Facebook ma swoją listę VIP‑ów. Wolno im wszystko
Facebook ma sprawną moderację. Szczególnie jeśli chodzi o usuwanie fotografii, na których widać to, co łamie standardy serwisu. Okazuje się jednak, że niektórzy mogą na Facebooku więcej. Chodzi o 5,8 miliona VIP-ów, których dotyczą specjalne zasady.
Moderacja serwisu Facebook w standardowych przypadkach działa dwutorowo. Treści są moderowane przez algorytm lub trafiają do moderatorów, którzy sami muszą ocenić, czy dany post powinien zostać skasowany. W przypadku naruszenia zasad, poza samym usunięciem wpisu, może dojść do zablokowania lub usunięcia konta. Tak wygląda postępowanie w przypadku standardowych użytkowników.
Jak wynika ze śledztwa opublikowanego przez Wall Street Journal, dla VIP-ów zastosowano specjalny program nazywany XCheck. Początkowo dotyczył on przede wszystkim polityków, jednak z czasem objął swoim działaniem także celebrytów, sportowców, dziennikarzy czy aktywistów.
Stanowi on poniekąd "białą listę" - osoby objęte programem XCheck mogą opublikować na Facebooku wszystko, co tylko chcą, a standardowe procedury moderacji nie są w stanie zablokować ich treści.
W związku z tym, że XCheck obejmuje 5,8 miliona osób, reakcje tych "specjalnych" moderatorów nie są zbyt szybkie. Jednym z przykładów działania tego programu jest sytuacja dotycząca Neymara. Brazylijczyk opublikował swego czasu zdjęcia zawierające elementy nagości, na których widoczna była kobieta, która oskarżała go o gwałt.
W przypadku standardowego użytkownika taki wpis zostałby usunięty momentalnie, a na konto prawdopodobnie nałożono by blokadę. Wpis Neymara był widoczny ponad dobę i w tym czasie zobaczyło go 56 milionów osób. Finalnie wpis skasowano, lecz konto piłkarza nie zostało zawieszone.
XCheck nie sprawdza się najlepiej
Program XCheck powstał, by zapobiegać niepotrzebnym problemom wizerunkowym. Facebook stworzył go w 2019, by specjalny zespół moderatorów mógł kontrolować poczynania polityków. Kiedy rozszerzono zakres jego działania, okazało się, że trudno jest analizować wszystkie wpisy. Z tekstu opublikowanego przez Wall Street Journal wynika, że obecnie sprawdza się jedynie 10 proc. wpisów, które trafiają do moderatorów XCheck.
Facebook zdaje sobie sprawę, że XCheck nie jest rozwiązaniem idealnym. Mimo to serwis nie planuje wycofywać się z niego całkowicie. Andy Stone, rzecznik Facebooka, stwierdził, że system jest obecnie w przebudowie i będzie usprawniany. Póki co przyjęta ma być zasada, zgodnie z którą osoby ze statusem VIP będą traktowane jako niewinne, dopóki nie udowodni się przewinienia.