Epic Games Store goni konkurencję. Doda nowe funkcje, ale do Steam wciąż daleko
Epic Games Store nie jest kochaną platformą, choć stara się wyciągać rękę do graczy. Można nie lubić jednej czy drugiej firmy, ale to nie zmienia faktu, że Epic Games Launcher nie ma wielu funkcji konkurencji. Firma pracuje nad ich wdrożeniem.
19.12.2019 13:55
Kupony i mniej ociężała aplikacja Epic Games Launcher
Na swoim blogu Epic chwali się postępami kolejnych prac. Aplikacja i ekosystem firmy od startu usługi prezentują się dość ubogo na tle Steam, czy nawet Origin i spółki. W ostatnim czasie wprowadzono kupony zniżkowe. Gracze mogą je otrzymać podczas specjalnych wydarzeń w sklepie. Jak możemy przeczytać: "Wypatruj sposobów ich zdobycia i zarabiaj 10 USD na przyszłych zakupach tytułów."
Programiści zmienili też pomniejsze rzeczy w interfejsie biblioteki i sklepu. Siatka gier jest bardziej gęsta, włączając widok listy, można łatwiej dostrzec czas spędzony z poszczególnymi tytułami czy zajmowany rozmiar na dysku. Nie zapomniano też o optymalizacji. Nawet sam zauważyłem, że launcher nie działa już z denerwującymi ścinkami. Potwierdzają to wykresy z testów Epica.
W końcu jakieś konkretne nowości, ale jeszcze nie teraz
Macie apetyt na jakąś grę, ale nie na tyle, aby płacić regularną cenę? Trzeba ręcznie regularnie sprawdzać aktualną ofertę. Niestety nie ma dostępnej u konkurencji listy życzeń, ale ma się to zmienić. Jeszcze nie wiadomo kiedy.
Firma ogłosiła, że prace nad tą funkcją zajmują więcej czasu, niż pierwotnie zakładano. Lista życzeń po dodaniu dowolnych gier z oferty umożliwi monitorowanie ich ceny. O promocjach i permanentnych zmianach poinformują odpowiednie komunikaty.
Do tej pory nie mogliśmy na szybko zweryfikować, czy dana gra jest warta naszej uwagi. Nie udostępniono komentarzy czy recenzji. Epic Games Store dostanie integrację z branżowymi recenzjami. Po przykładowym zrzucie ekranu widać, że miałoby to funkcjonować na podobnej zasadzie jak Metacritic.
Dane będą zbierane dzięki mechanizmom OpenCritic. Wyniki z recenzji zostaną uśrednione do skali 100-stopniowej. Będzie można też zerknąć na wycinek konkretnej publikacji i kliknąć łącze prowadzące do pełnego tekstu. Skrócone opisy będą zaopatrzone nazwą medium, autorem i specyficzną dla danego serwisu oceną, np. 4/5 gwiazdek, 80/100, znaczek rekomendacji.
Epicu, co dalej?
Czy to wystarczy? Oczywiście, że nie. Epic musi nadrobić bardzo wiele, żeby stać się w pełni konkurencyjny dla Steam czy nawet GOG. Brak wyboru platformy i podkupowanie kolejnych pozycji to może dobry pomysł na biznes, ale kiepski wizerunkowo przy tak małym skomplikowaniu systemu. Gdyby Epic Games Store miał zbliżone możliwości do Steam, zapewne wielu przeciwników platformy patrzyłoby na nią dużo przychylniej.
To nie tak, że większość użytkowników wykorzystuje cały potencjał drzemiący w Steam. Jedni skorzystają ze Steam Link, inni z wbudowanego zaplecza modyfikacji społeczności, a dla jeszcze kolejnych ważne jest wykonywanie kopii zapasowych instalacji gier. Także Steam ma swoich przeciwników, ale to zdecydowanie najbardziej rozwinięty kombajn, w którym jest masa drobnych i większych usprawnień, dodatkowych funkcji.
Epic Games Store wciąż się wlecze
Niestety Epic Games Store wokoło rok po premierze, nie ma nawet pełni z podstawowych możliwości konkurencji, a co dopiero w porównaniu z rozbudowanymi funkcjami Steam. Nie dziwne, że Epic Games wykupuje tytuły na wyłączność. Steam to nie tylko przyzwyczajenia graczy, ale i potężne zaplecze, które jest świetną wartością dodaną i przekonuje do rozwiązania Valve rzeszę użytkowników.
Ile czasu minie, zanim firma zacznie dorównywać pod tym kątem gigantowi Gabea Newella? Na pewno nie miesiąc czy dwa, a lata. Chyba że nigdy to nie nastąpi, co można wnioskować po obecnym tempie. Epic wciąż goni, a Steam przecież nie stoi w miejscu, tylko powoli wprowadza nowe usprawnienia i funkcje.
Aplikację Epic Games Launcher możesz pobrać z naszej bazy oprogramowania.