Fałszywy klient z OLX. "Zamówię kuriera i pokryję koszty wysyłki"
Oszuści wykorzystujący nieuwagę sprzedających na OLX wciąż liczą na łatwy zysk. Dowodem jest kolejne zgłoszenie, które dotarło do naszej redakcji. Pani Joanna pokazała nam rozmowę, w której rzekoma kupująca sugerowała jej, że zapłaciła za produkt i konieczne jest "odebranie pieniędzy".
25.08.2022 | aktual.: 25.08.2022 09:37
Sprzedając przedmioty przez internet w każdym przypadku warto finalizować transakcje wyłącznie przez daną platformę, czyli choćby opisywany tu serwis OLX. Kontakt z kupującymi przez komunikatory czy e-maile w wielu przypadkach prowadzi do problemów, w tym możliwości utraty pieniędzy z konta, a przynamniej kradzieży danych, w tym tych logowania do bankowości elektronicznej.
Kolejnym przykładem takiej sytuacji jest zgłoszenie od naszej czytelniczki Joanny, którą spotkała podobna sytuacja na WhatsAppie. Osoba rzekomo zainteresowana zakupem przedmiotu z ogłoszenia w serwisie OLX, skontaktowała się z nią, by zaproponować wygodną wysyłkę z wykorzystaniem kuriera InPost. "Zamówię kuriera i pokryję koszty wysyłki" - brzmiał fragment wypowiedzi. Nasza czytelniczka początkowo zgodziła się na tę propozycję, ale zorientowała się, że coś jest nie tak, kiedy otrzymała link z instrukcją, jak "odebrać pieniądze" za zamówienie, co oczywiście jest próbą wyłudzenia.
Opisywany przypadek z OLX w tle to typowe oszustwo, które w sieci znane jest od miesięcy, jak nie lat. Rzekomy kupujący udaje zainteresowanie produktem i przesyła ofierze link do śledzenia paczki czy odebrania pieniędzy. Często wykorzystywane są przy tym wizerunki znanych firm kurierskich. Poza opisywaną tu rzekomą dostawą przez InPost, popularny jest również analogiczny schemat z dostawą DPD.
W tym przypadku link nie zadziałał, ale zazwyczaj prowadzi do fałszywego formularza, gdzie oszust wyłudza dane osobowe lub logowania do bankowości internetowej. Jak zawsze w takich przypadkach, otrzymywane wiadomości na WhatsAppie radzimy po prostu ignorować. Finalizacja transakcji przez mechanizmy danego serwisu z ogłoszeniami (tutaj OLX) to w praktyce jedyna szansa potwierdzenia, że kupujący ma dobre zamiary i faktycznie jest zainteresowany produktem.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl