Facebook mocno stracił na wartości. Czy winny jest Apple?

W czwartek akcje spółki Meta Platforms (Nasdaq:FB) poleciały solidnie w dół, co oznacza stratę ponad 220 miliardów dolarów. Mark Zuckerberg obwinia o ten stan rzeczy… firmę Apple. Decyzje projektowe dotyczące prywatności w nowych wersjach iOS mają w opinii Mety zagrażać modelowi biznesowemu mediów społecznościowych.

Facebook mocno stracił na wartości
Facebook mocno stracił na wartości
Kamil Dudek
Kamil J. Dudek

06.02.2022 17:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

System iOS w wersjach 14.5 i późniejszych (a więc już od jakiegoś czasu) umożliwia klientom wysłanie do aplikacji żądania o niewykorzystywanie zbieranych danych do celów reklamowych. Przycisk "poproś aplikację o nieśledzenie", bo o nim mowa, wymaga dobrej woli twórcy aplikacji i zaimplementowania rzeczywistej blokady – wszak jest to tylko "prośba". Jednakże niezastosowanie się do niej może ściągnąć na autorów aplikacji gniew Apple. A także drakę wizerunkową.

W Facebooku uznano to za wojnę. Firma głośno narzekała na wprowadzane zmiany od samego początku, grożąc niemalże że będzie zmuszona stosować bardziej inwazyjne sposoby zarabiania, jeżeli spieniężanie prywatnych danych stanie się utrudnione.

Traci tylko Facebook?

Guardian zwraca uwagę na to, że inni przedstawiciele Big Tech o wiele mniej marudzą i wydają się mniej tracić wskutek zmian wprowadzonych przez Apple. To Facebook obrywa i głośno nad tym lamentuje. W pewnym stopniu nie ma wyjścia: na ostatnim spotkaniu z inwestorami, Meta musiała informować o spadku liczby aktywnych użytkowników w Stanach Zjednoczonych.

Firma była jednak dosadna do bólu w swoich prognozach, informując że zmiany w iOS prawdopodobnie będą kosztować Facebooka około 10 miliardów dolarów w skali roku. Na te słowa rynek zareagował bardzo gwałtownie. Można się zastanawiać, czy takie postawienie sprawy było celową próbą przekłucia bańki inwestycyjnej, czy jedynie nadmiarem szczerości.

Nie ulega wątpliwości, że Facebook jest serwisem minionej epoki, z trudem integrującym nowości, stanowiące dla niego wyzwanie. Alternatywy do "osi czasu ze wszystkim", w postaci galerii zdjęć lub bezobsługowych komunikatorów udało się zasymilować głównie… kupując konkurentów (Instagram i WhatsApp). Rozszerzenie Messengera o funkcje Snapchata udało się tylko połowicznie.

Tymczasem duch popularnego niegdyś Vine’a odrodził się w formie TikToka. Format ten okazał się nie być przelotną modą, godną zignorowania. Instagram i (częściowo) Facebook walczą teraz, by zaoferować zbliżone możliwości i UI/UX, ale może się to okazać niemożliwe. Portal może się mierzyć z wyzwaniem, któremu już nie podoła.

Wydaje się to być problemem nie mniejszym niż zmiany w iOS. Zwłaszcza, że i bez nich Facebook ma niezwykle rozbudowane prawa do dysponowania naszymi danymi, a regulacje prywatności nie dotyczą (w takiej formie) aplikacji na Androida. Istotnie, nastraszono inwestorów. Ale ich brak wiary może wynikać z przeczucia, że Facebook przestaje mieć pomysł na samego siebie. A z tym Apple nie ma nic wspólnego.

Programy

Zobacz więcej
Komentarze (41)