Fałszywe inwestycje w nowej odsłonie. Kampania zatacza coraz szersze kręgi
Po raz kolejny oszuści próbują pozyskać dane i pieniądze ofiar, zachęcając je do korzystania z fałszywej strony inwestycyjnej. Tym razem, poza wspomnianą ostatnio Biedronką, przestępcy wykorzystują wizerunki Wirtualnej Polski oraz koncernu Shell.
W dalszym ciągu oszuści promują swoją kampanię, w której zachęcają do korzystania z fałszywej strony inwestycyjnej. Po przejściu na stronę użytkownik jest zachęcany do podania swoich danych w celu zainwestowania w wybraną firmę. W rzeczywistości jest to jednak wyrafinowane oszustwo.
Kolejne firmy wykorzystane w ataku
CSIRT KNF już wcześniej podawał, że stworzona przez oszustów strona wykorzystuje wizerunki wielu firm, w które nieświadomy użytkownik miałby móc zainwestować. Reklamy informujące o możliwości szybkiego zarobku są dystrybuowane w mediach społecznościowych, między innymi na portalu Facebook.
Jak poinformował Karol Paciorek z CSIRT KNF, lista wykorzystanych do tej pory wizerunków jest coraz dłuższa. Oszuści, dla uwiarygodnienia swoich działań, zdecydowali się sięgnąć po takie przedsiębiorstwa jak Orlen, Lotos, PKO BP, ING czy Google. Wykorzystali także wizerunki Ministerstwa Energii i Ministerstwa Finansów, a nawet celebrytów i polityków.
Nie daj się nabrać
To już kolejna odsłona tej samej kampanii, w której użytkownicy mogą stracić wszystkie swoje oszczędności. Jak zawsze prosimy naszych czytelników o zachowanie ostrożności przy podejmowaniu decyzji o inwestowaniu za pomocą stron, co do których nie mamy pewności. Ryzyko natrafienia na fałszywe serwisy jest coraz większe.
Podając dane na niepewnych stronach, ryzykujemy, że oszuści wykorzystają je do przejęcia naszego konta w bankowości internetowej lub spróbują skorzystać z nich i przejąć naszą tożsamość. Należy więc pamiętać, że brak ostrożności, to nie tylko krok do utraty pieniędzy, ale realne ryzyko poważnych problemów.