje w pierwszej iteracji naszego komputera do grania za 500 zł. Warto poświęcić kilka minut na zapoznanie się z tym poradnikiem, może on zaoszczędzić sporo pieniędzy na zbędny upgrade komputera. Programy jakich używamy to MSI Afterburner oraz GPU-Z.[wppl=2016989]Kupiłeś kota w worku, to teraz zajrzyj mu pod ogonPierwszą rzeczą jaką powinno się zrobić po zakupie używanego sprzętu, to sprawdzenie czy faktycznie jest w „100% sprawny” jak zapewniał sprzedawca. Oprócz wizualnej inspekcji (np. wybite kondensatory na płycie głównej) warto zaopatrzyć się w odpowiednie programy – i tak: darmowy MemTest86 przetestuje kości RAM, HD Tune w wersji darmowej powie Wam czy dysk twardy jest bez błędów (alternatywą jest CrystalDiskInfo), temperatury na procesorze sprawdzicie malutką aplikacja Core Temp, a po kilku cyklach testu FireStrike z pakietu 3D Mark, będziecie wiedzieć czy nabyta karta graficzna wyświetla jakieś artefakty.[img=hdtune1]OMG, znowu AMD...Dlaczego nie Intel? Cóż, jak przekonacie się po obejrzeniu materiału, skorzystaliśmy z furtki, jaką zostawiło AMD dla gniazd AM3b/AM3+. Dzięki temu przestarzałego Athlona 2 X2 zamieniliśmy na jeszcze akceptowalny procesor z serii FX. Jest to naprawdę niezły skok, który przy wariancie intelowym nie był możliwy przy tak skromnym budżecie. Owszem, w LGA775 wciśniemy jakiś Core2 Extreme, ale finansowo nie będzie to opłacalne. AMD w tym segmencie wyraźnie prowadzi, ale to nie oznacza, że się poddaliśmy, już śledzimy sytuację na rynku wtórnym procesorów od Intela i jak tylko uda się nam złożyć coś sensownego, to oczywiście się tym z Wami podzielimy.[img=klatki]W przypadku karty graficznej również zdecydowaliśmy się na rozwiązanie AMD, i to z dwóch powodów. Po pierwsze karty Nvidii trzymają cenę i w budżecie do 250 zł jakie mieliśmy na grafikę, trudno było znaleźć coś sensownego. Najlepsze „zielone” karty jakie znaleźliśmy, to albo GTX 560 albo GTX 650. Po drugie, budżet nie był naszym jedynym ogranicznikiem, musieliśmy też uważać na TDP karty – 150W to absolutne maksimum.Na koniecNas ograniczał zadany budżet, ale jeśli macie w portfelu nieco więcej gotówki, to możecie:Nie kupować małego i używanego dysku twardego. Nowy dysk o pojemności 1TB to wydatek rzędu 200 zł.Dokupić kartę z portami USB 3.0 na slot PCIe. Koszt to zaledwie 30 zł.Dokupić używany napęd optyczny. Nagrywarki DVD ze złączem SATA dostępne są już od 10 zł.Nie kupować czterech kości RAM po 2 GB, zamiast tego lepiej nabyć dwie kości po 4 GB. Cena może wynieść nawet dwa razy więcej niż wariant 4x2 GB.Zamiast najsłabszego procesora z serii FX, rozważyć zakup mocniejszego, ale z TDP maksymalnie 95W, np. FX-6100 (nowy kosztuje ok. 400 zł).Kupić solidną kartę graficzną. Już wkrótce opublikujemy materiał w którym do maszynki wsadzimy coś nowszego, w pamięci mając cały czas nasz skromny zasilacz.[img=bf1msi]Możliwości komputera za 500 zł zdziwiły nawet nas, szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się gorszych wyników. Nie czarujmy się jednak, bitcoinów za wiele tym zestawem nie wykopiecie, a i Geralt jakiś taki mniej wyraźny po wyłączeniu wielu efektów graficznych. Jeśli dysponujecie większym budżetem sprawdźcie nasze propozycje komputerów do grania na rok 2017.
07.01.2017 | aktual.: 22.03.2018 13:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika