Facebook chce rozpoznawać mowę. Aloha może być czymś więcej niż funkcją w aplikacji

Wszyscy główni producenci urządzeń i systemów operacyjnych mają już własnego asystenta głosowego. Najnowsze informacje wskazują, że do tego wyścigu chce dołączyć Facebook. Chociaż ostateczna forma asystenta może być inna i mocno oparta na Messengerze.

Facebook pracuje nad własnym asystentem głosowym? depositphotos
Facebook pracuje nad własnym asystentem głosowym? depositphotos

22.08.2018 | aktual.: 23.08.2018 13:02

Rynek asystentów głosowych i inteligentnych głośników rośnie i ten trend raczej nie szybko się zmieni. Według danych Canalys w drugim kwartale 2018 roku, smartgłośniki Google znalazły 5,4 mln nabywców, z kolei Amazon sprzedał 4,1 mln sztuk Echo. Do walki dołączyło także Apple, chociaż HomePod nie okazał się hitem sprzedażowym.

Powyższe dane potwierdzają, że kosztem prywatności i zgadzania się na ciągły podsłuch, coraz chętniej wpuszczamy do domów urządzenia mające zapewnić inteligentne odpowiedzi na proste pytania. Warto zwrócić uwagę, że ciągle nasłuchujący asystenci są także w smartfonach – Apple ma Siri, Samsung zaczął rozwijać Bixby, Microsoft stara się zainteresować użytkowników Cortaną, a Google chwali się, jak ich asystent głosowy, dobrze zna preferencje właściciela smartfonu.

Facebook Aloha Voice Testing - TechCrunch / Jane Manchun Wong

Jak informuje serwis TechCrunch, Facebook rozwija własne oprogramowanie do rozpoznawania mowy, które może trafić do mobilnych aplikacji – Facebook i Messenger, a także do zewnętrznego sprzętu. Funkcja rozpoznawania mowy obecnie znana jest pod nazwą Aloha. Prototypowy interfejs użytkownika został odkryty przez Jane Manchun Wong w aplikacji na smartfony. Podczas mówienia na dole aplikacji pojawia się niebieski pasek, najpewniej wizualizując głośność wypowiadanych słów, podczas ich transkrypcji na tekst.

Dodatkowo, Facebook od dłuższego czasu ma pracować nad własnym inteligentnym głośnikiem. Nosił on nazwę kodową Aloha, która następnie została zmieniona na Portal. Miał on zostać ogłoszony w maju, ale w związku z aferą Cambridge Analytica, podjęto decyzję o przesunięciu premiery. Facebook obawiał się, że skandal dotyczący prywatności, mógłby odbyć się na sprzedaży urządzenia, które przecież ma ciągle wyłapywać słowa użytkownika.

Patent złożony przez Facebooka przedstawia inteligenty głośnik. (źródło)
Patent złożony przez Facebooka przedstawia inteligenty głośnik. (źródło)

Jeden ze złożonych patentów wskazuje, że smartgłośnik Facebooka miałby służyć do wideorozmów. Możliwe, że funkcja rozpoznawania mowy Aloha, która została odkryta w mobilnych aplikacjach, pozwoliłaby także dyktować wiadomości na Messengerze. Głośnik miałby być jak najprostszy w obsłudze, aby nawet osoby starsze, mające problem z obsługą Facebooka, mogły dzięki niemu utrzymywać kontakt z rodziną.

Co więcej, funkcja Facebook Aloha ma trafić do pozostałych produktów Facebooka. TechCrunch wspomina o Instagramie. Treść wiadomości w konwersacjach będzie można dyktować. Oczywiście Messenger i Instagram mogą być pierwszymi aplikacjami ze wsparciem dla rozpoznawania mowy. Z czasem jednak opcja może trafić także do WhatsAppa.

Obecna wiedza o Facebook Aloha nie pozwala stwierdzić, jak będzie dokładnie wyglądał końcowy produkt. Z jednej strony, możemy otrzymać funkcję transkrypcji mowy na tekst. Z drugiej, Facebook ma pracować nad inteligentnym głośnikiem, który raczej byłby mało interesującym produktem, jeśli służyłby tylko do dyktowania wiadomości i wideorozmów. Mógłby przecież zostać wykorzystany także do podawania prognozy pogody, najnowszych informacji ze świata czy wyszukiwania prostych haseł. Zwłaszcza, że chatboty mają coraz większą rolę w Messengerze. Użytkownicy smartgłośnika i mobilnego Messengera mogliby bowiem za pomocą głosu rozmawiać z chatbotami, poznając chociażby ofertę sklepu czy cenę pizzy w wybranej restauracji.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)